- Ta nagroda to dla nas prawie jak Oscar dźwiękowy. To niesamowite, że zespół dźwiękowców z Polski został tak doceniony w USA - powiedział PAP Bartosz Putkiewicz (reżyser dźwięku) w rozmowie telefonicznej z Los Angeles, gdzie w niedzielę wieczorem czasu lokalnego odbył się finał 62. edycji konkursu. Jak podkreślił, nie spodziewali się nagrody, gdyż w konkursie nagradzane są przede wszystkim wielkie superprodukcje amerykańskie.
W kategorii fabularyzowanego filmu dokumentalnego, w której zwyciężyło "Powstanie Warszawskie", do nagrody nominowanych było w sumie siedem filmów, w tym "Citizenfour" (o byłym współpracowniku służb specjalnych USA Edwardzie Snowdenie). W kategorii filmu fabularnego zwyciężyli m.in. "Birdman" Alejandro G. Inarritu, "Snajper" Clinta Eastwooda i "Niezłomny" Angeliny Jolie, a w kategorii serialu telewizyjnego - "Newsroom", "Gra o tron" i "Fargo".
Z myślą o zagranicznym widzu i amerykańskich festiwalach filmowych powstała specjalna wersja filmu pod tytułem "Warsaw Uprising". Do współpracy przy jej przygotowaniu zaproszony został reżyser Władysław Pasikowski. Do oryginalnego scenariusza dołączono postać amerykańskiego dziennikarza, któremu dwójka głównych bohaterów tłumaczy to, co dzieje się w Warszawie.
- Pracowaliśmy na niesamowitym materiale, który przez 70 lat był materiałem niemym. Teraz z filmu w kinie, widzowie mogą dowiedzieć się, co mówili powstańcy uwiecznieni kamerą przez autorów kronik z 1944 roku – mówił PAP Putkiewicz, jeszcze gdy trwały prace nad filmem. - Korzystaliśmy z pomocy specjalistów od czytania z ruchu warg. Potrafiliśmy po kilka godzin siedzieć nad jednym ujęciem i je rozczytywać. Następnie zapraszaliśmy do studia aktora. Problem jednak był w tym, że gdy wiedzieliśmy już, kto co powiedział, to sposobu, w jaki to powiedział, mogliśmy się tylko domyślać. Interpretacja tekstu jest także bardzo ważna, dlatego próby nagrań z udziałem aktorów były żmudne.