Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Minęły już trzy dni Festiwalu Filmów Animowanych Animocje. Widzowie festiwalu mogą zarówno oglądać filmy, jak i uczestniczyć w zajęciach praktycznych.
Zakończył się już cykl warsztatów animacji plastelinowej oraz animacji materiałów sypkich. Co działo się w ich czasie? - Przyszli do nas ludzie, którzy dotychczas w ogóle nie mieli styczności z animacją - relacjonuje Monika Kuczyniecka. - Po kilkudziesięciu zrobionych klatkach zmontowałam materiał, który pokazał im czym się będą zajmować i jak żmudna jest praca animatora. Pierwszego dnia zajęliśmy się plastelinową impresją. Pod aparatem ustawionym równolegle nad podłożem zaczęliśmy rozsmarowywać kulkę plasteliny. Kulka materiału to dla mnie zawsze punkt wyjścia w momencie kiedy nie wiemy tak naprawdę co chcemy zrobić. Chciałam postawić na improwizację, bo budzi to kreatywność, a nie ma "spiny", żeby zrobić coś konkretnego. Zaczęło się od kropki, którą rozcieraliśmy i rozmazywaliśmy palcami, idąc później w dodawanie kolorów i kolejnych warstw i faktur. Każdy mały kroczek był rejestrowany za pomocą zdjęć i z trzydniowej zabawy plamami oraz napisem "Animocje", którego litery najpierw nam w kadr "wchodziły" i podejmowały interakcję z elementami takimi , jak oczy i tło (oczywiście również z plasteliny), a później kadr ten stopniowo opuszczały, będziemy mieli około dwóch minut zmontowanej już animacji. Zapętliłam pewne fragmenty, żeby było ciekawiej. Efekt jest śmieszny i wszystkim się podoba. Ostatniego dnia pokazałam jeszcze uczestnikom warsztatów jak przy pomocy prostych zabiegów ułożyć bardzo "efekciarski" plan filmowy - co zrobić, by to, co na stole wygląda nieciekawie, w wyświetlaczu aparatu stało się atrakcyjnie. Było dużo takich "pasowych" kompozycji, gdzie jeden element zasłania inny i w ten sposób tworzy głęboką perspektywę. Potem doszły eksperymenty z kolorami. Barwy z tyłu planu muszą być jaśniejsze i bardziej pastelowe, a te z przodu bardziej nasycone co daje taką "powietrzną" przestrzeń efektu finalnego.
Fot. materiały organizatora
Równolegle do warsztatów cały czas trwały pokazy konkursowe. Jury zobaczyło już filmy nakręcone przez studentów oraz profesjonalistów. Animacje czysto artystyczne wymieszane są z fabularnymi. Zapytani o to czy zauważyli może jakieś trendy w doborze technik, którymi posługują się autorzy prac konkursowych, jurorzy zgodnie odpowiedzieli, że większość uczestników skupiła się na technikach… tanich. Dominuje tzw. wycinanka obrabiana potem komputerowo i animowana przy pomocy najtańszego dostępnego na rynku oprogramowania. Sama tematyka jest bardzo zróżnicowana.
Festiwal Animocje 2013 odbywa się od 24 do 28 kwietnia w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy.
Zakończył się już cykl warsztatów animacji plastelinowej oraz animacji materiałów sypkich. Co działo się w ich czasie? - Przyszli do nas ludzie, którzy dotychczas w ogóle nie mieli styczności z animacją - relacjonuje Monika Kuczyniecka. - Po kilkudziesięciu zrobionych klatkach zmontowałam materiał, który pokazał im czym się będą zajmować i jak żmudna jest praca animatora. Pierwszego dnia zajęliśmy się plastelinową impresją. Pod aparatem ustawionym równolegle nad podłożem zaczęliśmy rozsmarowywać kulkę plasteliny. Kulka materiału to dla mnie zawsze punkt wyjścia w momencie kiedy nie wiemy tak naprawdę co chcemy zrobić. Chciałam postawić na improwizację, bo budzi to kreatywność, a nie ma "spiny", żeby zrobić coś konkretnego. Zaczęło się od kropki, którą rozcieraliśmy i rozmazywaliśmy palcami, idąc później w dodawanie kolorów i kolejnych warstw i faktur. Każdy mały kroczek był rejestrowany za pomocą zdjęć i z trzydniowej zabawy plamami oraz napisem "Animocje", którego litery najpierw nam w kadr "wchodziły" i podejmowały interakcję z elementami takimi , jak oczy i tło (oczywiście również z plasteliny), a później kadr ten stopniowo opuszczały, będziemy mieli około dwóch minut zmontowanej już animacji. Zapętliłam pewne fragmenty, żeby było ciekawiej. Efekt jest śmieszny i wszystkim się podoba. Ostatniego dnia pokazałam jeszcze uczestnikom warsztatów jak przy pomocy prostych zabiegów ułożyć bardzo "efekciarski" plan filmowy - co zrobić, by to, co na stole wygląda nieciekawie, w wyświetlaczu aparatu stało się atrakcyjnie. Było dużo takich "pasowych" kompozycji, gdzie jeden element zasłania inny i w ten sposób tworzy głęboką perspektywę. Potem doszły eksperymenty z kolorami. Barwy z tyłu planu muszą być jaśniejsze i bardziej pastelowe, a te z przodu bardziej nasycone co daje taką "powietrzną" przestrzeń efektu finalnego.
Fot. materiały organizatora
Równolegle do warsztatów cały czas trwały pokazy konkursowe. Jury zobaczyło już filmy nakręcone przez studentów oraz profesjonalistów. Animacje czysto artystyczne wymieszane są z fabularnymi. Zapytani o to czy zauważyli może jakieś trendy w doborze technik, którymi posługują się autorzy prac konkursowych, jurorzy zgodnie odpowiedzieli, że większość uczestników skupiła się na technikach… tanich. Dominuje tzw. wycinanka obrabiana potem komputerowo i animowana przy pomocy najtańszego dostępnego na rynku oprogramowania. Sama tematyka jest bardzo zróżnicowana.
Festiwal Animocje 2013 odbywa się od 24 do 28 kwietnia w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy.
Szymon Andrzejewski
Inf. nadesłana
Ostatnia aktualizacja: 27.04.2013
"Wataha" nowym serialem HBO?
Short Waves: krótko i treściwie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024