Nowy film twórcy "Obcego" przyciąga nawiskiem Fassbendera, "Bez wstydu" - Grochowskiej i Kościukiewicza, "Rzecz o moich smutnych dziwkach" - autora powieściowego pierwowzoru, a duńska animacja - Macieja Stuhra, który użyczył głosu tytułowemu Romanowi Barbarzyńcy.
W ten weekend w kinach, aż sześć premier: "Prometeusz" Ridleya Scotta, "Bez wstydu" Filipa Marczewskiego, "Rzecz o moich smutnych dziwkach" Henninga Carlsena, "Roman Barbarzyńca" Krestena Vestbjerga Andersena, Thorbjørna Christoffersena i Philipa Einsteina Lipskiego , "I sprawiedliwość nie dla wszystkich" Filipposa Tsitosa oraz "Oburzeni"Tony'ego Gatlifa.
Kadr z filmu "Prometeusz", fot. Imperial-Cinepix
Ridley Scott po 30 latach wraca do gatunku science-fiction. W nowym filmie opowiada historię grupy badaczy, którzy próbują dociec genezy gatunku ludzkiego. Na pokładzie statku kosmicznego Prometeusz podróżują do najmroczniejszych zakątków wszechświata. Toczą walkę, od której wyniku zależy przyszłość rasy ludzkiej. Tytułowy Prometeusz to nie tylko nazwa statku kosmicznego, którym podróżują bohaterowie. Scott nawiązuje w filmie do mitu o wykradzeniu bogom tajemnicy. Za imponującą, wizualną stronę filmu odpowiada autor zdjęć pochodzący z Polski, Dariusz Wolski. W rolę androida, należącego do załogi statku wcielił się Michael Fassbender („Wstyd”), panią naukowiec Elizabeth Shaw zagrała Noomi Rapace („Dziewczyna z tatuażem”), kapitana statku – Idris Elba („Luther”), zaś Meredith Vickers, reprezentantkę mega-korporacji, finansującej projekt – Charlize Theron („Królewna Śnieżka i łowca”).
Kadr z filmu "Bez wstydu", fot. Kino Świat
Debiut pełnometrażowy Filipa Marczewskiego opowiada o kazirodczej miłości siostry (Agnieszka Grochowska) i brata (Mateusz Kościukiewicz). Tłem dla intymnej historii jest konflikt między Romami a lokalnymi nazistami. Rodzinna relacja w "Bez wstydu" jest rozwinięciem wątku, który Marczewski poruszył już w swoim pierwszym filmie „Melodramat”, za który był nominowany do studenckiego Oscara. Scenariusz do nowego filmu napisał Grzegorz Łoszewski, zaś konsultował go seksuologicznie profesor Zbigniew Lew-Starowicz. Kreacja Agnieszki Grochowskiej w tym filmie odbiega od znanego widzom dotychczas wizerunku, a debiutantka Anna Próchniak wcieliła się w wymagającą rolę romskiej dziewczyny.
Kadr z filmu "Rzecz o mych smutnych dziwkach", fot. Best Film
Ekranizacja ostatniej powieści Gabriela Garcii Márqueza, laureata literackiej Nagrody Nobla, to historia emerytowanego dziennikarza, który po latach korzystania z życia, zdobywa się na odwagę, by spełnić swoją największą i dotąd niezaspokojoną erotyczną fantazję o nocy spędzonej z dziewicą. W roli burdelmamy wystąpiła Geraldine Chaplin, dziennikarza - Emilio Echevarría, a w roli dziewicy - Paola Medina. Scenariusz do filmu napisał reżyser wraz z Jean-Claude Carrièrem, a za zdjęcia odpowiadał Alejandro Martínez.
Kadr z filmu "Roman Barbarzyńca", fot. Kino Świat
Animacja „Roman Barbarzyńca” opowiada o plemieniu kulturystów cieszącym się w krainie Wszechściemia sławą niepokonanych wojowników. Pewnego dnia, wskutek zdradzieckiej intrygi, prawie wszyscy bitni pakerzy trafiają do niewoli okrutnego księcia Zamordora, chorobliwie napalonego na władzę nad światem. Wówczas pojawia się pytanie, kto będzie walczył? Chuderlawy Roman Barbarzyńca, którego w polskiej wersji językowej Maciej Stuhr obdarzył swoim głosem. Anna Mucha wcieliła się w Ksenię, a debiutujący w dubbingu Tatiana Okupnik i Czesław Mozil odpowiednio – w królową Amazonek i Wrzaskiera. Idealnymi odbiorcami animacji, którego polską wersję językową napisał Jakub Wecsile, są nastolatki.
Kadr z filmu "I sprawiedliwość nie dla wszystkich", fot. Aurora Films
Głównym bohaterem filmu „I sprawiedliwość nie dla wszystkich” jest ateński policjant, nadużywający alkoholu. Po kolejnej pijackiej nocy postanawia zmienić swoje życie. Staje się dla przesłuchiwanych przez siebie podejrzanych bardzo wyrozumiały i pobłażliwy. Film Filipposa Tsitosa został nagrodzony w San Sebastian za reżyserię i za główną rolę męską (Antonis Kafetzopoulos).
Kadr z filmu "Oburzeni", fot. Against Gravity
Znany francuski reżyser algierskiego pochodzenia Tony Gatlif, autor „Vengo”, „Exils” czy „Gadjo Dilo” zrealizował film na podstawie 13-stronicowego eseju „Czas oburzenia!” Stéphane’a Hessela – 93-letniego weterana ruchu oporu we Francji, dyplomaty i duchowego ojca Oburzonych, w którym wzywa on czytelników do zakwestionowania aktualnego niesprawiedliwego systemu społecznego. Główną bohaterką filmu jest dziewczyna z Afryki (Mamebetty Honoré Diallo), która wyrzucona u wybrzeży Grecji z łodzi nielegalnych emigrantów podróżuje przez kraje Europy do Hiszpanii, gdzie przyłącza się do manifestacji Oburzonych. Autorami zdjęć są Colin Houben i Sébastien Saadoun, muzykę do filmu napisali Valentin Dahmani i Delphine Mantoulet.