3 lutego na ekrany polskich kin powraca, w wersji 3D, jedna z najpiękniejszych baśni Disneya. Najbardziej kasowa produkcja wytwórni jest uznawana za arcydzieło kina animowanego. – Ta nowa wersja to nie tylko problem techniczny – to także artystyczne wyzwanie - mówi producent filmu Don Hahn.
"Piękna i Bestia" to klasyczna, okraszona sporą dawką magii i humoru, opowieść o narodzinach wielkiego uczucia. Historia młodej dziewczyny, uwięzionej przez tajemniczą, na wpół zwierzęca postać, wywodzi się ze starej europejskiej baśni ludowej. Po raz pierwszy została spisana w 1550 roku przez Giovanniego F. Straparolę de Caravaggia. Opowieść była wielokrotnie adaptowana na potrzeby teatru i filmu. Ponad czterdzieści lat temu Disney rozpoczął prace nad wersją animowaną. Wytwórnia miała już spore doświadczenie w tej kwestii – "Piękna i Bestia" była piątą klasyczną baśnią przekształconą w disneyowski film. Wcześniej zekranizowano m.in. teksty XVII-wiecznego pisarza Charlesa Perraulta ("Kopciuszek", "Śpiąca królewna") czy "Małą syrenkę" Hansa Christiana Andersena. Wkrótce praca nad scenariuszem została wstrzymana – uznano, że część opowieści rozgrywająca się w zamku Bestii, jest zbyt ponura i klaustrofobiczna. Do pomysłu powrócono jednak w 1989 roku i dwa lata później odbyła się premiera filmu.
"Piękna i Bestia 3D", fot. Forum Film
Ekranizacja Disneya zachwyciła publiczność i zebrała znakomite recenzje. Film został nominowany do Nagród Akademii Filmowej w czterech kategoriach, w tym za najlepszy film – jako pierwszy animowany film w historii. Ostatecznie dwoma Oskarami nagrodzono warstwę muzyczną obrazu (najlepsza oryginalna muzyka i najlepsza oryginalna piosenka – "Beauty and the Beast"). Wielkie uznanie wzbudziło również nowatorskie na te czasy zastosowanie animacji komputerowej, nad którą pracował powołany specjalnie w tym celu zespół Disneya. John Hillin, który kierował jego pracami, zwraca uwagę na niezwykłość słynnej sceny balowej - Sekwencja balowa zawiera pierwsze pełnowymiarowe, kolorowe tło w całości wygenerowane w pamięci komputera. W ten sposób udało nam się stworzyć wrażenie ruchu kamery i oświetlenia charakterystyczne dla filmów aktorskich. To był pionierski ruch.
"Piękna i Bestia 3D", fot. Forum Film
Niezwykła jest również wizualna warstwa filmu, przy którym pracowało 600 animatorów. Namalowano ponad 226 tysięcy klatek. Scenografia powstała w estetyce inspirowanej klasycznym malarstwem francuskim, zwłaszcza obrazami XVIII-wiecznych twórców: Jeana-Honoré’a Fragonarda i Franςoisa Bouchera. – Mieliśmy, jak na owe czasy, wspaniałe możliwości techniczne, dysponowaliśmy aż siedemnastoma wyjściowymi barwami i wielką ilością odcieni. W rezultacie osiągnęliśmy wyrafinowanie, które mogło równać się tylko z subtelnością dzieł ze złotego wieku animacji. Proszę spojrzeć na rumieńce Belli czy pani Potts. Oto mieszanie składników jak w najlepszym malarstwie – opowiadała Gretchen Albrecht, odpowiedzialna za efekty malarskie.
"Piękna i Bestia" to pierwszy ręcznie malowany film dla którego stworzono wersję 3D. Wytwórnię zachęcił ogromny sukces "Króla Lwa", który w nowej wersji zarobił ponad 100 milionów dolarów. W odtworzeniu animacji w formacie 3D brali udział również twórcy oryginalnego filmu, przekonani o tym, że trójwymiar nadaje ich dziełu oryginalny charakter - Weźmy scenę w sali balowej, tak istotną w oryginale. Pojawia się tam mnóstwo detali w najróżniejszych punktach kadru. Zalśnią one naprawdę pełnym blaskiem, gdy dodamy im kolejny wymiar – wyjaśnia Robert Neuman, doświadczony animator i specjalista od oświetlenia. Zmiana formatu nie była procesem łatwym. Zastosowano najnowsze zdobycze techniki, w tym sześć opatentowanych przez Disneya nowatorskich rozwiązań, takich jak trójwymiarowe kamery. Twórcy filmu podkreślają jednak, że stosowane przez nich środki nie przyćmiewają doskonałej animacji z 1991 roku. – Nasze zabiegi zawsze służą opowiadanej historii. To nie są popisy dla popisu – mówi Neuman. Producent Don Hahn dodaje – Publiczność nie płaci za technikę, publiczność płaci za to, by obejrzeć dobry film. Nie szkoda nam czasu, który spędziliśmy ciężko pracując przy wersji 3D. Myślę, że naprawdę było warto, bo z oryginalnego filmu możemy po prostu być dumni.
"Piękna i Bestia 3D", fot. Forum Film
"Piękna i Bestia 3D" na ekrany polskich kin wejdzie 3 lutego 2012 roku.