Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Dorota Roszkowska prosto z "Dwóch Brzegów" recenzuje dokument Krzysztofa Magowskiego.
Dobrze jest obejrzeć dobry film. Jeszcze mam łzę w oku od piosenki przebijającej się poprzez napisy końcowe i tłum widzów zmierzających do wyjścia – „Kałakolczik” Czesława Niemena. O tym legendarnym artyście opowiada Krzysztof Magowski w długometrażowym filmie dokumentalnym, który właśnie obejrzałam w namiocie kinowym festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym.
Film zaczyna się zaskakująco; oto na trybunach Legii kibice wstają i z tysięcy męskich gardeł wydobywają się słowa „… miasto moje a w nim najpiękniejszy mój sen…” Dalej widzimy już Niemena śpiewającego i przepiękną panoramę Warszawy o świcie. Wiele jest wzruszających momentów w tym filmie odwołujących się do naszej emocjonalnej pamięci muzycznej. Coraz to kolejna słynna piosenka Niemena chwyta za serce. Aż w połowie filmu zaczęłam odczuwać żal, że reżyser nie daje żadnej z nich wybrzmieć do końca. Tak by się posłuchało…
Prymat zostaje oddany wypowiedziom ludzi bliskich Niemenowi, świadków jego drogi twórczej i zmagań życiowych. To oni prowadzą narrację filmu. Jest ona wartka i odkrywająca ciekawe fakty z życia artysty. Ale wielogłos naprzemiennie zmontowanych wypowiedzi i ich fragmentów staje się od połowy filmu natarczywy jak na targowisku. To przegadanie to niewątpliwie także ograniczenie dla odbioru filmu poza granicami Polski. Chyba reżyser nie miał serca rozstać się z wieloma wypowiedziami, nie dał rady oprzeć się natłokowi smakowitych relacji, szczególnie tych o przeciwnościach i szykanach, jakie spotykały Niemena ze strony władz PRL.
Nie starczyło więc miejsca na skupienie się na jego muzyce, na jej charakterystykę, pokazanie jak oddziaływała na ludzi. Zaskakuje też brak informacji o żonie bohatera – modelce Małgorzacie Niemen i ich dzieciach. To luka biograficzna. Natomiast sporo miejsca zostało poświęcone pierwszej żonie z czasów młodzieńczych oraz gorącemu romansowi z włoską piosenkarką. To przemilczenie, być może spowodowane brakiem zgody wdowy, powoduje, że portret Niemena pozostaje w dużej mierze pozbawiony strony osobistej. A tak chciałoby się wiedzieć o tym więcej; skąd czerpał swoją siłę, jakim był człowiekiem prywatnie.
Mimo tych niedosytów oglądałam film bez chwili znużenia, choć trwał dłużej niż zwyczajowy dokument (1 godz), a nawet film kinowy (90 min), bo aż 104 minuty. Krzysztof Magowski potrafi opowiadać i nadać nawet smutnym faktom jakiś wymiar optymizmu - wydestylowany z charyzmy bohatera i siły jego talentu. Przypomina mi się tu podobny ton emanujący z wcześniejszego filmu reżysera „Świat moich wujków”. Tam również Magowski opowiadał o przeciwnościach losu, a nawet o świecie, który został zniszczony, wydobywając ze swoich tytułowych bohaterów umiejętność życia.
"Sen o Warszawie" – to poruszający portret niezapomnianego artysty, świetny film muzyczny i biograficzny. Na uznanie zasługuje wnikliwa dokumentacja i mocne przesłanie do widzów. Dało się wyczuć ich skupienie podczas projekcji i zadowolenie z kontaktu z dziełem artystycznym, gdy opuszczali namiot kinowy. Na uznanie zasługuje TVP2 – główny producent filmu oraz decyzja ekspertów PISF i MFF. Ten film to prawdziwa sztuka dokumentu.
Kazimierz, 5 sierpnia 2014
Film zaczyna się zaskakująco; oto na trybunach Legii kibice wstają i z tysięcy męskich gardeł wydobywają się słowa „… miasto moje a w nim najpiękniejszy mój sen…” Dalej widzimy już Niemena śpiewającego i przepiękną panoramę Warszawy o świcie. Wiele jest wzruszających momentów w tym filmie odwołujących się do naszej emocjonalnej pamięci muzycznej. Coraz to kolejna słynna piosenka Niemena chwyta za serce. Aż w połowie filmu zaczęłam odczuwać żal, że reżyser nie daje żadnej z nich wybrzmieć do końca. Tak by się posłuchało…
Prymat zostaje oddany wypowiedziom ludzi bliskich Niemenowi, świadków jego drogi twórczej i zmagań życiowych. To oni prowadzą narrację filmu. Jest ona wartka i odkrywająca ciekawe fakty z życia artysty. Ale wielogłos naprzemiennie zmontowanych wypowiedzi i ich fragmentów staje się od połowy filmu natarczywy jak na targowisku. To przegadanie to niewątpliwie także ograniczenie dla odbioru filmu poza granicami Polski. Chyba reżyser nie miał serca rozstać się z wieloma wypowiedziami, nie dał rady oprzeć się natłokowi smakowitych relacji, szczególnie tych o przeciwnościach i szykanach, jakie spotykały Niemena ze strony władz PRL.
Nie starczyło więc miejsca na skupienie się na jego muzyce, na jej charakterystykę, pokazanie jak oddziaływała na ludzi. Zaskakuje też brak informacji o żonie bohatera – modelce Małgorzacie Niemen i ich dzieciach. To luka biograficzna. Natomiast sporo miejsca zostało poświęcone pierwszej żonie z czasów młodzieńczych oraz gorącemu romansowi z włoską piosenkarką. To przemilczenie, być może spowodowane brakiem zgody wdowy, powoduje, że portret Niemena pozostaje w dużej mierze pozbawiony strony osobistej. A tak chciałoby się wiedzieć o tym więcej; skąd czerpał swoją siłę, jakim był człowiekiem prywatnie.
Mimo tych niedosytów oglądałam film bez chwili znużenia, choć trwał dłużej niż zwyczajowy dokument (1 godz), a nawet film kinowy (90 min), bo aż 104 minuty. Krzysztof Magowski potrafi opowiadać i nadać nawet smutnym faktom jakiś wymiar optymizmu - wydestylowany z charyzmy bohatera i siły jego talentu. Przypomina mi się tu podobny ton emanujący z wcześniejszego filmu reżysera „Świat moich wujków”. Tam również Magowski opowiadał o przeciwnościach losu, a nawet o świecie, który został zniszczony, wydobywając ze swoich tytułowych bohaterów umiejętność życia.
"Sen o Warszawie" – to poruszający portret niezapomnianego artysty, świetny film muzyczny i biograficzny. Na uznanie zasługuje wnikliwa dokumentacja i mocne przesłanie do widzów. Dało się wyczuć ich skupienie podczas projekcji i zadowolenie z kontaktu z dziełem artystycznym, gdy opuszczali namiot kinowy. Na uznanie zasługuje TVP2 – główny producent filmu oraz decyzja ekspertów PISF i MFF. Ten film to prawdziwa sztuka dokumentu.
Kazimierz, 5 sierpnia 2014
Dorota Roszkowska
Artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja: 26.09.2014
fot. Tomasz Rawski/ Warta Film
Powstanie Warszawskie w polskim filmie dokumentalnym
Powstał dokument o Elżbiecie Czyżewskiej
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024