Przychylne recenzje i opinie widzów,  pojawienie się rzekomo "najlepszej odsłony zmagań Avengersów" - to musiało się udać. Superprodukcja w reżyserii braci Russo, już po dwóch tygodniach od rozpoczęcia powszechnej dystrybucji znajduje się w czołówce najpopularniejszych filmów roku - i wszystko na to wskazuje, że stanie się pierwszym tytułem bieżącego sezonu, który wygeneruje przychód przekraczający miliard dolarów. "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów" zarobił na globalnych rynkach ponad 700 mln dolarów nie mając przy tym znaczącej konkurencji. W ubiegły weekend film pojawił się na wielu ważnych rynkach, w tym na polskim i amerykańskim.


Chris Evans w filmie "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów", fot. Disney.

W Polsce produkcję z Chrisem Evansem i Robertem Downeyem  Juniorem obejrzało w pierwszy weekend wyświetlania 166 965 widzów. Średnia widzów na ekran (przy ich liczbie wynoszącej 213) wyniosła aż 784 osób. O ogromnym wzroście popularności, dotyczącym tej odsłony przygód superbohaterów świadczą wynik poprzednich odsłon przybliżających postać Steve'a Rogersa. "Pierwsze starcie" z 2011 roku obejrzało łącznie jedynie 69 tys. osób, natomiast "Zimowy żołnierz" z 2014 roku przy otwarciu na poziomie 43 tys. sprzedanych biletów, łącznie zainteresował blisko 203 tys. widzów.


Weekend 6 - 8 maja 2016 roku przyniósł sprzedaż 304 956 biletów, co oznacza, że ponad połowa widzów wybrała w omawianym okresie seans "Kapitana Ameryki". To oznacza też, że w przypadku innych filmów, z frekwencją bywało na ogół słabo.

Drugą dużą premierą ubiegłego weekendu była polska propozycja - musical Agnieszki Glińskiej #Wszystkogra. Produkcja w obsadzie: Kinga Preis, Sebastian Fabijański, Eliza Rycembel, Stanisława Celińska, przyciągnęła na starcie 35 506 widzów. Film jest dystrybuowany w sile 301 ekranów i szeroko reklamowany w mediach, więc wynik należy traktować jako mocno rozczarowujący. Średnia widzów na kopię wyniosła bowiem 118 osób. Warto dodać, że wraz z pokazami przedpremierowymi produkcję obejrzało ponad 50 tys. widzów.


Kinga Preis i Sebastian Fabijański w filmie "#Wszystkogra", fot. Next Film.

W związku z pojawieniem się dwóch silnych premier, na trzecie miejsce zestawienia spadł lider ostatnich tygodni, "Księga dżungli". Produkcja Jona Favreau zainteresowała jeszcze 23 091 widzów, a w sumie, po czterech tygodniach wyświetlania - ponad 416 tys.


Kadr z filmu "Księga dżungli", fot. Disney.

W czołówce zestawienia znalazły się jeszcze dwie premierowe propozycje. Meksykańską animację "Dzielny kogut Maniek" wybrało 15 144 widzów. Jeszcze słabiej zaprezentowała się biblijna produkcja "Młody Mesjasz" - film Cyrusa Nowrasteha obejrzało 8 641 widzów na 133 ekranach.


Kadr z filmu "Dzielny kogut Maniek", fot. Monolith Films.

W kinach wyświetlano ponadto: komediodramat francusko-szwajcarski "Pycha" Lionela Baiera - 976 widzów na 27 kopiach; przywrócony do kin został film "Romeo i Julia" Baza Luhrmanna - 875 osób na 12 kopiach; wenezuelski dramat "Z daleka" - 796 widzów na 34 kopiach; szwedzki film muzyczny "Niebo na ziemi" - 337 kinomanów na 25 kopiach.
 
Od najbliższego piątku: komedia z Sethem Rogenem i Zackiem Efronem "Sąsiedzi 2"; komedia z Jennifer Aniston "Dzień Matki"; komediodramat brytyjski "Już za Tobą tęsknię"; duńsko-polski dramat "Modelka"; japoński dramat "Nasza młodsza siostra"; film z Catherine Deneuve "Z podniesionym czołem"; animacja "Były sobie człowieki"; dramat z Jeanem Reno "Mój przyjaciel orzeł"; norweski film familijny "Mecz życia".