Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
„Kowańko” w reżyserii Michała Mroza to animowana opowieść o wojennych losach jednego z najbardziej tajemniczych polskich animatorów. Twórcy filmu bazując na szczątkowych informacjach oraz autentycznych rysunkach Włodzimierza Kowańki podejmują próbę odtworzenia jego pobytu w radzieckich łagrach, wędrówki wraz z armią Andersa oraz walki na froncie we Włoszech. To opowieść o człowieku, który nie przestaje tworzyć pomimo życia w nieludzkich warunkach na pograniczu śmierci.
- Włodzimierzem Kowańką na początku bardziej zainteresowałem się z powodów naukowych i historycznych. Piszę prace doktorską na temat filmu animowanego w okresie II wojny światowej. Później stwierdziłem, że to świetny materiał na film. W literaturze Kowańko opisywany jest przede wszystkim jako "polski Disney" - dość dużo wiemy o jego działalności przedwojennej. Mnie zainteresowała jego twórczość wojenna, a także to co działo się z nim na emigracji, w Ameryce Płd. Udało mi się dotrzeć do wielu ciekawych materiałów na jego temat, a także do jego pamiętnika i filmu dokumentalnego – mówi reżyser i współscenarzysta animacji Michał Mróz. W 99 numerze „Kwartalnika Filmowego” z 2017 roku ukazał się jego artykuł o Kowańce pt. „Wojenne losy <Polskiego Disneya>”.
Włodzimierz Kowańko (1907-1968) od wczesnej młodości ujawniał szerokie zdolności artystyczne oraz umiejętności techniczne, które predestynowały go do pracy przy filmach animowanych. Pisał scenariusze i rysował karykatury, które prezentowano w witrynach sklepowych. Jako uczeń gimnazjum w roku 1927 skonstruował aparat, na którym wyświetlał filmy wykonane własnoręcznie na taśmie papierowej. Lata międzywojenne spędził, podróżując między Śląskiem, Krakowem i Warszawą, na poszukiwaniach producenta, który sfinansowałby jego pomysły na filmy rysunkowe oraz miejsca, gdzie mogłaby powstać pierwsza w Polsce wytwórnia filmów rysunkowych. Niestety Polski przemysł filmowy tego okresu zdecydowanie bardziej cenił kreskówki amerykańskie – Walta Disneya czy Maksa Fleischera – niżeli rodzimych twórców. Kowańko, aby zarobić na własne utrzymanie koncentrował się więc na realizacji filmów reklamowych, a projekty autorskie często musiał przerywać.
Wraz z wybuchem II wojny światowej Kowańko uciekł z bombardowanej Warszawy kierując się na wschód. Tam został aresztowany przez NKWD, podzielając w ten sposób los wielu tysięcy Polaków, którzy uciekając przed inwazją Niemców trafili w ręce drugiego okupanta. Następnie był przewożony razem z innymi więźniami na platformach kolejowych oraz transportem samochodowym po leśnych drogach w kierunku obwodu archangielskiego. Tam trafił do kilku obozów pracy przymusowej Gułag, gdzie pracował przy budowie kolei. W trakcie kilkuletniej niewoli twórca szkicował na małych bibułkach do skręcania papierosów sceny ukazujące tułaczkę więźniów. Udało mu się je przemycić, zaszyte starannie w typowym sowieckim buszłacie, przez granicę ZSRR.
W roku 1941 na mocy „amnestii” Kowańko został zwolniony i wszedł w szeregi armii Andersa, gdzie został przydzielony do Oddziału Kultury i Prasy przy Wydziale Propagandy i Oświaty Polskich Sił Zbrojnych (PSZ). Tam realizował m.in. garnizonowe gazetki ścienne oraz scenografię i lalki do satyrycznej szopki politycznej w reżyserii Tadeusza Wittlina. Największą sławę przyniosło mu jednak redagowanie humorystycznego czasopisma dla żołnierzy „Łazik”, w którym ukazywał karykaturalne postaci wrogich dyktatorów, komentował aktualną sytuacje polityczną czy żartował sobie z garnizonowego życia. Imponujący wydaje się również fakt, że w 1945 roku – nadal podróżując z Armią Andersa – twórca realizował krótkie propagandowe filmy animowane.
Po wojnie twórca nie powrócił do kraju, ale jak wielu andersowców udał się na emigracje. W roku 1947 wypłynął razem ze swoją żoną Rosą z portu w Genui i udał się do Buenos Aires a w roku przeprowadził się do Rio De Janeiro, gdzie żył aż do śmierci.
Scenariusz do filmu napisali Michał Mróz i Sylwia Kalisz-Mróz. Za produkcję odpowiada Studio Miniatur Filmowych. Film otrzymał 45 000 od Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej na rozwój projektu. „Kowańko” skończył właśnie fazę developmentu. Premiera filmu jest planowana na 2021 roku.
Albert Kiciński
Studio Miniatur Filmowych/michalmrozstudio.wixsite.com
Ostatnia aktualizacja: 12.03.2019
fot. Studio Miniatur Filmowych
Kreatywna Europa: Nadchodzące terminy aplikowania
Film Michała Pietrzyka w konkursie Tribeca Film Festival
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024