Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Jedna z największych aktorek brytyjskich, odznaczona Medalem Brytyjskiego Imperium i z tej racji tytułowana Damą Maggie Smith, w tym roku obchodzi sześćdziesięciolecie scenicznego debiutu. Po raz pierwszy wyszła na scenę w Oksfordzie, gdzie jej ojciec – ceniony patolog - wykładał medycynę, w szekspirowskim „Wieczorze Trzech Króli” i potrzebowała zaledwie czterech lat, by trafić na Broadway.
W tym samym 1956 roku zadebiutowała na ekranie, ale występ był tak krótki, że chętnie pomija go w swej artystycznej biografii, wskazując na film „Nie mam dokąd pójść” (1958) Setha Holta. Wybór jak najbardziej zrozumiały, bowiem za rolę w tym filmie dostała nominację do nagrody BAFTA dla najbardziej obiecującej debiutantki (wraz z Teresą Iżewską za rolę w „Kanale”). W 1959 trafiła do zespołu Royal National Theatre pod dyrekcją Laurence’a Oliviera, z którym zagrała Desdemonę w „Otellu” – spektaklu przeniesionym później na ekran. O jej aktorstwie, zwłaszcza zaś umiejętności łączenia momentów wzniosłych z przyziemnymi, zaczęły krążyć legendy.
Dustin Hoffman, Maggie Smith, fot. FORUM
Uznaniu krytyków teatralnych zaczęły towarzyszyć sukcesy ekranowe. Za rolę w filmie „Pełnia życia panny Brodie” (1969) dostała Oscara, parę lat później Akademia wyróżniła ją za kreację w „Suicie kalifornijskiej” (1978). Do tego wypada dodać cztery oscarowe nominacje, cztery nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej (w tym za niezapomniany "Pokój z widokiem" 1985) oraz kilkanaście nominacji do tej prestiżowej nagrody. I jeszcze około 25 innych wyróżnień. Przy czym Maggie Smith nie należy do aktorek, które czekają na role, mogące dowieść jej wielkości. W jej filmografii zaskakuje mnogość filmów lżejszego kalibru, od brawurowego „Zabitego na śmierć!” (1976) poprzez „Hooka” (1991) Spielberga (gdzie zagrała Wendy z „Piotrusia Pana” w wieku bardzo dojrzałym) aż po ironiczną matkę przełożoną z „Zakonnicy w przebraniu” (1992) i snobistyczną ciotkę pani domu w „Gosford Park” (2001), nie mówiąc, rzecz jasna, o roli profesor Minervy McGonagall, nauczycielki Harry’ego Pottera.
W 2007 roku prasa ujawniła, że zmaga się z rakiem. Szczęśliwie udało się jej pokonać chorobę. Co więcej, zaskakuje swą aktywnością, podejmując się nowych wyzwań, choćby udziału w serialu „Downton Abbey” (2010), który przyniósł jej nagrodę Emmy. Nie rezygnuje też z kina, czego dowodem wchodzący na ekrany "Hotel Marigold" (2011).
Dwukrotnie zamężna, jest matką aktorów Chrisa Larkina ("Walkiria") i Toby’ego Stephensa ("Śmierć nadejdzie jutro").
W tym samym 1956 roku zadebiutowała na ekranie, ale występ był tak krótki, że chętnie pomija go w swej artystycznej biografii, wskazując na film „Nie mam dokąd pójść” (1958) Setha Holta. Wybór jak najbardziej zrozumiały, bowiem za rolę w tym filmie dostała nominację do nagrody BAFTA dla najbardziej obiecującej debiutantki (wraz z Teresą Iżewską za rolę w „Kanale”). W 1959 trafiła do zespołu Royal National Theatre pod dyrekcją Laurence’a Oliviera, z którym zagrała Desdemonę w „Otellu” – spektaklu przeniesionym później na ekran. O jej aktorstwie, zwłaszcza zaś umiejętności łączenia momentów wzniosłych z przyziemnymi, zaczęły krążyć legendy.
Dustin Hoffman, Maggie Smith, fot. FORUM
Uznaniu krytyków teatralnych zaczęły towarzyszyć sukcesy ekranowe. Za rolę w filmie „Pełnia życia panny Brodie” (1969) dostała Oscara, parę lat później Akademia wyróżniła ją za kreację w „Suicie kalifornijskiej” (1978). Do tego wypada dodać cztery oscarowe nominacje, cztery nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej (w tym za niezapomniany "Pokój z widokiem" 1985) oraz kilkanaście nominacji do tej prestiżowej nagrody. I jeszcze około 25 innych wyróżnień. Przy czym Maggie Smith nie należy do aktorek, które czekają na role, mogące dowieść jej wielkości. W jej filmografii zaskakuje mnogość filmów lżejszego kalibru, od brawurowego „Zabitego na śmierć!” (1976) poprzez „Hooka” (1991) Spielberga (gdzie zagrała Wendy z „Piotrusia Pana” w wieku bardzo dojrzałym) aż po ironiczną matkę przełożoną z „Zakonnicy w przebraniu” (1992) i snobistyczną ciotkę pani domu w „Gosford Park” (2001), nie mówiąc, rzecz jasna, o roli profesor Minervy McGonagall, nauczycielki Harry’ego Pottera.
W 2007 roku prasa ujawniła, że zmaga się z rakiem. Szczęśliwie udało się jej pokonać chorobę. Co więcej, zaskakuje swą aktywnością, podejmując się nowych wyzwań, choćby udziału w serialu „Downton Abbey” (2010), który przyniósł jej nagrodę Emmy. Nie rezygnuje też z kina, czego dowodem wchodzący na ekrany "Hotel Marigold" (2011).
Dwukrotnie zamężna, jest matką aktorów Chrisa Larkina ("Walkiria") i Toby’ego Stephensa ("Śmierć nadejdzie jutro").
Konrad J. Zarebski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 8.04.2013
Feministki będą wściekłe. Mówi twórca "Chwała dziwkom"
Król złodziei Gierszał i demoniczny Kot
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024