Starsi widzowie z łezką w oku wspominają seanse kinowe, które poprzedzane były dodatkiem dokumentalnym lub animowanym. Tym bardziej cenna jest inicjatywa firmy Spectator, która postanowiła – wbrew aktualnym tendencjom rynkowym – promować świetne polskie filmy młodych artystów.
Zaczęło się od festiwalu "Dwa Brzegi", który kładzie szczególny nacisk na swój program krótkometrażowy: - Zależy nam na odnowieniu dawnego zwyczaju prezentowania przed filmami pełnometrażowymi krótkich form wszystkich gatunków – fabuł, dokumentów, animacji i filmów eksperymentalnych. Dzięki temu bowiem młodzi twórcy mają możliwość zaistnienia w masowym obiegu filmowym – deklarują organizatorzy. W 2011 roku, dzięki współpracy ze Spectatorem, udało się zrobić krok dalej. Spośród prezentowanych filmów konkursowych Spectator wybrał bowiem te, które zostaną przez niego wprowadzone do dystrybucji kinowej w Polsce. Jedną z wyróżnionych produkcji jest "Noise" Przemysława Adamskiego z muzyką Grzegorza Mańko. Film powstał w Studiu Munka, działającym przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich.
Bohater niezwykłej animacji Adamskiego słyszy niepokojące odgłosy zza ściany. Jego umysł – a w filmie ręka reżysera animatora – podsuwa mu różne obrazy, nierzadko makabryczne. Czy w mieszkaniu obok rozgrywa się krwawy dramat?
Kadr z filmu "Noise" Przemysława Adamskiego, fot. Studio Munka/SFP
Film jest grą wyobraźni prowokowanej dźwiękiem. Muzykę do filmu skomponował Grzegorz Mańko, w ścieżce dźwiękowej wykorzystano także nagranie improwizacji Tomasza Stańko na trąbce, on sam pojawia się również na moment w filmie. Marek Poznerowicz, prezes firmy Spectator, w wywiadzie dla "Stopklatki" tak uzasadniał wybór animacji: "Zafascynowała nas pomysłowość artysty, który pokazał, w jaki sposób działa ludzka wyobraźnia pobudzona dźwiękami z zewnątrz, jakie obrazy może kreować nasz umysł. Animacja wpisuję się ponadto w tematykę filmu ‘Klatka’, do którego szukaliśmy ciekawego krótkiego metrażu. Tutaj również bohater jest świadkiem odgłosów dochodzących z mieszkania obok, a jego umysł zaczyna tworzyć obrazy nie zawsze mające coś wspólnego z rzeczywistością. Uznaliśmy, że film musi trafić do szerszej publiczności."
Przemysław Adamski, absolwent gdańskiego ASP, grafik, projektant, autor licznych teledysków (oraz sporej kolekcji nagród za nie) nie ukrywa swojej radości: - Nagroda na "Dwóch Brzegach" była dla mnie zaskoczeniem. To fantastyczna nagroda, tak rzadko zdarza się, by krótki film animowany był dystrybuowany w kinach.
Reżyser przyznaje, że zaskoczony był podobieństwami scenariuszowymi obu filmów. Tym bardziej, że przystępując do realizacji filmu, myślał przede wszystkim o formie, stylu, wartościach artystycznych, fabuła miała dla niego charakter drugorzędny. - Staraliśmy się z Katarzyną Kijek, współautorką scenariusza, "iść pod wiatr", stworzyć eksperyment, bawić się formą. Wątek kryminalny został dopisany później, aby spiąć całość filmu – mówi reżyser.
Zamknięcie bohatera "Noise" w czterech ścianach, wrażenie klaustrofobii, łączenie animacji tradycyjnej z filmem aktorskim – to wszystko przywodzi na myśl "Tango" Zbigniewa Rybczyńskiego, film uhonorowany w 1982 roku Oscarem dla najlepszej animacji. - Porównanie z "Tangiem" mi schlebia – mówi Adamski. - Nie szukałem korelacji, nie nawiązywałem do "Tanga" bezpośrednio, ale szkoła Rybczyńskiego jest mi bliska. Ja też poszukuję eksperymentu, chcę robić coś nowego, innego.
"Noise" wraz z fabularną "Klatką" w reż. Johana Lundborga i Johana Storma wchodzi do kin 28 października.