„Grawitacja” pokonała polskie filmy
Blockbuster w reżyserii Alfonso Cuarona po trzech tygodniach wyświetlania wdrapał się na sam szczyt. W ostatni weekend października obejrzało go jeszcze ponad 47 tys. widzów.
Film z Sandrą Bullock i George’m Clooney’em zobaczyło już w sumie 337 tys. osób. Jest to zatem na dzień dzisiejszy najpopularniejszy film z gatunku science – fiction w tym sezonie. Produkcja podbija także kina amerykańskie i światowe. Łączne globalne wpływy „Grawitacji” wynoszą na dzień dzisiejszy 364 mln dolarów i w szybkim tempie rosną. Ogromny sukces.


Kadr z filmu "Grawitacja", fot. Warner. 


Produkcja Alfonso Cuarona zdetronizowała zatem polskie filmy. Na drugim miejscu znalazła się produkcja TVN „Mój biegun”. Biografia Jasia Meli, w którego z powodzeniem wcielił się Maciej Musiał przyciągnęła na starcie 41,827 tysięcy osób. W filmie Marcina Głowackiego zagrał także Bartłomiej Topa, który ma na koncie największy przebój roku – wspominaną już tutaj wielokrotnie „Drogówkę” Wojtka Smarzowskiego.


Na trzecie miejsce spadł „Wałęsa. Człowiek z nadziei Andrzeja Wajdy. Film o życiu Lecha Wałęsy obejrzało w czwarty weekend wyświetlania 40,375 osób po blisko 50 procentowym spadku zainteresowania. W sumie film z Robertem Więckiewiczem i Agnieszką Grochowskąobejrzało 749 tysięcy osób.


Wysoko w czołówce (czwarte miejsce) znajduje się komedia Juliusza Machulskiego „AmbaSSada”. Postawa filmu jednak nieco rozczarowuje. W drugi weekend już tylko 28,898 widzów, a w sumie po 10 dniach wyświetlania jedynie 97 tysięcy widzów.


Mały spadek widowni zanotowała kolejna polska produkcja – „Chce się żyć” Macieja Pieprzycy. Inspirowany prawdziwą historią film z Dawidem Ogrodnikiem w roli głównej obejrzało tym razem 26,950 osób. W sumie film ma już na koncie 175 tysięcy widzów.


Piątym rodzimym obrazem w czołówce zestawienia jest „Ida” Pawła Pawlikowskiego. Premierowy weekend zwycięzcy festiwalu w Gdyni zamienił się na 24,559 sprzedanych biletów. Teoretycznie mało jak na film, który zdobył tyle nagród, jednak pod względem liczby widzów na kopię jest to najlepszy rezultat tygodnia – średnia wyniosła 327 osób.


Poza polskimi tytułami w czołowej dziesiątce znalazły się oczywiście także zagraniczne produkcje. Wśród animacji „Kumba” wolno gubi widzów i obejrzało ją tym razem 28,839 osób (piąte miejsce). W sumie, południowoafrykańska produkcja przyciągnęła 137 tysięcy osób. Oczko niżej znalazły się „Klopsiki kontratakują” (28,492 sprzedanych biletów). W sumie, po 3 tygodniach wyświetlania ta animacja ma 161 tysięcy widzów.


Szybko gubi widzów horror „Carrie” z Chloe Grace Moretz i Julianne Moore. Film obejrzało już tylko 23,196 osób, a w sumie, po 10 dniach wyświetlania – 84 tysiecy widzów.


Pozostałe premiery nie zdołały przedostać się do czołowej dziesiątki. Film biograficzny „Piąta władza z Benedictem Cumberbutchem przyciągnął przed ekrany kin 9,150 osób. Muzyczna produkcja „Bitwa roku” zainteresowała 7,788 widzów. Horror „Istnienie” w reżyserii Vincenzo Natali zanotował sprzedaż na poziomie 4,718 biletów. Dramat „Dwa życia” obejrzało zaledwie 938 osób.


Premiera od najbliższego czwartku: widowisko science-fiction „Gra Endera

Paweł Zwoliński / Portalfilmowy.pl  30 października 2013 09:00
Scroll