Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Tegoroczne wakacje grożą udarem cieplnym i słonecznym. By przetrwać, najlepiej udać się w klimatyzowane, zacienione miejsce, gdzie siedzenia nie przyklejają się do pleców (ani tego, co poniżej) oraz można liczyć na zimne, bezalkoholowe drinki w dużych kubkach (nie przemycacie na sale puszek z piwem, prawda?).
Wakacyjny animaniak powinien się zaopatrzyć w bilokator, albo choć w odrzutkę (instrukcja budowy w siódmej księdze przygód Tytusa, Romka i A’Tomka). Ma bowiem do obskoczenia kilka imprez i festiwali odbywających się często “na zakładkę”. Z braku miejsca, wymienię tylko kilka z nich.
"The Suicide Shop", reż. Patrice Leconte, fot. materiały prasowe
Za chwilę (13 - 20. 07.) zaczyna się Animator. Poznański festiwal narodził się pięć lat temu i od samego początku imponował rozmachem, budżetem przeznaczonym na organizację i nagrody, repertuarem etc. W tym roku jego partnerem artystycznym będzie National Film Board of Canada. Jest to absolutnie niespotykana w skali światowej wytwórnia filmowa, która dzięki pasji i determinacji Normana McLarena otworzyła również studio produkujące animacje, pod auspicjami kanadyjskiego rządu. W ten sposób Kanada stała się potentatem w dziedzinie produkcji autorskiej, eksperymentalnej (i nie tylko) animacji, realizowanej we wszystkich znanych technikach, a niektóre z nich trafią na ekran festiwalowego kina Muza.
Oprócz tego pojawią się stałe cykle: Pokazy Mistrzów (Jerzy Kucia, Bruce Bickford, Abi Feijó), filmy jurorów oraz, oczywiście, krótkie i długie filmy konkursowe oraz wieczorne pokazy na Rynku. Tych, którym Poznań nie po drodze, zapraszam 10. 07 do Łodzi. W Piwotece Narodowej puszczają, jak się okazuje, nie tylko piwo, ale i filmy nagrodzone na zeszłorocznym Animatorze.
T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu trwa od 19 do 29. 07. Nie jest to impreza dedykowana animacji, ale w tym roku w planie pokazów znalazły się dwa bardzo ciekawe bloki z nią związane. Pierwszy, to pokaz dokonań nestora polskiej sztuki poklatkowej, Witolda Giersza. Oprócz szerokiej retrospektywy, na festiwalu będzie miała premierę książka (z płytą DVD!) poświęcona p. Witoldowi, autorstwa Joanny Prosińskiej-Giersz i Jerzego Armaty.
Drugie wydarzenie, to pokazy estońskiej animacji dla dzieci połączone z warsztatami (o których pisałam onegdaj) o pełnej suspensu nazwie "Marchewka, humor i...". Czy wiecie, że w malutkiej Estonii powstaje rocznie trzy razy więcej filmów animowanych, niż w Polsce? No dobra, wiem, że nie można mieć wszystkiego i albo Euro, albo animacja, ale co? Powzdychać nie można?
Witold Giersz, fot. SFP
Letnia Akademia Filmowa startuje 3 sierpnia w Zwierzyńcu. Projekcje animacji skierowane są do widzów z zacięciem historycznym - cykl Anima-agitka pokaże rezultat niebezpiecznych związków między animacją, a propagandą polityczną (też je kiedyś badałam) w czasie, przed i po II Wojnie Światowej. Pewnie będzie straszno, śmieszno i ostrzegawczo.
Jeśli komuś mało akademickich klimatów, może jeszcze wpaść do Legnicy. Od 14 do 25 sierpnia odbywają się tam Warsztaty Filmu Animowanego. Zajęcia kończą się w godzinach popołudniowych, a wieczorem dorośli mogą obejrzeć długometrażowe filmy w ramach cyklu “Dojrzała tożsamość animacji”.
Potem to już trzeba szybko wracać do domu i uzupełnić zawartość lodówki przed powrotem dzieci z wakacji i paliwo w odrzutkach, bo od września ruszają następne festiwale, a między projekcjami trzeba przecież zdążyć na wywiadówkę.
