Europejski film dla dzieci i młodzieży - kilka faktów (referat)
Prezentujemy referat wygłoszony na Międzynarodowym Festiwalu Producentów Filmowych Regiofun 25 października 2013 roku w Katowicach,
Prezentujemy referat wygłoszony na Międzynarodowym Festiwalu Producentów Filmowych Regiofun 25 października 2013 roku w Katowicach,

Szanowni Państwo, chciałabym przedstawić kilka faktów na temat produkcji i dystrybucji filmów dla dzieci i młodzieży w Europie jako zarzewie dzisiejszej debaty.


Magiczne drzewo, fot. Forum Film

W Polsce od 2005 roku powstały zaledwie cztery pełnometrażowe polskie filmy dla młodej widowni, które doczekały się regularnej dystrybucji kinowej. Jeden z nich, “Magiczne drzewo” Andrzeja Maleszki, otrzymał liczne wyróżnienia. Jeden z odcinków serii “Magiczne drzewo”  otrzymał m.in. nagrodę Emmy. A jednak ten najbardziej w ostatnich latach utytułowany film dla dzieci przyciągnął do kin tylko 190 000 widzów.

Spójrzmy na przykłady wyników kasowych filmów dla młodej widowni w ostatnich latach:

Shrek 3, 2007 –  ok. 3 350 000
Madagaskar 2, 2009 – ok. 500 000
Epoka lodowcowa 3: Era dinozaurów, 2009 – ok. 2 000 000
Epoka lodowcowa 2: Odwilż,  2006  – ok. 2 000 000
Alicja w Krainie Czarów, 2010 – ok. 1 100 000
Kot w butach, 2012 – ok. 1 000 000

dane: Box Office pl dla SFP

Dominacja hollywoodzkiego systemu filmowego jest cechą rynków kinowych w całej Europie. A przecież w Polsce udział kina narodowego jest stosunkowo wysoki. Na czym więc polega problem z filmem dla dzieci?

Polski Instytut Sztuki Filmowej zachęca polskich producentów do aplikowania z projektami dla młodej widowni. Najbardziej widoczne skutki tej polityki widoczne są w dziedzinie filmu animowanego, zwłaszcza we wzrastającej liczbie serii animowanych. Największym problemem dla polskich producentów jest znalezienie drugiego źródła finansowania. W Polsce telewizja publiczna nader rzadko angażuje się w tego typu projekty, podczas gdy w wielu krajach europejskich udział nadawcy publicznego jest czynnikiem decydującym o rozwoju filmu dla dzieci.
 
A jednak zdarzają się pozytywne przykłady dystrybucji filmów ze Starego Kontynentu w Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich. 

Asterix na Olimpiadzie (Francja i cztery inne kraje), 2008 – ok. 700 000 widzów
Disco Robaczki (Dania, Niemcy), 2010 – ok. 600 000
Renifer Niko ratuje Święta, (Finlandia i cztery kraje), 2009 – ok. 400 000

dane: Box Office pl dla SFP

Jak łatwo zobaczyć, europejskie filmy mają dystrybucyjny potencjał, ale dystrybucja filmów dla młodej widowni wymaga troski i stworzenia specjalnego modelu wsparcia dla filmów dziecięcych, dobrze znanego w wielu europejskich krajach.  Na stronie duńskiego Instytutu Filmowego czytamy: “Dania tradycyjnie przywiązuje dużą wagę do twórczości filmowej dla dzieci i młodzieży i uznaje prawo dziecka do artystycznej refleksji nad życiem. Wierzymy, że dobre kino porusza i pobudza serce i umysł. Duńska polityka w dziedzinie filmu konsekwentnie rozwija kulturę filmową dla dzieci. Od 1982 roku duńskie prawo filmowe dedykuje 25 proc. wszystkich dotacji filmowi dla dzieci i młodzieży. Miało to ogromny wpływ na spójność, jakość i wielkość produkcji. 

W 2007 roku Duński Instytut Filmowy dofinansował osiem filmów kinowych dla młodej widowni ze wszystkich 17. Dotacje Instytutu pokryły 44 proc. ich budżetów. Wszystkie te filmy powstały w kooperacji ze stacjami telewizyjnymi:



Źródło: Danish Film Institute

Chciałabym przedstawić kilka danych Europejskiego Obserwatorium Audiowizualnego na temat produkcji filmów dla dzieci w Europie między 2000 a 2008 rokiem.



Źródło: European Audiovisual Observatory

W Europie produkowano w okresie 2000-2008  średnio 29 filmów.  Wielka piątka produkuje ok. 37 proc. wszystkich fabularnych filmów aktorskich dla dzieci i młodzieży, z czego Skandynawia - ok. 34 proc. całości, kraje Europy Zachodniej ok. 21 proc., a Środkowo-Wschodnia Europa zaledwie 9 proc.!

Biorąc pod uwagę łączną produkcję w tych regionach Europy widać wyraźnie, że filmy dla dzieci zajmują znacznie większy udział w ogólnej wielkości produkcji w regionach skandynawskich, podczas gdy nasz region jest tu zdecydowanie w defensywie.

Dziękuję za uwagę.

(tłumaczenie z jęz. angielskiego)

Anna Wróblewska  11 listopada 2013 14:07
Scroll