PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Jej dorobku nie mierzy się ilością: niemal każdy tytuł w jej filmografii to dzieło znaczące – nagradzane i pamiętane, także dzięki jej udziałowi.
Filmowy dorobek Gabrieli Muskały można zmieścić na jednej kartce papieru: kilka filmów, parę seriali, w których pojawiała się na chwilę, może poza „Londyńczykami”, gdzie prowadziła z Robertem Więckiewiczem jeden z głównych wątków. Ale jej dorobku nie mierzy się ilością: niemal każdy tytuł w jej filmografii to dzieło znaczące – nagradzane i pamiętane, także dzięki jej udziałowi.


Gabriela Muskała w "Wymyku" Grega Zglińskiego, fot. Best Film

Bo aktorstwo Gabrieli Muskały jest najwyższej próby: dojrzałe, wiarygodne, zniuansowane, świadome każdego gestu. Takie było już w „Królowej Aniołów”, jej drugim filmie, nakręconym w sześć lat po ekranowym debiucie, takie też jest w „Wymyku”. W filmie Grega Zglińskiego, prywatnie męża aktorki, pojawia się dosłownie na kilka chwili, lecz zapada w pamięć na długo. Choćby dlatego, że każda scena pokazuje ją od innej strony: zdominowanej przez męża cichej żony, kobiety tęskniącej do macierzyństwa na ekranie, wreszcie kobiety zawiedzionej, która decyduje się na odejście z domu. Muskale wystarczy kilka scen,  by zbudować pełną postać – na pierwszy rzut oka jej bohaterka wydaje się osobą słabą, dającą się nosić wydarzeniom, ale to pozór: w chwili próby okaże się postacią o silnym charakterze.

Sposób, w jaki to osiąga, dowodzi nie tylko aktorskiego kunsztu, ale i sporego doświadczenia scenicznego: to przecież w teatrze najważniejszy jest gest, który pokaże wszystko, czego nie opisze kamera. Istotnie, teatralny dorobek Gabrieli Muskały – liczony choćby liczbą uzyskanych nagród i wyróżnień - jest imponujący. Zaczynała zanim jeszcze trafiła do szkoły  teatralnej (ukończyła Wydział Aktorski łódzkiej Filmówki): jako uczennica kłodzkiego liceum spotkała Mariana Półtoranosa, który odkrył jej talent i zachęcił do trudnej sztuki aktorskiego monologu. Na profesjonalnej scenie pojawiła się na długo przed końcem studiów, występowała w Łodzi i Warszawie. To mocne oparcie w teatrze, świadomość odmienności aktorskich technik właściwych dla sceny i planu filmowego, pozwoliło jej zbudować niezwykłą kreację w szwajcarskim filmie "Cała zima bez ognia", gdzie zagrała uciekinierkę z Bałkanów, wychowaną w odmiennej kulturze, ale i okrutnie doświadczoną przez życie.

Wysokie oceny, jakie zbiera u recenzentów, dowodzą, że Gabriela Muskała nie musi obawiać się o kolejne kreacje. Ale nawet, jeśli zabrakłoby dla niej roli, zawsze może sobie jakąś napisać. To nie żart: razem z siostrą Moniką, tłumaczką literatury niemieckiej, tworzy autorski tandem, znany jako Amanita Muskaria. Debiutancki monodram „Podróż do Buenos Aires” przyniósł aktorce kilka znaczących wyróżnień, zaś sztuka „Daily Soup” trafiła w 2007 roku na scenę Teatru Narodowego - z udziałem Danuty Szaflarskiej i Janusza Gajosa.

Konrad J. Zarębski
Portalfilmowy.pl
  18.11.2011
Nagrody Cybulskiego - Jakub Gierszał
Daniel Olbrychski obchodzi 50. Jubileusz
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll