Franczyza filmowa jako zjawisko uznane i wykorzystywane w Hollywood, potrafi przybierać nawet dziwaczne formy. Przekonaliśmy się o tym, śledząc pokrętne losy najnowszego scenariusza Petera Tolana.
Pamela Anderson w serialu telewizyjnym "Słoneczny patrol" ("Baywatch"), fot. AKPA
Zatwierdzony właśnie w Paramount Pictures jego projekt "Baywatch", którego tytuł ma się kojarzyć ze "Słonecznym Patrolem", tak naprawdę nie będzie ekranową adaptacją kultowego serialu z lat 90.
Peter Tolan, współtwórca serialu "Wołając o pomoc", wyznaje, że właściwie nigdy nie oglądał serialu.
Tym bardziej niezrozumiały jest fakt, że w swoim "Baywatch" przygotował rólki dla Pameli Anderson i Davida Hasselhoffa. Zastrzega jednak, że będą to role nie mające z serialem nic wspólnego.
Od 9 lat podejmowano próby wskrzeszenia formatu na srebrnym ekranie, ale żadna jak dotąd nie doszła do skutku. Ci, którzy marzą o tym, by zobaczyć spowolnione ujęcia ratowniczek w warunkach kinowych, będą musieli jeszcze trochę poczekać.