Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Jeśli chcesz, by coś zostało powiedziane – powierz to mężczyźnie. Jeśli chcesz, by zostało to zrobione – powierz to kobiecie – powtarzała Margaret Thatcher. Film „Żelazna Dama” stworzyły trzy kobiety: reżyserka Phyllida Lloyd, scenarzystka Abi Morgan i Meryl Streep w roli prawdziwej damy w świecie polityki zdominowanym przez mężczyzn.
Meryl Streep wymieniana jest jako faworytka tegorocznych Oscarów, za kreację w "Żelaznej damie", gdzie wciela sie w genialnego polityka - Margaret Thatcher.
Thatcher była pierwszą i jak dotąd jedyną kobietą – premierem w Wielkiej Brytanii. Urząd pełniła przez trzy kadencje, nieprzerwanie w latach 1979 – 1990, stając się w ten sposób najdłużej urzędującym brytyjskim premierem w XX wieku. To najbardziej wpływowa kobieta na scenie politycznej Wielkiej Brytanii od czasów Elżbiety I - mówi reżyserka filmu Phyllida Lloyd.
Thatcher i filmowa Żelazna Dama, fot. Forum
Jakie było podejście aktorki do granej przez siebie postaci? - Jeśli mam być szczera, to naprawdę niewiele wiedziałam na jej temat, jedynie to że bardzo dobrze rozumiała się z Prezydentem Reaganem i popierała wiele jego decyzji politycznych. Bardziej niż jej poglądy polityczne, interesowała mnie cena, jaką musiała zapłacić za swoje decyzje. Zależało mi na tym, aby jak najdokładniej pokazać, dlaczego była jednym z najbardziej znienawidzonych polityków i jednocześnie miała wielu zwolenników - mówiła Streep.
Film pokazuje 40. lat z życia Thatcher, a obok wątku wzlotu i upadku jej politycznej kariery rozwija się wątek miłosny. Mąż pani premier, Denis Thatcher (gra go Jim Broadbent) nie cieszył się zbyt wielką popularnością wśród opinii publicznej. Już sam fakt, że na czele rządu stoi kobieta, był trudny do zaakceptowania, a kim jest mąż? Pierwszą damą? - mówiła Streep.
Aktorka poznała wiele materiałów archiwalnych dotyczacych Thatcher, złożyła wizytę w Izbie Gmin, świątynii angielskiego parlamentaryzmu - otworzył się przed nią świat, do którego jako Amerykanka nie miałby wstępu. Jak pracę amerykańskiej aktorki ocenia reżyser filmu i ekipa?
Meryl posiada nie tylko zdolność empatycznego wczuwania się w rolę, poświęca również bardzo dużo uwagi detalom, ten sposób gry wykracza poza granice konwencjonalnego naśladowania danej postaci. Gdy pojawiała się na planie, następował moment “wdechu”. Każdy z nas odczuwał strach. Meryl posiada pewne cechy, które przełożyły się na rolę: przede wszystkim jest świetnym dowódcą, ma więcej energii niż jakakolwiek osoba z ekipy, zawsze jest najlepiej przygotowana, jest świadoma tego, co się dzieje na planie, ma wizje tego, jak będzie wyglądał każdy dzień i nigdy się nie poddaje. - opowiada reżyserka o wspólnym wysiłku.
Meryl Streep na premierze filmu "Żelazna dama", fot. Forum
Kiedy Meryl ukazała nam się w kostiumie, ucharakteryzowana na Margaret, dosłownie opadły nam szczęki. Nieustannie czuliśmy obecność Margaret Thatcher na planie zdjęciowym. Pewnego dnia usłyszałam rozmowę aktorów, jeden z nich powiedział: „zamknij oczy, a poczujesz jej obecność”, na co jego rozmówca odpowiedział: „gdy otworzysz oczy, ona nadal będzie z nami”. - dodaje Phyllis Llloyd.
Jedno jest pewne - Thatcher nie budziła pozytywnych uczuć, za to Meryl Streep jest uwielbiana we wszystkich swoich rolach. Czy jej "Żelazna dama" da się lubić? Film trafi do polskich kin 20 lutego 2012.
Meryl Streep wymieniana jest jako faworytka tegorocznych Oscarów, za kreację w "Żelaznej damie", gdzie wciela sie w genialnego polityka - Margaret Thatcher.
Thatcher była pierwszą i jak dotąd jedyną kobietą – premierem w Wielkiej Brytanii. Urząd pełniła przez trzy kadencje, nieprzerwanie w latach 1979 – 1990, stając się w ten sposób najdłużej urzędującym brytyjskim premierem w XX wieku. To najbardziej wpływowa kobieta na scenie politycznej Wielkiej Brytanii od czasów Elżbiety I - mówi reżyserka filmu Phyllida Lloyd.
Thatcher i filmowa Żelazna Dama, fot. Forum
Jakie było podejście aktorki do granej przez siebie postaci? - Jeśli mam być szczera, to naprawdę niewiele wiedziałam na jej temat, jedynie to że bardzo dobrze rozumiała się z Prezydentem Reaganem i popierała wiele jego decyzji politycznych. Bardziej niż jej poglądy polityczne, interesowała mnie cena, jaką musiała zapłacić za swoje decyzje. Zależało mi na tym, aby jak najdokładniej pokazać, dlaczego była jednym z najbardziej znienawidzonych polityków i jednocześnie miała wielu zwolenników - mówiła Streep.
Film pokazuje 40. lat z życia Thatcher, a obok wątku wzlotu i upadku jej politycznej kariery rozwija się wątek miłosny. Mąż pani premier, Denis Thatcher (gra go Jim Broadbent) nie cieszył się zbyt wielką popularnością wśród opinii publicznej. Już sam fakt, że na czele rządu stoi kobieta, był trudny do zaakceptowania, a kim jest mąż? Pierwszą damą? - mówiła Streep.
Aktorka poznała wiele materiałów archiwalnych dotyczacych Thatcher, złożyła wizytę w Izbie Gmin, świątynii angielskiego parlamentaryzmu - otworzył się przed nią świat, do którego jako Amerykanka nie miałby wstępu. Jak pracę amerykańskiej aktorki ocenia reżyser filmu i ekipa?
Meryl posiada nie tylko zdolność empatycznego wczuwania się w rolę, poświęca również bardzo dużo uwagi detalom, ten sposób gry wykracza poza granice konwencjonalnego naśladowania danej postaci. Gdy pojawiała się na planie, następował moment “wdechu”. Każdy z nas odczuwał strach. Meryl posiada pewne cechy, które przełożyły się na rolę: przede wszystkim jest świetnym dowódcą, ma więcej energii niż jakakolwiek osoba z ekipy, zawsze jest najlepiej przygotowana, jest świadoma tego, co się dzieje na planie, ma wizje tego, jak będzie wyglądał każdy dzień i nigdy się nie poddaje. - opowiada reżyserka o wspólnym wysiłku.
Meryl Streep na premierze filmu "Żelazna dama", fot. Forum
Kiedy Meryl ukazała nam się w kostiumie, ucharakteryzowana na Margaret, dosłownie opadły nam szczęki. Nieustannie czuliśmy obecność Margaret Thatcher na planie zdjęciowym. Pewnego dnia usłyszałam rozmowę aktorów, jeden z nich powiedział: „zamknij oczy, a poczujesz jej obecność”, na co jego rozmówca odpowiedział: „gdy otworzysz oczy, ona nadal będzie z nami”. - dodaje Phyllis Llloyd.
Jedno jest pewne - Thatcher nie budziła pozytywnych uczuć, za to Meryl Streep jest uwielbiana we wszystkich swoich rolach. Czy jej "Żelazna dama" da się lubić? Film trafi do polskich kin 20 lutego 2012.
EJ
portalfilmowy.pl/iFilm
Ostatnia aktualizacja: 5.01.2012
Przyszłość Natalie Portman w rękach braci Wachowskich
Akademia ogłasza krótką listę oscarową dla Efektów Specjalnych
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024