PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  26.03.2016
Sylwetkę Janusza Gajosa, uhonorowanego Orłem za Osiągnięcia Życia, w nowym numerze „Magazynu Filmowego” (nr 4/2016) kreśli ks. Andrzej Luter. Oto fragment jego artykułu poświęconego temu wybitnemu aktorowi, który w całości będzie można przeczytać na łamach pisma już 10 kwietnia 2016 roku.
Janusz Gajos wpisuje się w poczet najwybitniejszych aktorów w dziejach polskiego teatru i filmu, takich jak: Gustaw Holoubek, Tadeusz Łomnicki i Zbigniew Zapasiewicz.

Polska Nagroda Filmowa – Orzeł za Osiągnięcia Życia wydaje się grubo przedwczesna, bo przecież ten wielki aktor zaskoczy nas jeszcze nie raz ważnymi rolami. Nie pora na podsumowania. A dowodem jest fakt, że jednocześnie otrzymał drugiego Orła: za najlepszą rolę męską w minionym roku. Prokurator Koprowicz z filmu Małgorzaty Szumowskiej "Body/Ciało", ojciec głównej bohaterki chorej na anoreksję, to w wykonaniu Gajosa człowiek zobojętniały, zrutynizowany, sceptyczny, racjonalny. Tak się wydaje na początku filmu, czym bardziej jednak zagłębiamy się w historię opowiadaną przez reżyserkę, tym bardziej czujemy, że bohater Gajosa to człowiek bez teraźniejszości. Tęskni za tym, co się nie wydarzyło. Ktoś powiedział, że człowiek przychodzi nie wiadomo skąd, rzucony w świat, i odchodzi nie wiadomo dokąd. Codziennie przemijamy, i bohater Gajosa czuje owo przemijanie szczególnie mocno. Myśli o przegranym życiu i niespełnionych marzeniach. Pozornie szczęśliwy, skrywa swój dramat pod maską zadowolenia i cynizmu, bo tak naprawdę walczy z atrofią uczuć. Chyba nie potrafi już „być” z drugim człowiekiem. To, co jest, tego przecież za chwilę nie ma. A to, co przyjdzie, czego oczekujemy, jeszcze nie istnieje. Teraźniejszość nie istnieje, wszystko już było. Istnieje tylko przeszłość i przyszłość. I to jest może nasza szansa, nasza nadzieja, że jednak dobro ma większą siłę niż zło. W filmie Szumowskiej dobro góruje nad złem. Pogodzić się z czasem! Tylko wtedy mamy szansę przeżyć życie. Gajos cudownie to „pogodzenie się” się z czasem pokazał.

Janusz Gajos często powtarza, że najistotniejsza w aktorstwie jest forma, czyli coś, co wymyślamy i traktujemy jako sygnał dla innych. W "Body/Ciało" doskonale widać, jak aktor świadomie dobiera gesty, mimikę, sposób chodzenia, mówienia, tembr głosu. W aktorstwie, tak jak w malarstwie czy w muzyce, forma jest sposobem porozumiewania się. Wkłada się w nią ducha.

Kilka lat temu Gajos zagrał piękną rolę w niedocenionym filmie Wiesława SaniewskiegoWygrany”. Franek Goretzky – tak nazywała się postać kreowana przez Gajosa – stary profesor matematyki, urodził się w Chicago, jako młody żołnierz armii amerykańskiej rezydował w powojennym Berlinie, a po latach wrócił do Wrocławia i tu związał się z opozycją demokratyczną. Dwa razy siedział w więzieniu, w czasach stalinowskich i po wprowadzeniu stanu wojennego. Poznajemy go jako namiętnego gracza na wyścigach konnych, stale przesiadującego w zadymionej kolekturze, a jednocześnie jako człowieka, który ma „oko” na innych. Stary profesor, Gajos – Franek, człowiek solidarności, nie jakiegoś ruchu społecznego, ale solidarności ducha. Jak ma pieniądze, to się dzieli ze wszystkimi. Daje pieniądze na schronisko dla starych i schorowanych koni, które wcześniej przeznaczono do rzeźni. Ratuje konie, bo kocha te piękne zwierzęta, i dlatego gra na wyścigach; przeznacza duże sumy z wygranych na dzieci, które „wychowuje ulica”, chciał im wybudować świetlicę, bo władze miasta wcześniej podobną zlikwidowały, nie opłacało się jej bowiem utrzymywać. Przynosi więc pieniądze do księdza, który zaopiekował się dziećmi. Przychodził do kościoła, choć nie lubił się „naprzykrzać” Panu Bogu, mówił, że ma swój sposób kontaktu z Nim, i niepotrzebna mu jest do tego instytucja. Solidarność polega na wzajemnym dzieleniu się z drugim człowiekiem. Stary, samotny Franek i młody pianista Oliver dali sobie coś największego: przyjaźń, uczucie deficytowe we współczesnym świecie. Gajos bez patosu, a nawet trochę oschle, „wyśpiewuje” w tym filmie wzruszający hymn o przyjaźni człowieczej przekraczającej bariery wiekowe. Ten aktor potrafi wzruszyć!
Ks. Andrzej Luter
Magazyn Filmowy 04/2016
Ostatnia aktualizacja:  25.03.2016
Zobacz również
fot. Kino Świat
ANIMOCJE ogłosiły selekcję
Życzenia Wielkanocne
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll