Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
2002
Cmentarz Orląt
Dokumentalny, Historyczny, Polska, 40 min
Reżyseria: Andrzej Czulda
Scenariusz: Andrzej Czulda, Tadeusz Krząstek
Ekipa
Opis filmu
Cisza. Jest to chyba pierwsza rzecz, która zwraca uwagę... tu nawet ptaki nie kwilą, nie dociera szum ulicy, która przebiega tuż obok, a przejeżdżające nią z rzadka samochody, sprawiają wrażenie jakby zawstydzonych swoim warkotem. Ta cisza i panujący majestatyczny spokój, działają elektryzująco – przybywające tu licznie wycieczki rodaków, po wejściu na cmentarz, jakby automatycznie zniżają głos, zdając się mówić szeptem. Cmentarz Obrońców Lwowa – „Orląt Lwowskich”... miejsce magiczne, więc i cisza wprost magiczna.
Setki jednakowych kamiennych mogił z krzyżami, ustawionych niczym kompanie wojska, równo w półkolistych alejkach położonych tarasowato. Białe kamienne mogiły i tylko tabliczki na nich różne... setki, setki żołnierskich mogił - nie sposób ich wszystkich przeczytać, westchnąć, może pobłogosławić.
Z dawnej półkolistej kolumnady pozostały dziś tylko dwa pylony i łuk triumfalny z wyrytymi słowami: „Mortui sunt ut liberi vivamus” – „Polegli, abyśmy wolni żyli”. Niczym wyciągnięte ku niebu ramiona, stoją po bokach okaleczone pylony: na jednym wyryto nazwy lwowskich pobojowisk i redut, zaś na drugim nazwy pól bitewnych z Małopolski Wschodniej – dużo tych nazw...
Wznoszące się coraz wyżej ostre słońce, porażająco odbija się od kamiennej bieli mogił, katakumb i stojącej na szczycie wzgórza kaplicy Orląt, załamując się tylko na barwnych wiązankach leżących na płytach nagrobnych. Kwiaty, to jedyny tutaj kolorowy akcent. I tylko czarny marmur tablicy pamiątkowej – niczym czarna wyspa w morzu bieli - wyróżnia się spośród tej cmentarnej monotonni. To miejsce, z którego w 1925 roku przeniesiono prochy nieznanego z nazwiska żołnierza do Grobu Nieznanego Żołnierza na placu Saskim w Warszawie. W katakumbach, których strzegą wykute na zewnętrznej stronie łuków arkad płaskorzeźby milczących aniołów, spoczywają polegli w roku 1918 w obronie Lwowa... często młodzieńcy zaledwie, dzieci raczej jeszcze. Dużo tych tablic, jeszcze więcej nazwisk, a przy każdym; przynależność wojskowa, data bohaterskiej śmierci, otrzymanych odznaczeń, jakże często pośmiertnych. Po prawej stronie katakumb wznosi się mogiła francuskich piechurów, poległych w obronie Lwowa. Brak na niej tylko pomnika francuskiego piechura w zadumie wspartego o karabin.
Z lewej strony katakumb taka sama w kształcie mogiła amerykańskich lotników, tutaj również przeraźliwą pustką krzyczy miejsce, po pomniku uskrzydlonego lotnika. Pod kamienną płytą z wykutymi nazwiskami spoczywa trzech lotników amerykańskich; por. WP Edmund Graves, kpt. WP Artur H. Kelly i por. WP G. MacCallum. Jesienią 1919 roku przybyło do Lwowa 16 pilotów amerykańskich, którzy utworzyli jedną z najwaleczniejszych eskadr lotniczych w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku – eskadrę im. Tadeusza Kościuszki. W długim rzędzie mogił u podnóża katakumb, obok mogiły brygadiera Czesława Mączyńskiego komendanta Orląt Lwowskich, spoczywa sześciu poległych pod Zadwórzem dowódców; kpt. Bolesław Zajączkowski, kpt. Krzysztof Sas Obertyński, por. Jan Demeter, sierż. podch. Władysław Marynowski, ppor. Tadeusz Hanak, ppor. Kazimierz Bogucki-Krzywda. Pośród wielu mogił cmentarza Orląt, są i mogiły trzech polskich lotników, bohaterów wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. Mjr pil. Stefan Stec, który odniósł pierwsze zwycięstwo powietrzne nad samolotem ukraińskim na froncie galicyjskim wiosną 1919 roku. To właśnie mjr Stec był twórcą znaku lotnictwa polskiego – biało-czerwonej szachownicy. Kpt. pil. Stefan Bastyr organizator i dowódca lotnictwa lwowskiego. Ppłk. pil. obser. Władysław Toruń uczestnik bojów o Persenkówkę zwaną „redutą śmierci” lub „Polskimi Termopilami”. Dalej w głównej alei jest grobowiec, a na nim brak tablicy, napisów... spoczywa w nim jeden z najwybitniejszych dowódców, który w szczególny sposób zasłużył się w walkach o Galicję i w obronie Lwowa – gen. Wacław Iwaszkiewicz-Rudoszański. Nieopodal spoczywa gen. Tadeusz Jordan-Rozwadowski, dowódca Armii „Wschód”, szef Sztabu Generalnego WP w latach 1920-21, który zamienił w rozkazy ideę marszałka Piłsudskiego o przegrupowaniu wojsk, współtwórca planów polskiej kontrofensywy zza Wieprza, która odrzuciła wojska marszałka Tuchaczewskiego. Dalej zostali pochowani: gen. bryg. Edmund Kessler szef Sztabu Frontu Galicyjsko-Wołyńskiego i komendant Szkoły Wojennej, gen. dyw. Jan Thullie-Prawdzic dowódca Armii „Wschód” a także komendant Garnizonu Lwów.
Mogiły, mogiły... był to najpiękniejszy cmentarz w II Rzeczypospolitej. W 1970 roku zniszczyli go Rosjanie czołgami, urządzając tu wysypisko śmieci i warsztaty. A jednak, niczym „Feniks z popiołów” powstał dzięki decyzjom rządu polskiego i władz Ukrainy, równie piękny, choć z pewnymi zmianami. I dlatego może, do głębokiej zadumy zmusza i każe zastanowić się nad dniem wczorajszym i dniem jutrzejszym obu narodów, przesłanie prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy i prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, wykaligrafowane złoconymi literami na ceglanym murze:
„ Na progu XXI wieku pamiętajmy o przeszłości, ale myślmy o przyszłości!”
Setki jednakowych kamiennych mogił z krzyżami, ustawionych niczym kompanie wojska, równo w półkolistych alejkach położonych tarasowato. Białe kamienne mogiły i tylko tabliczki na nich różne... setki, setki żołnierskich mogił - nie sposób ich wszystkich przeczytać, westchnąć, może pobłogosławić.
Z dawnej półkolistej kolumnady pozostały dziś tylko dwa pylony i łuk triumfalny z wyrytymi słowami: „Mortui sunt ut liberi vivamus” – „Polegli, abyśmy wolni żyli”. Niczym wyciągnięte ku niebu ramiona, stoją po bokach okaleczone pylony: na jednym wyryto nazwy lwowskich pobojowisk i redut, zaś na drugim nazwy pól bitewnych z Małopolski Wschodniej – dużo tych nazw...
Wznoszące się coraz wyżej ostre słońce, porażająco odbija się od kamiennej bieli mogił, katakumb i stojącej na szczycie wzgórza kaplicy Orląt, załamując się tylko na barwnych wiązankach leżących na płytach nagrobnych. Kwiaty, to jedyny tutaj kolorowy akcent. I tylko czarny marmur tablicy pamiątkowej – niczym czarna wyspa w morzu bieli - wyróżnia się spośród tej cmentarnej monotonni. To miejsce, z którego w 1925 roku przeniesiono prochy nieznanego z nazwiska żołnierza do Grobu Nieznanego Żołnierza na placu Saskim w Warszawie. W katakumbach, których strzegą wykute na zewnętrznej stronie łuków arkad płaskorzeźby milczących aniołów, spoczywają polegli w roku 1918 w obronie Lwowa... często młodzieńcy zaledwie, dzieci raczej jeszcze. Dużo tych tablic, jeszcze więcej nazwisk, a przy każdym; przynależność wojskowa, data bohaterskiej śmierci, otrzymanych odznaczeń, jakże często pośmiertnych. Po prawej stronie katakumb wznosi się mogiła francuskich piechurów, poległych w obronie Lwowa. Brak na niej tylko pomnika francuskiego piechura w zadumie wspartego o karabin.
Z lewej strony katakumb taka sama w kształcie mogiła amerykańskich lotników, tutaj również przeraźliwą pustką krzyczy miejsce, po pomniku uskrzydlonego lotnika. Pod kamienną płytą z wykutymi nazwiskami spoczywa trzech lotników amerykańskich; por. WP Edmund Graves, kpt. WP Artur H. Kelly i por. WP G. MacCallum. Jesienią 1919 roku przybyło do Lwowa 16 pilotów amerykańskich, którzy utworzyli jedną z najwaleczniejszych eskadr lotniczych w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku – eskadrę im. Tadeusza Kościuszki. W długim rzędzie mogił u podnóża katakumb, obok mogiły brygadiera Czesława Mączyńskiego komendanta Orląt Lwowskich, spoczywa sześciu poległych pod Zadwórzem dowódców; kpt. Bolesław Zajączkowski, kpt. Krzysztof Sas Obertyński, por. Jan Demeter, sierż. podch. Władysław Marynowski, ppor. Tadeusz Hanak, ppor. Kazimierz Bogucki-Krzywda. Pośród wielu mogił cmentarza Orląt, są i mogiły trzech polskich lotników, bohaterów wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. Mjr pil. Stefan Stec, który odniósł pierwsze zwycięstwo powietrzne nad samolotem ukraińskim na froncie galicyjskim wiosną 1919 roku. To właśnie mjr Stec był twórcą znaku lotnictwa polskiego – biało-czerwonej szachownicy. Kpt. pil. Stefan Bastyr organizator i dowódca lotnictwa lwowskiego. Ppłk. pil. obser. Władysław Toruń uczestnik bojów o Persenkówkę zwaną „redutą śmierci” lub „Polskimi Termopilami”. Dalej w głównej alei jest grobowiec, a na nim brak tablicy, napisów... spoczywa w nim jeden z najwybitniejszych dowódców, który w szczególny sposób zasłużył się w walkach o Galicję i w obronie Lwowa – gen. Wacław Iwaszkiewicz-Rudoszański. Nieopodal spoczywa gen. Tadeusz Jordan-Rozwadowski, dowódca Armii „Wschód”, szef Sztabu Generalnego WP w latach 1920-21, który zamienił w rozkazy ideę marszałka Piłsudskiego o przegrupowaniu wojsk, współtwórca planów polskiej kontrofensywy zza Wieprza, która odrzuciła wojska marszałka Tuchaczewskiego. Dalej zostali pochowani: gen. bryg. Edmund Kessler szef Sztabu Frontu Galicyjsko-Wołyńskiego i komendant Szkoły Wojennej, gen. dyw. Jan Thullie-Prawdzic dowódca Armii „Wschód” a także komendant Garnizonu Lwów.
Mogiły, mogiły... był to najpiękniejszy cmentarz w II Rzeczypospolitej. W 1970 roku zniszczyli go Rosjanie czołgami, urządzając tu wysypisko śmieci i warsztaty. A jednak, niczym „Feniks z popiołów” powstał dzięki decyzjom rządu polskiego i władz Ukrainy, równie piękny, choć z pewnymi zmianami. I dlatego może, do głębokiej zadumy zmusza i każe zastanowić się nad dniem wczorajszym i dniem jutrzejszym obu narodów, przesłanie prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy i prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, wykaligrafowane złoconymi literami na ceglanym murze:
„ Na progu XXI wieku pamiętajmy o przeszłości, ale myślmy o przyszłości!”
http://www.czulda-film.pl/
opis dystrybutora
Dane produkcji
ROK PRODUKCJI:
2002
KRAJ PRODUKCJI:
Polska
JĘZYK PRODUKCJI:
polski
RODZAJ / GATUNEK:
Dokumentalny, Historyczny
TYTUŁ ORYGINALNY:
Cmentarz Orląt
PRODUKCJA:
Wytwórnia Filmów Oświatowych i Programów Edukacyjnych (Łódź)
Dane techniczne
CZAS:
40 min
OBRAZ:
kolor
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025