„Matylda”, czyli seks ze świętym
O filmie Aleksieja Uczitiela „Matylda” z udziałem Michaliny Olszańskiej w nowym numerze „Magazynu Filmowego” (nr 5/2017) pisze Bartosz Żurawiecki. Oto fragment jego artykułu, który w całości będzie można przeczytać na łamach pisma już 10 maja.
Charyzmatyczna Michalina Olszańska po „Córkach Dancingu” i „Ja, Olga Hepnarova” kontynuuje międzynarodową karierę. Jesienią zobaczymy ją w tytułowej roli rosyjskiej superprodukcji, której budżet wynosi równowartość ok. 25 mln dolarów – w „Matyldzie”.

Albo i nie zobaczymy. Bo choć filmu nikt jeszcze nie widział, już wzbudza on gwałtowne protesty Cerkwi prawosławnej i sprzyjających jej polityków. Deputowana Dumy, Natalia Pokłońska (która jeszcze do niedawna sprawowała funkcję prokuratora generalnego na zajętym przez Rosję Krymie), próbowała doprowadzić do sądowego zakazu rozpowszechniania „Matyldy”. Jednak wymiar sprawiedliwości, po obejrzeniu zwiastuna, nie dopatrzył się znamion „obrazy uczuć religijnych”. Pokłońska nie składa broni i konsekwentnie domaga się wszczęcia postępowania wobec twórców. Z kolei, organizacja „Chrześcijańskie Państwo – Święta Rosja” wprost zapowiada, że spali kina, które będą pokazywać „Matyldę”, każdy zaś plakat czy reklamę filmu potraktuje jako „zamach na świętość rosyjskiej Cerkwi prawosławnej i prowokację, której celem jest stworzenie rosyjskiego Majdanu”.

O co chodzi? Otóż, produkcja wyreżyserowana przez Aleksieja Uczitiela (autora m.in. nominowanego do Złotego Globu „Na końcu świata”) opowiada o burzliwym romansie między Mikołajem II Romanowem a tancerką polskiego pochodzenia, Matyldą Krzesińską. Ich związek zaczął się w roku 1890, gdy dziewczyna miała zaledwie 17 lat i występowała na scenie Teatru Marjańskiego w Petersburgu. Jak wiadomo z rozmaitych źródeł historycznych, męscy przedstawiciele carskich rodzin zawsze mieli słabość do baletnic, Mikołaj nie był więc tutaj wyjątkiem. Romans trwał kilka lat, skończył się podobno, gdy carewicz poślubił Alicję Heską w 1894 roku. Dwa lata później oboje zostali koronowani na cara i carycę Rosji. Zginęli wraz ze swymi dziećmi, rozstrzelani przez bolszewików, w nocy z 16 na 17 lipca 1918 roku.

Matyldzie udało się natomiast uciec z ogarniętej rewolucją Rosji i przedostać do Paryża. Tu w 1929 roku założyła własne studio baletowe, w którym kształciła się m.in. Margot Fonteyn. Występowała aż do połowy lat 30. W roku 1960 opublikowała wspomnienia (przetłumaczone także na polski). Dożyła prawie stu lat – zmarła w 1971. Jej związki z dynastią Romanowów nie skończyły się zresztą na romansie z przyszłym carem. Gdy została przez niego porzucona, skierowała swoje uczucie w stronę dwóch wielkich książąt – Sergieja Michajłowicza i Andrieja Władimirowicza. Urodziła syna, ale nie chciała zdradzić, który z panów jest jego ojcem. Ostatecznie, w 1921 poślubiła w Cannes Andrieja i, jako żona morganatyczna, otrzymała od rosyjskiej emigracji tytuł Jaśnie Oświeconej. Idealna biografia na film! Notabene, w 2008 powstał już w Rosji czteroodcinkowy serial oparty na życiu Krzesińskiej.

Bartosz Żurawiecki / Magazyn Filmowy 05/2017  29 kwietnia 2017 09:00
Scroll