PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
W stołecznym kinie Iluzjon odbyło się pierwsze z cyklu dwunastu spotkań „Jedna scena w Iluzjonie". Jego bohaterami byli Kazimierz Kutz oraz Olgierd Łukaszewicz, reżyser i odtwórca głównej roli w filmie „Perła w koronie”.

Kilkuminutowa scena z filmu "Perła w koronie" przedstawia młodego mężczyznę, który z szychty wraca do domu. Już z oddali widzimy, że czeka na niego żona z dwoma synami i obiadem. Mąż wchodzi do izby, siada na krześle. Dzieci podkładają mu stołeczek pod nogi, zdejmują mu buty. Za chwilę przynoszą miskę z wodą, a żona obmywa mu stopy. Synowie czują  i widzą coś na kształt sensualnego, niemal erotycznego napięcia między rodzicami. Potem mąż zasiada do nakrytego stołu. Zaczyna jeść obiad i czyta gazetę. Jeden z synów podbiera mu z talerza kotlet. Ojciec orientuje się, co się stało, i każe synom pokazać obie ręce. Młodszy pokazuje tylko jedną. Ojciec jednak nie krzyczy, ani nie bije. Mówi, że na chwilę się odwróci, a w tym czasie niech mięso wróci na swoje miejsce. Tak się też dzieje. - To jest jedyna autobiograficzna scena w tym filmie. Pamiętam takie sceny z własnego dzieciństwa – przyznał podczas spotkania z widzami w stołecznym kinie Iluzjon Kazimierz Kutz, reżyser i scenarzysta filmu "Perła w koronie". - W tym filmie przedstawione jest życie typowej śląskiej rodziny. Akcja filmu rozgrywa się w latach 30.  XX wieku – wyjaśniał dalej Kutz.


Łucja Kowolik w filmie "Perła w koronie". Fot. Fototeka Filmoteki Narodowej.

W role małżonków wcielili się Olgierd Łukaszewicz (Jaś) oraz podkochująca się w nim w młodości Ślązaczka Łucja Kowolik (Wichta), która nie jest zawodową aktorką. - Gra w tym filmie była dla mnie wielkim przeżyciem nie tylko pod względem aktorskim, ale również emocjonalnym - przyznał Łukaszewicz. – Z jednej strony miałem łatwiej, bo oboje już się od lat znali. Z drugiej zaś, jako że byli bardzo pryncypialni (ona miała męża, który był jej pierwszym mężczyzną; Olgierd z natury jest bardzo nieśmiały), musiałem ich ze sobą oswajać. Przecież mieli grać małżeństwo, a w planach była też scena erotyczna. Ćwiczyliśmy to w pokoju hotelowym. Oni w łóżku, a ja z kamerą nad nimi – opowiadał Kazimierz Kutz. Występ w „Perle w koronie" był największym sukcesem w karierze  Łucji Kowolik. Później pojawiła się jeszcze, zazwyczaj epizodycznie, w kilku filmach („Jej powrót”, „Hasło”, "Nie zaznasz spokoju", „Koty to dranie”). W latach 1975-80 występowała w Teatrze Nowym w Zabrzu. Od 1981 roku mieszka w Australii.


Kazimierz Kutz. Fot. Materiały prasowe.

- Wiele lat później przedstawiciel pewnej firmy zwrócił się do mnie z pytaniem, czy zgodziłbym się, żeby domowa scena rodzinna, o której tu dziś mówimy, mogła zostać wykorzystana w reklamie jakiegoś produktu. Skierowałem go z tym pytaniem do Kazimierza Kutza – wyjawił Olgierd Łukaszewicz. – A ja odparłem, że jeżeli zapłacą mi 2 miliony dolarów to proszę bardzo. Oczywiście już nie oddzwonili – dodał reżyser.

Spotkanie z Kazimierzem Kutzem, Olgierdem Łukaszewiczem i ich „Perłą w koronie” stanowi otwarcie dwunastoodcinkowego cyklu filmowego „Jedna scena w Iluzjonie”, który realizują wspólnie kino Iluzjon i Kino Polska. - To nie jest rozmowa o całym filmie, o jego koncepcji i ideologii, ale przede wszystkim o prywatnych doświadczeniach reżyserów, związanych z jedną konkretną sceną w filmie, z aktorami, którzy w niej występują – tłumaczy Michał Chaciński, pomysłodawca całego projektu.


Marcin Zawiśliński
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  14.12.2013
Zobacz również
Marcin Dorociński wyróżniony na Dominikanie
Twórcy "Układu zamkniętego" z Medalem Europejskim
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll