PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU

Od 10 lat polskie oddziały biorą udział w misji NATO przeciwko Talibom na terenie Afganistanu. W tym czasie nie powstał ani jeden film o tym zaangażowaniu: ani dokumentalny ani fabularny. Polscy widzowie mogli wyrobić sobie opinię o tym, jak wygląda ta wojna, oglądając  filmy zagraniczne. Największy wpływ na kształtowanie tych wyobrażeń miały: duński „Armadillo”Janusa Metza Pedersena nagrodzony Grand Prix na Festiwalu w Cannes i nominowana do Oscara "Wojna Restrepo" Tima Hetheringtona i Sebastiana Jungera. Te filmy, choć różne, kipiały adrenaliną, buzowały napięciem, porażały kontrowersją.

Po długim czasie pojawia się film polski, który jest inny: śledząc losy pięciu żołnierzy począwszy od przygotowań do wyjazdu przez sześciomiesięczny pobyt   do powrotu do domu poznajemy  ich życie codzienne w niecodziennych okolicznościach. Równie ważne w nim są emocje bohaterów, którzy tęsknią za dziećmi, jak i patrole, które są ich codzienną pracą  i przyjazne relacje z miejscową ludnością, wyjątkowo ciepłe z tamtejszymi  dziećmi.  Można powiedzieć, że ci, którzy pozostali w domu są pełnoprawnymi bohaterami opowieści. Przejmują sceny, gdy młodszy brat płacze przed wyjazdem starszego do Afganistanu, a potem matka na wieść o decyzji syna o powrocie na misję. Te krótkie ujęcia uświadamiają, jakim horrorem jest codzienny lęk o najbliższych i miesiącami wyczekiwanie złych wiadomości.


"Przeżyć Afganistan", fot. TVP1

"Przeżyć Afganistan” Małgorzaty Imielskiej to portrety pięciorga bohaterów, wśród jest nich para, która poznała się w wojsku. Obecność kobiety na misji  stwarza autorce filmu okazję do skontrastowania surowych realiów życia w bazie z cechami kobiecymi. Ładna, drobna pani szeregowy opowiada o wykańczających patrolach pieszych w ciężkim ekwipunku, nawijając sobie grzywkę na szczotkę.  

Bohaterowie filmu mówią o swoich zadaniach wojskowych, o sprzęcie, o emocjach w sytuacjach ekstremalnych i o wartości przyjaźni, która pomaga odreagować stres i  smutek. O wyczekiwaniu na powrót kolegów z patrolu.

Intymna sfera życia żołnierzy została pokazana powściągliwie: po służbie oglądają oni kreskówki, a nie pornosy.  Dowódca oddziału przyznaje oględnie, że dobrze jest wracać do domu, o ile nie czekają w nim na żołnierza ciepłe kapcie. W tym eufemizmie kryje się zdrada żony, koszmar koszarowego życia. 

Jeśli zaś chodzi o samą wojnę, kamera towarzyszy ostrzałowi podejrzanej grupy we wsi, pokazuje ciężko rannego żołnierza, wreszcie pogrzeb. I żołnierzy, którzy się modlą.

Czy Afganistan zmienia bohaterów?  Mówią oni o męczących snach i ciężkich wspomnieniach, ale nie można odnieść wrażenia, żeby komuś  z nich ta wojna złamała kręgosłup. Nie bardziej niż wyjazd zarobkowy na Wyspy: związki niektórych bohaterów się rozpadają, jeden z nich decyduje, że już więcej nie zostawi syna, a pozostali wracają na misje, bo podczas półrocznego pobytu, stały się ich życiem.

Emisja filmu "Przeżyć Afganistan" Małgorzaty Imielskiej zbiegł się w czasie z zastrzeleniem przez amerykańskiego żołnierza 16 cywili. Wydaje się, że takich degeneratów w polskiej bazie w Ghaznii nie ma.  Wygląda na to, że pracują tam zrównoważeni, porządni ludzie, inni niż poszukujący na wojnie przygód bohaterowie „Armadillo”.

Nie sposób zawrzeć w jednym filmie wydarzeń i zjawisk, które następowały przez ostatnią dekadę. Miejmy nadzieję, że przyjdzie teraz czas na filmy o Nangar Khel i innych bolesnych sprawach.

KS
informacja własna
Ostatnia aktualizacja:  12.04.2012
Zobacz również
UWAGA! Casting do filmu Jolanty Dylewskiej!
"Gdzie jest Sonia?" i "Mój dom" - premiery w Krakowie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll