PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  13.04.2013
Telewizyjna publiczność porzuca telenowele na rzecz klasycznych seriali, ale owa „nawrócona” miłość bywa wystawiana na ciężką próbę. Podczas MIPTV takich doświadczeń było kilka. Oto zrealizowana za francuskie, amerykańskie i niemieckie pieniądze „Odyseja”, prezentowana w Cannes jako wydarzenie sezonu, raziła teatralnością, fatalnym aktorstwem i niespieszną narracją. Jeśli ktoś pamięta legendarną włoską adaptację sprzed 45 lat (z bośniackim gwiazdorem Bekimem Fehmiu w roli Odysa), a takich telewidzów obdarzonych pamięcią jest wielu, ten przeżyje spore rozczarowanie.

Ciekawie z kolei zapowiada się konfrontacja polskiej widowni (emisję zapowiada nasz oddział koncernu FOX) z kolejną międzynarodową produkcją - „Demonami Da Vinci”, bo największa sala Pałacu Festiwalowego szybko pustoszała podczas pokazu premierowego odcinka. Może raził nadmiar efektów komputerowych, zbytnie przywiązanie do celebry, a może po prostu, jak to bywa z ekranizacjami książkowych hitów, każdy ma swoją wizję i po swojemu wizualizuje literaturę.


Prezentacja nowego serialu "Demony Da Vinci" podczas MIPTV w Cannes. Fot. MIPTV

Nie zawiódł natomiast nikogo „Święty” czyli Simon Templar, który w nowym wcieleniu (w tej roli Adam Rayner) znakomicie radzi sobie na trzech kontynentach, używając nie tylko klasycznego poczucia humoru, uroku osobistego, ale też całego arsenału elektronicznych gadżetów. Dla cytowanych już wyżej miłośników „starej" telewizji, nagrodą będzie epizodyczny udział sir Rogera Moore`a, jak zawsze eleganckiego i wciąż „kochanego przez kamerę” 85-latka.

W poprzedniej korespondencji nie brakło gorzkich słów o symbolicznym udziale Polski w canneńskich targach (ponad 11 tysięcy gości i uczestników ze 103 krajów, 79 oficjalnych delegacji, odczuwalny przyrost oferty z Rosji, Ukrainy, Brazylii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich), choć wielu indywidualnych gości znad Wisły mogło mówić o sukcesie. Wśród nich m.in. Olgierd Cygan, pomysłodawca i organizator łódzkiego Filmteractive Festival, którego kolejna edycja odbędzie się pod koniec września.

Polska wciąż czeka na odkrycie, a jak to robią inni - pokazała Argentyna. Może nie jest to mocarstwo medialne ale rozmach (organizacyjny i programowy) jaki zaprezentowała teraz w Cannes mógł budzić podziw. Ale główne uderzenie strona argentyńska (tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Handlu Zagranicznego i Wyznań oraz Narodowy Instytut Kina i Sztuk Audiowizualnych) przygotowuje na jesień, kiedy to na czas MIPCOM ma zapewniony status gościa specjalnego. A tymczasem marzenia o organizacji choćby tylko polskiej alei w Pałacu Festiwalowym wciąż pozostają  na papierze…


Janusz Kołodziej
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  15.04.2013
Zobacz również
Bogusław Linda: niepokorny
Robert Redford: stary człowiek z bronią
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll