PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU

Premierowym pokazem najnowszego filmu Terence'a Daviesa "The Deep Blue Sea" na podstawie sztuki pod tym samym tytułem zakończył się w czwartek wieczorem 55. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Londynie. Była to ostatnia edycja festiwalu pod dyrekcją artystyczną Sandry Hebron.


Terence Davies jest kolejnym z długiego szeregu filmowców, którzy zmierzyli się z dramatem Terence'a Rattigana. Sztuka powraca w brytyjskich i międzynarodowych ekranizacjach kinowych i telewizyjnych już od lat 50. Opowiada o trójkącie miłosnym: Hester (Rachel Weisz), żona sędziego Williama Collyera (Simon Russell Beale), wikła się w romans z żołnierzem Freddie'em Page'em (Tom Hiddleston). Nie jest to szczęśliwy związek, jego podstawę stanowi bliskość fizyczna. Sędzia jest skłonny wybaczyć niewiernej żonie, ale ta jest dosłownie opętana uczuciami wobec Freddie'ego. Wie, że mężczyzna nie może zaoferować jej ani stymulacji intelektualnej, ani uczuć, jednak to przez niego targa się na własne życie.

Film nie wywołał wielkiego entuzjazmu krytyków obecnych na festiwalu. Cały czas wygrywany jest na najwyższych, patetycznych nieco nutach, co bywa męczące w odbiorze. Wszystko jest wielkie, skrajne. Niemniej, nie ma to większego wpływu na ocenę całego festiwalu. Ci dziennikarze, z którymi rozmawiałam, wychwalali tegoroczny program jako jeden z mocniejszych od lat. Wypełniły go nie tylko mocne produkcje rodem z Ameryki, ale i wiele ciekawostek międzynarodowych. Niektóre z tych produkcji otrzymały nagrody festiwalu. Zwycięzców wytypowali jurorzy, wśród których znaleźli się m.in. Gillian Anderson, Asif Kapadia, Saskia Reeves, Peter Kosminsky, Tom Hollander  i Andy Harries.

Za najlepszy film uznano "Musimy porozmawiać o Kevinie" w reżyserii Lynne Ramsay. - To dzieło wysublimowane, bezkompromisowe, opowiadające o cierpieniu, które może stanąć w miejscu miłości  - uzasadniano werdykt. 


Lynne Ramsay z nagrodą, Zumpress / Forum

Za najlepszego debiutanta brytyjskiego uznano Candese Reid, aktorkę grającą główną rolę kobiecą w dramacie o nizinach społecznych i poszukiwaniu szansy na odkupienie "Junkhearts". - To świeży, świetny i ekscytujący nowy talent. Każdy moment, w którym była obecna na ekranie, robił ogromne wrażenie - oświadczyli jurorzy.

Statuetkę Sutherland Award, przyznawaną reżyserowi najbardziej oryginalnej fabuły, zdobył Argentyńczyk Pablo Giorgelli za film "Las Acacias" o kierowcy ciężarówki i jego pasażerach.

Za najlepszy document (Grierson Award) uznano "Into the Abyss: A Tale of Death, A Tale of Life" o bezsensowności przemocy I jej konsekwencjach. Za kamerą stał sam Werner Herzog.

Nagrodę BFI Fellowship, najwyższe wyróżnienie Brytyjskiego Instytutu Sztuki Filmowej za całość twórczości, otrzymali z kolei Ralph Fiennes i David Cronenberg.

Na festiwalu zaprezentowano ponad 300 filmów, w tym 207 pełnometrażowych fabuł i dokumentów. Festiwal przedstawił publiczności 13 światowych premier. Ważną pozycję zajęło kino brytyjskie: obok debiutów zaprezentowano szereg filmów uznanych już artystów (m.in. "Wichrowe wzgórza"). Imprezę odwiedziło 557 filmowców, 971 przedstawicieli branży oraz 1290 dziennikarzy z 57 krajów. Sprzedano 133 tysiące biletów, o tysiąc więcej niż rok temu.

Swoje dzieła przedstawili tacy mistrzowie, jak Ralph Fiennes, David Cronenberg, Nanni Moretti, Roland Emmerich, Madonna, bracia Dardenne, Fernando Meirelles, Steve McQueen, George Clooney, Alexander Payne, Michael Winterbottom, czy Lynne Ramsay. Nie brakowało również aktorów. O swojej karierze opowiadał Woody Harrelson. Dwukrotnie z dziennikarzami spotkał się Michael Fassbender. Do Londynu przyjechali także Viggo Mortensen, Rhys Ifans, Joely Richardson. Liam Neeson i wielu wielu innych.

W listopadzie i grudniu festiwal (ze swoimi najlepszymi produkcjami i spotkaniami) wyruszy na wędrówkę po brytyjskich kinach. Warto przypomnieć, iż część z londyńskich premier i pokazów trafi wkrótce do polskich kin, w tym: "This Must Be The Place", "Musimy porozmawiać o Kevinie", "Idy marcowe", "Spadkobiercy", "Crulic", "Anonimus", "Niebezpieczna metoda", "Wichrowe wzgórza".


55. Międzynarodowy Festiwal Filmowy trwał w dniach: 12 - 27 października. 15 dni z kinem z najwyższej półki! Kolejna edycja już za rok.


Dagmara Romanowska
Korespondencja z Londynu
Ostatnia aktualizacja:  28.10.2011
Zobacz również
Kirsten Dunst w jednym z ostatnich teledysków R.E.M.
Wim Wenders o Pinie Bausch
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll