Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
W październiku Jerzy Stuhr rozpocznie zdjęcia do swojego siódmego filmu. "Obywatel" ma być opowieścią o zwyczajnym Polaku żyjącym w niezwyczajnych czasach.
Na pomysł zrealizowania filmu o reprezentancie swojego pokolenia Jerzy Stuhr wpadł już kilka lat temu. – Do głowy przyszła mi ta perwersyjna forma polegająca na cofaniu się w życiorysie bohatera. Na tym oparłem cały scenariusz, który podlegał później różnym mutacjom. Jedna z wersji scenariusza była nawet drukowana w "Dialogu" – opowiada w rozmowie z Portalem Filmowym Jerzy Stuhr, reżyser filmu "Obywatel".
Jerzy Stuhr. Fot. Kuźnia Zdjęć.
Akcja filmu rozpoczyna się na początku lat 50. i rozgrywa w Warszawie na przestrzeni minionych 60 lat. Głównym bohaterem jest Jan Bratek. – To będzie opowieść o zwykłym człowieku, żyjącym w bardzo ciekawych czasach. Polityka w tym filmie będzie tylko w tle. Będę się wystrzegał aluzji politycznych – zastrzega Jerzy Stuhr, który zagra Jana Bratka w późniejszym okresie jego życia. W "Obywatelu" wystąpi również Maciej Stuhr. – Zagra moją młodość, czyli lata 60., 70. i 80. Już wcześniej pracowaliśmy razem przy "Pogodzie na jutro". Możliwe, że przy tym filmie będzie nam się nawet łatwiej współpracować niż poprzednim razem. Tym bardziej, że Maciek stopniowo poznawał ten scenariusz, oswajał się z nim – opowiada Jerzy Stuhr. Poszukiwany jest jeszcze chłopiec, który byłby Janem Bratkiem we wczesnym dzieciństwie. Istotną rolę w życiu bohatera będzie odgrywała również jego matka. Na przestrzeni lat wcielą się w nią Magdalena Boczarska i Małgorzata Dobrowolska.
Producentem "Obywatela" jest Opus Film. Ale nie jedynym. – Ja ten film chcę również współprodukować. Zaczęliśmy go za własne pieniądze, będąc pewni, że dostaniemy dotację. Okazało się, że tak się nie stało, ale to też zaowocowało. Mieliśmy więcej czasu na przygotowanie gruntownej dokumentacji – przyznaje Jerzy Stuhr. W tzw. międzyczasie zachorował na raka. Kiedy wyzdrowiał, postanowił powrócić do realizacji "Obywatela". Autorem zdjęć, które powstaną w Łodzi i Warszawie (35 dni – od października do listopada 2013 r.), będzie Paweł Edelman. - Stolicę, którą trudno już dziś odtworzyć, znajdziemy w Łodzi. Tam jeszcze są takie bruki, ulice i kamienice, jakich w Warszawie już nie ma – dodaje Stuhr.
Za scenografię odpowiada Monika Sajko, a kostiumy zaprojektuje Magdalena Biedrzycka. Muzykę skomponuje krakowski pianista związany z "Piwnicą pod Baranami" Adrian Konarski, mający już na swoim koncie ścieżkę dźwiękową do filmu "Pręgi" w reżyserii Magdaleny Piekorz. – Zawsze w tle będą się też pojawiać piosenki, które były przebojami w danym okresie. Czasem bohater sam będzie je nucił. Na przykład "Z tobą chcę oglądać świat..." i już wiemy, kiedy to było. Albo jak usłyszymy: "Żegnam was, już wiem..." to wiadomo, że to były lata 80., etc. – zdradza Jerzy Stuhr.
Film ma kosztować ok. 6 mln zł i jest współfinansowany przez PISF.
Na pomysł zrealizowania filmu o reprezentancie swojego pokolenia Jerzy Stuhr wpadł już kilka lat temu. – Do głowy przyszła mi ta perwersyjna forma polegająca na cofaniu się w życiorysie bohatera. Na tym oparłem cały scenariusz, który podlegał później różnym mutacjom. Jedna z wersji scenariusza była nawet drukowana w "Dialogu" – opowiada w rozmowie z Portalem Filmowym Jerzy Stuhr, reżyser filmu "Obywatel".
Jerzy Stuhr. Fot. Kuźnia Zdjęć.
Akcja filmu rozpoczyna się na początku lat 50. i rozgrywa w Warszawie na przestrzeni minionych 60 lat. Głównym bohaterem jest Jan Bratek. – To będzie opowieść o zwykłym człowieku, żyjącym w bardzo ciekawych czasach. Polityka w tym filmie będzie tylko w tle. Będę się wystrzegał aluzji politycznych – zastrzega Jerzy Stuhr, który zagra Jana Bratka w późniejszym okresie jego życia. W "Obywatelu" wystąpi również Maciej Stuhr. – Zagra moją młodość, czyli lata 60., 70. i 80. Już wcześniej pracowaliśmy razem przy "Pogodzie na jutro". Możliwe, że przy tym filmie będzie nam się nawet łatwiej współpracować niż poprzednim razem. Tym bardziej, że Maciek stopniowo poznawał ten scenariusz, oswajał się z nim – opowiada Jerzy Stuhr. Poszukiwany jest jeszcze chłopiec, który byłby Janem Bratkiem we wczesnym dzieciństwie. Istotną rolę w życiu bohatera będzie odgrywała również jego matka. Na przestrzeni lat wcielą się w nią Magdalena Boczarska i Małgorzata Dobrowolska.
Producentem "Obywatela" jest Opus Film. Ale nie jedynym. – Ja ten film chcę również współprodukować. Zaczęliśmy go za własne pieniądze, będąc pewni, że dostaniemy dotację. Okazało się, że tak się nie stało, ale to też zaowocowało. Mieliśmy więcej czasu na przygotowanie gruntownej dokumentacji – przyznaje Jerzy Stuhr. W tzw. międzyczasie zachorował na raka. Kiedy wyzdrowiał, postanowił powrócić do realizacji "Obywatela". Autorem zdjęć, które powstaną w Łodzi i Warszawie (35 dni – od października do listopada 2013 r.), będzie Paweł Edelman. - Stolicę, którą trudno już dziś odtworzyć, znajdziemy w Łodzi. Tam jeszcze są takie bruki, ulice i kamienice, jakich w Warszawie już nie ma – dodaje Stuhr.
Za scenografię odpowiada Monika Sajko, a kostiumy zaprojektuje Magdalena Biedrzycka. Muzykę skomponuje krakowski pianista związany z "Piwnicą pod Baranami" Adrian Konarski, mający już na swoim koncie ścieżkę dźwiękową do filmu "Pręgi" w reżyserii Magdaleny Piekorz. – Zawsze w tle będą się też pojawiać piosenki, które były przebojami w danym okresie. Czasem bohater sam będzie je nucił. Na przykład "Z tobą chcę oglądać świat..." i już wiemy, kiedy to było. Albo jak usłyszymy: "Żegnam was, już wiem..." to wiadomo, że to były lata 80., etc. – zdradza Jerzy Stuhr.
Film ma kosztować ok. 6 mln zł i jest współfinansowany przez PISF.
Marcin Zawiśliński
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 22.05.2013
Światłoczuła "Miłość" z Fabickim
Jest trailer polskiego horroru "Silent Lake"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024