„Kobieta na dachu to historia o przebudzeniu, późnej
emancypacji. Tego szukaliśmy w kadrach - światła, jasności i świadomości, że ta
energia jest gdzieś na zewnątrz, musimy tylko z niej czerpać" - mówiła reżyserka
i scenarzystka Anna Jadowska.
ZOBACZ NAGRANIE ZE SPOTKANIA
fot. Mateusz Grochocki/East News/SFP
"W Kobiecie na dachu reżyserka wraz z autorką zdjęć Itą Zbroniec-Zajt postawiły na wyraziste, jasne, prześwietlone kadry. "Bezpośrednią inspiracją była japońska fotografka Rinko Kawauchi. Ona robi takie zdjęcia. Ale naszym pomysłem – moim i Ity – było, żeby opowiadać nie o szarej, smutnej rzeczywistości wokół bohaterki tylko żeby obraz, styl odpowiadał temu, co dzieje się z nią emocjonalnie, dlatego że dla nas od początku była to historia o przebudzeniu, późnej emancypacji. Tego szukaliśmy w kadrach – światła, jasności i świadomości, że ta energia jest gdzieś na zewnątrz, musimy tylko z niej czerpać" - wyjaśniła Jadowska.
Bohaterkę filmu, dojrzałą kobietę, gra Dorota Pomykała. "Pisząc scenariusz, skupiłam się na procesie emocjonalnym bohaterki. Nie interesowała mnie zbrodnia, crime story, ale chciałam prześledzić, co stoi za tymi wydarzeniami, jak ta postać się zmienia w tym krytycznym momencie, co jej towarzyszy" - mówiła Jadowska.
Kreacja Miry zapewniła Dorocie Pomykale nagrodę aktorską w międzynarodowym konkursie fabularnym 21. Tribeca Film Festival w Nowym Jorku. Aktorkę uhonorowano też statuetką za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą podczas 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. O swojej bohaterce aktorka mówiła: "jest moją przyjaciółką". "To postać, którą stworzyłam, która mi się urodziła. Może nie byłam w szoku, gdy pierwszy raz ją oglądałam, ale zaczęłam odkrywać, co ja tak naprawdę zrobiłam, bo Ania nie pokazuje zdjęć, które robi się w trakcie. Nie podchodzimy do monitora, nie oglądamy tego. Cały czas byłam skupiona na pracy i czułam to, co czuje moja bohaterka. Sądzę, że to się przeniosło na ekran. Właściwie od pierwszej projekcji bardzo polubiłam Mirę. Ona nosi w sobie cudowną samotność, cierpienie, niezrozumienie, brak przytulenia" - stwierdziła aktorka.