Wakacyjny animaniak powinien się zaopatrzyć w bilokator, albo choć w odrzutkę (instrukcja budowy w siódmej księdze przygód Tytusa, Romka i A’Tomka). Ma bowiem do obskoczenia kilka imprez i festiwali odbywających się często “na zakładkę”. Z braku miejsca, wymienię tylko kilka z nich.
"The Suicide Shop", reż. Patrice Leconte, fot. materiały prasowe
Za chwilę (13 - 20. 07.) zaczyna się Animator. Poznański festiwal narodził się pięć lat temu i od samego początku imponował rozmachem, budżetem przeznaczonym na organizację i nagrody, repertuarem etc. W tym roku jego partnerem artystycznym będzie National Film Board of Canada. Jest to absolutnie niespotykana w skali światowej wytwórnia filmowa, która dzięki pasji i determinacji Normana McLarena otworzyła również studio produkujące animacje, pod auspicjami kanadyjskiego rządu. W ten sposób Kanada stała się potentatem w dziedzinie produkcji autorskiej, eksperymentalnej (i nie tylko) animacji, realizowanej we wszystkich znanych technikach, a niektóre z nich trafią na ekran festiwalowego kina Muza.
Oprócz tego pojawią się stałe cykle: Pokazy Mistrzów (Jerzy Kucia, Bruce Bickford, Abi Feijó), filmy jurorów oraz, oczywiście, krótkie i długie filmy konkursowe oraz wieczorne pokazy na Rynku. Tych, którym Poznań nie po drodze, zapraszam 10. 07 do Łodzi. W Piwotece Narodowej puszczają, jak się okazuje, nie tylko piwo, ale i filmy nagrodzone na zeszłorocznym Animatorze.
T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu trwa od 19 do 29. 07. Nie jest to impreza dedykowana animacji, ale w tym roku w planie pokazów znalazły się dwa bardzo ciekawe bloki z nią związane. Pierwszy, to pokaz dokonań nestora polskiej sztuki poklatkowej, Witolda Giersza. Oprócz szerokiej retrospektywy, na festiwalu będzie miała premierę książka (z płytą DVD!) poświęcona p. Witoldowi, autorstwa Joanny Prosińskiej-Giersz i Jerzego Armaty.
Drugie wydarzenie, to pokazy estońskiej animacji dla dzieci połączone z warsztatami (o których pisałam onegdaj) o pełnej suspensu nazwie "Marchewka, humor i...". Czy wiecie, że w malutkiej Estonii powstaje rocznie trzy razy więcej filmów animowanych, niż w Polsce? No dobra, wiem, że nie można mieć wszystkiego i albo Euro, albo animacja, ale co? Powzdychać nie można?
Witold Giersz, fot. SFP
Letnia Akademia Filmowa startuje 3 sierpnia w Zwierzyńcu. Projekcje animacji skierowane są do widzów z zacięciem historycznym - cykl Anima-agitka pokaże rezultat niebezpiecznych związków między animacją, a propagandą polityczną (też je kiedyś badałam) w czasie, przed i po II Wojnie Światowej. Pewnie będzie straszno, śmieszno i ostrzegawczo.
Jeśli komuś mało akademickich klimatów, może jeszcze wpaść do Legnicy. Od 14 do 25 sierpnia odbywają się tam Warsztaty Filmu Animowanego. Zajęcia kończą się w godzinach popołudniowych, a wieczorem dorośli mogą obejrzeć długometrażowe filmy w ramach cyklu “Dojrzała tożsamość animacji”.
Potem to już trzeba szybko wracać do domu i uzupełnić zawartość lodówki przed powrotem dzieci z wakacji i paliwo w odrzutkach, bo od września ruszają następne festiwale, a między projekcjami trzeba przecież zdążyć na wywiadówkę.
Agnieszka Sadurska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 10.07.2012
Animator coraz bliżej
Zdzisław Kudła kończy 75 lat
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024