Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Komedia „Nietykalni” („Les Intouchables”) w reżyserii Erica Toledano i Oliviera Nakache bije we Francji wszelkie możliwe rekordy. Najpopularniejszy film 2011 roku, od listopada, gdy wszedł na ekrany kin, jest najchętniej oglądanym filmem we Francji. Obejrzało go już prawie 20 milionów widzów, a sale kinowe ani na chwilę nie pustoszeją.
Omar Sy, odtwórca głównej roli (obok François Cluzet) został nagrodzony Cezarem dla najlepszego aktora 2011 roku, zostając tym samym pierwszym w historii czarnoskórym aktorem wyróżnionym przez Francuską Akademię Filmową.
Omary Sy - odtwórca głównej roli w filmie "Nietykalni", fot. Gutek Film
Film jest tyleż zabawną, co nierealną ilustracją do umiłowanych przez Francuzów wartości republikańskich: wolności, równości, a zwłaszcza braterstwa. Opowiada o przyjaźni, jaka zawiązuje się pomiędzy bogatym, ale sparaliżowanym francuskim arystokratą a młodym, czarnoskórym włamywaczem z ubogiego paryskiego przedmieścia, który przypadkiem zostaje zatrudniony do opieki nad chorym milionerem. Driss, grany przez Omara Sy, właśnie zakończył odsiadywanie kary za włamanie do jubilera, ale zamiast z powrotem do blokowiska pełnego młodocianych przestępców i umęczonych kobiet, ciężko pracujących na utrzymanie gromadki czarnoskórych dzieci, trafia do luksusowych apartamentów, w sam środek wyższych sfer, drogich samochodów, poezji, sportów ekstremalnych, koncertów muzyki klasycznej i innych burżuazyjnych fanaberii, które w nieokrzesany sposób dewaluuje i jednocześnie zyskuje sobie sympatię sparaliżowanego Philippe’a (François Cluzet), wnosząc powiew świeżości do pozłacanej klatki. A o prawdopodobieństwie opowiedzianej w filmie historii ma świadczyć fakt, że scenariusz powstał na podstawie autentycznej wydarzeń.
O sukcesie Nietykalnych niewątpliwie decyduje fakt, że to film stworzony ku pokrzepieniu serc. Jak sugeruje komunistyczny dziennik L’Humanité, sukces „Nietykalnych” jest wprost proporcjonalny do stopnia zniechęcenia francuskiego społeczeństwa. Odniósł więc sukces wśród pochodzącej z imigranckich środowisk młodzieży z przedmieść francuskich metropolii, wśród której film cieszy się ogromną popularnością, a Omar Sy uwielbieniem, niczym nowy Zinedine Zidane. "Nietykalni" podnoszą też morale francuskim klasom wyższym, przekonując, że francuska polityka imigracyjna nie jest wcale skazana na porażkę, a „dobrego dzikiego” można nauczyć manier i wrażliwości na sztukę współczesną.
Kadr z filmu "Nietykalni", fot. Gutek Film
Film "Nietykalni" jest we Francji interpretowany także w kontekście politycznym. Jean-Maire Le Pen, były przewodniczący Frontu Narodowego, zinterpretował film jako katastrofalną wizję przyszłości kraju, gdzie Francja przedstawiona jest jako chory, biały człowiek, przykuty do wózka inwalidzkiego i skazany na pomoc młodych imigrantów z przedmieść. Francuska prasa zachwyca się wzruszającą komedią, amerykańska prasa krytykuje film za rasistowskie stereotypy. Przyznanie Omarowi Sy wyróżnienia dla najlepszego aktora 2011 roku, z którym przegrał nagrodzony Oscarem Jean Dujardin, jest nawet niekiedy odczytywane jako chęć „przypodobania się” czarnoskórej francuskiej publiczności…
Ale nawet jeśli jego rola w „Nietykalnych” nie jest wybitną kreacją aktorską, Omar Sy w pełni zasłużył na wyróżnienie. Jego nieodparty urok, humor, żywiołowość i talent powodują, że "Nietykalni" są przezabawną komedią, a nie tylko ociekającą „braterstwem” przesłodzoną wizją Francji, w którą wszyscy chcieliby wierzyć, ale której nie ma.
Omar Sy, odtwórca głównej roli (obok François Cluzet) został nagrodzony Cezarem dla najlepszego aktora 2011 roku, zostając tym samym pierwszym w historii czarnoskórym aktorem wyróżnionym przez Francuską Akademię Filmową.
Omary Sy - odtwórca głównej roli w filmie "Nietykalni", fot. Gutek Film
Film jest tyleż zabawną, co nierealną ilustracją do umiłowanych przez Francuzów wartości republikańskich: wolności, równości, a zwłaszcza braterstwa. Opowiada o przyjaźni, jaka zawiązuje się pomiędzy bogatym, ale sparaliżowanym francuskim arystokratą a młodym, czarnoskórym włamywaczem z ubogiego paryskiego przedmieścia, który przypadkiem zostaje zatrudniony do opieki nad chorym milionerem. Driss, grany przez Omara Sy, właśnie zakończył odsiadywanie kary za włamanie do jubilera, ale zamiast z powrotem do blokowiska pełnego młodocianych przestępców i umęczonych kobiet, ciężko pracujących na utrzymanie gromadki czarnoskórych dzieci, trafia do luksusowych apartamentów, w sam środek wyższych sfer, drogich samochodów, poezji, sportów ekstremalnych, koncertów muzyki klasycznej i innych burżuazyjnych fanaberii, które w nieokrzesany sposób dewaluuje i jednocześnie zyskuje sobie sympatię sparaliżowanego Philippe’a (François Cluzet), wnosząc powiew świeżości do pozłacanej klatki. A o prawdopodobieństwie opowiedzianej w filmie historii ma świadczyć fakt, że scenariusz powstał na podstawie autentycznej wydarzeń.
O sukcesie Nietykalnych niewątpliwie decyduje fakt, że to film stworzony ku pokrzepieniu serc. Jak sugeruje komunistyczny dziennik L’Humanité, sukces „Nietykalnych” jest wprost proporcjonalny do stopnia zniechęcenia francuskiego społeczeństwa. Odniósł więc sukces wśród pochodzącej z imigranckich środowisk młodzieży z przedmieść francuskich metropolii, wśród której film cieszy się ogromną popularnością, a Omar Sy uwielbieniem, niczym nowy Zinedine Zidane. "Nietykalni" podnoszą też morale francuskim klasom wyższym, przekonując, że francuska polityka imigracyjna nie jest wcale skazana na porażkę, a „dobrego dzikiego” można nauczyć manier i wrażliwości na sztukę współczesną.
Kadr z filmu "Nietykalni", fot. Gutek Film
Film "Nietykalni" jest we Francji interpretowany także w kontekście politycznym. Jean-Maire Le Pen, były przewodniczący Frontu Narodowego, zinterpretował film jako katastrofalną wizję przyszłości kraju, gdzie Francja przedstawiona jest jako chory, biały człowiek, przykuty do wózka inwalidzkiego i skazany na pomoc młodych imigrantów z przedmieść. Francuska prasa zachwyca się wzruszającą komedią, amerykańska prasa krytykuje film za rasistowskie stereotypy. Przyznanie Omarowi Sy wyróżnienia dla najlepszego aktora 2011 roku, z którym przegrał nagrodzony Oscarem Jean Dujardin, jest nawet niekiedy odczytywane jako chęć „przypodobania się” czarnoskórej francuskiej publiczności…
Ale nawet jeśli jego rola w „Nietykalnych” nie jest wybitną kreacją aktorską, Omar Sy w pełni zasłużył na wyróżnienie. Jego nieodparty urok, humor, żywiołowość i talent powodują, że "Nietykalni" są przezabawną komedią, a nie tylko ociekającą „braterstwem” przesłodzoną wizją Francji, w którą wszyscy chcieliby wierzyć, ale której nie ma.
Agnieszka Jarosz, Francja
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 8.03.2012
Emily Watson jedną z wielu byłych Adama Brody’ego
Etan Cohen nakręci film o zombie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024