Jeszcze dłuższe zaręczyny - od 29 czerwca na ekranach

Młoda para, marząca kiedyś o idealnym ślubie chce teraz po prostu mieć go za sobą.

Jeszcze dłuższe zaręczyny, nowy film Nicholasa Stollera, rozpoczyna się w chwili, w której większość komedii romantycznych kończy się szczęśliwym happy endem. Dokładnie w rok po pierwszym spotkaniu, Tom Solomon (Jason Segel) prosi swoją ukochaną Violet Barnes (Emily Blunt) o rękę. Wszystko wskazuje na to, że przeznaczeniem Toma i Violet jest szczęśliwe, wspólne życie. Niestety Violet, której życiem jest nauka, nie udaje dostać się na wymarzone studia doktoranckie na Uniwersytecie w Berkley. Szczęśliwym trafem dziewczyna otrzymuje zielone światło na Uniwersytecie w Michigan. Tom, będący o krok od awansu szef kuchni modnego lokalu w San Francisco, decyduje się schować dumę do kieszeni i zgadza się z nią wyjechać. Może przecież przez dwa lata gotować w Michigan, będą tylko musieli przesunąć ślub. Tymczasem w San Francisco, jego najlepszy przyjaciel Alex (Chris Pratt) dostaje awans, który należał się Tomowi. Co więcej poślubia siostrę Violet, Suzie, a na świat szybko pojawia się dwójka dzieci, podczas gdy Tom i Violet wciąż nie ustalili jeszcze daty ślubu. Życie wydaje się takie łatwe dla wszystkich innych. Dwoje ludzi, którzy marzyli kiedyś o idealnym ślubie chce teraz po prostu mieć go za sobą. Ale nawet to wydaje się ponad ich siły, kiedy komiczne problemy torpedują każdą próbę ustalenia daty. Może nie tak miało być? Może nie są dla siebie stworzeni? Tom i Violet wkrótce dowiedzą się, czy uda im się przetrwać pięcioletnie zaręczyny.


Decyzja o napisaniu scenariusza o jak mogłoby się wydawać idealnej parze, która nie może jednak trafić przed ołtarz, dojrzewała w wyobraźni Nicholasa Stollera już od czterech lat. - Po nakręceniu filmu „Chłopaki też płaczą" (w którym wystąpił Jason Segel) zapragnęliśmy z Jasonem zrobić kolejną komedię romantyczną - mówi reżyser. - Tym razem naszym zamiarem było stworzenie czegoś o samym związku, a nie o procesie zrywania ze sobą. Chcieliśmy zrobić film, który jest złożony emocjonalnie, ale napisaliśmy także sporo komediowych scen. Mieliśmy zamiar poruszyć każdy problem, z którym można się zetknąć planując małżeństwo – kontynuuje Stoller. 

W filmie obok znakomitego aktora komediowego Jasona Segela („Muppety”, serial „How I Met Your Mother") występują m.in. Emily Blunt („Diabeł ubiera się u Prady”, „Lato miłości”), Chris Pratt („Wanted - Ścigani”, „Moneyball”), Rhys Ifans („Notting Hill”, “Anonimus”).