James Bond podbija Amerykę

"Skyfall", 23. odsłona międzynarodowych perypetii Agenta 007, dotarła za ocean. I, jak łatwo było przewidzieć, podbiła miejscowy box office.

"Skyfall" w reżyserii Sama Mendesa idzie szturmem przez światowe ekrany. Najpierw okazał się największym kasowym hitem mijającego roku w Wielkiej Brytanii, teraz zalicza doskonałe otwarcie w USA. Obraz z główną rolą Daniela Craiga podczas czwartkowych i weekendowych pokazów zarobił 90 milionów dolarów. Okazał się w ten sposób czwartym najlepszym debiutantem amerykańskiego box office’u 2012 po: "Avengers", " Mroczny Rycerz Powstaje" i "Igrzyskach śmierci".

Jak obliczono, seria dedykowana Jamesowi Bondowi jest trzecią z najbardziej dochodowych franczyz na świecie (z zyskami przekraczającymi 1,5 miliarda dolarów) po "Harrym Potterze" (1,39 mld) i "Gwiezdnych wojnach" (2,21 mld).



Drugie miejsce amerykańskiego zestawienia należy, jak przed tygodniem, do "Ralpha Demolki" (33 mln). Trzecią pozycję zajmuje "Lot" z Denzelem Washingtonem i Kelly Reilly (ponad 15 mln), czwartą – "Operacja Argo" (6,7 mln), a pierwszą piątkę zamyka "Uprowadzona 2" z Liamem Neesonem (4 mln).

W zestawieniu nie znalazł się "Lincoln", biograficzny film Stevena Spielberga z tytułową rolą Daniela Day-Lewisa, co jest z pewnością efektem ograniczonej dystrybucji. Obraz zarobił 900 tysięcy dolarów, będąc wyświetlanym w zaledwie 11 kinach.

Jak wygląda reszta box office’u można się przekonać, odwiedzając stronę Collider.com .