Kadr z filmu "Historia Roja"
fot. Kino Świat
[wideo] Pierwszy zwiastun "Historii Roja"
Najnowszy film Jerzego Zalewskiego pojawi się w kinach już 4 marca 2016 roku.
„Historia Roja” będzie pierwszym filmem fabularnym poświęconym tematyce Żołnierzy Wyklętych. W rolach głównych: Krzysztof Zalewski-Brejdygant, Marcin Kwaśny, Mariusz Bonaszewski, Piotr Nowak, Wojciech Żołądkowicz, Sławomir Orzechowski, Karolina Kominek i Tomasz Dedek. Uroczysta premiera planowana jest na 29 lutego 2016 roku, czyli w przeddzień Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Reżyserem filmu jest Jerzy Zalewski, autor takich filmów jak „Czarne słońca”, „Gnoje”, „Tata Kazika”, „Obywatel Poeta”. Scenariusz inspirowany jest dramatycznymi losami Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. „Rój” - młodego żołnierza polskiego podziemia antykomunistycznego i innych Żołnierzy Wyklętych. W roli tytułowej debiutujący na wielkim ekranie Krzysztof Zalewski-Brejdygant. W pozostałych rolach: Marcin Kwaśny, Mariusz Bonaszewski, Piotr Nowak, Wojciech Żołądkowicz, Sławomir Orzechowski, Karolina Kominek i Tomasz Dedek.

Wiosna 1945 roku. 20-letni Mieczysław Dziemieszkiewicz, pseudonim „Rój”, traci starszego brata, dowódcę oddziału Narodowych Sił Zbrojnych na Mazowszu, zamordowanego przez żołnierzy sowieckich. Wraca w rodzinne strony i wstępuje do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Jako dowódca oddziału partyzanckiego przez kolejnych 6 lat kontynuuje walkę o wolną Polskę z sowieckim okupantem, siejąc postrach wśród funkcjonariuszy UB i kolaborantów. Komunistyczne władze robią wszystko, aby namierzyć i zlikwidować „wroga władzy ludowej”.
   
W 2007 roku Mieczysław „Rój” Dziemieszkiewicz został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który objął film Jerzego Zalewskiego Honorowym Patronatem. - Oni walczyli po wojnie z nowym, sowieckim okupantem, wiedząc, że istnieje polski rząd w Londynie, że kategorie Bóg, Honor, Ojczyzna nie zostały zawieszone. Młodzi, tacy jak "Rój", żyli mitologią wojny starszych braci. Nie byli nią zmęczeni. Weszli w drugą okupację, jakby się bawili w berka. Właśnie ta młodość "Roja" powinna być przekonująca dla dzisiejszego młodego widza. "Rój" to taki Piotruś Pan, ale też tolkienowski Frodo, który wie, że ma nieść pierścień, ale do końca nie wie gdzie, bądź nie ma dokąd. A może ma go zanieść do naszej pamięci? - mówi Jerzy Zalewski, reżyser filmu "Historia Roja".


MZ / Kino Świat  14 grudnia 2015 16:07
Scroll