Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Niezwykła kreacja prezydenta Stanów Zjednoczonych w „Weekendzie z królem” to tylko jedno z jego nietuzinkowych wcieleń filmowych.
To jeden z najwybitniejszych i zarazem najinteligentniejszych komików swojego pokolenia. Nie tylko w Hollywood. Sławę, popularność (nominacja do Złotego Globu) i pierwsze naprawdę duże pieniądze przyniosła mu rola doktora Petera Venkmana w kultowej już dziś, czarnej komedii "Pogromcy duchów" Ivana Reitmana. Razem ze swoimi kolegami po fachu, Danem Aykroydem i Haroldem Ramisem, wystąpił również w sequelu tego filmu (1989). Przez długi czas był także namawiany do pojawienia się w trzeciej części tej opowieści, która miałaby powstać jeszcze w tym roku. Wahał się, czy „ponownie wchodzić do tej samej rzeki”, ale ostatecznie odmówił, twierdząc, że to zabawa nie dla niego. Już go to nie bawi.
Bill Murray w filmie „Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom”. Fot. Kino Świat.
Bill Murray, absolwent jezuickiego gimnazjum, miał zostać lekarzem, ale w nieodpowiednim czasie i miejscu złapano go na posiadaniu marihuany. W konsekwencji wyrzucono go ze szkoły medycznej. Skłonności do narkotyków oraz alkoholu pozostały mu podobno do dziś. Z tego powodu rozwiodła się z nim druga żona.
W sztuce idzie mu o wiele lepiej. „Lubię pracować z ludźmi, którzy mają konkretny cel i konsekwentnie do niego dążą” – tak brzmi jego zawodowa dewiza. Przyznaje, że lubi też pracować z kobietami, bo nikt tak jak one nie potrafi łagodzić obyczajów. Już sama ich obecność na planie wpływa na niego kojąco i... inspirująco. Z wielkim sentymentem wspominał w wielu wywiadach swoją współpracę z Sofią Coppolą, reżyserką "Między słowami", filmu, który przyniósł mu najwięcej nagród ze Złotym Globem i nominacją do Oscara na czele. Zagraniczni dziennikarze oraz członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej docenili jego kreację podstarzałego aktora romansującego z piękną i młodą nieznajomą (Scarlett Johansson). Nie sposób pominąć też jego znakomitych ról w przewrotnym horrorze "Ed Wood", zrealizowanym w gwiazdorskiej obsadzie (Johnny Depp, Martin Landau, Sarah Jessica Parker, Patricia Arquette) przez Tima Burtona, oraz przede wszystkim w komediodramacie "Broken Flowers", który wyreżyserował wielki mistrz amerykańskiego kina autorskiego Jim Jarmusch. W tym ostatnim Murray zagrał podstarzałego kochanka, który pewnego dnia dowiaduje się, że ma nastoletniego syna. Tyle, że nie wie z którą kobietą. Tyle ich było…
Bill Murray jako Franklin Delano Roosevelt w "Weekendzie z królem". Fot. Kino Świat.
Użyczając swego głosu tytułowemu kociemu rudzielcowi „Garfieldowi”, udowodnił z kolei, że jest również znakomitym aktorem dubbingowym. Natomiast polscy widzowie mogli go niedawno oglądać w roli Walta Bishopa w filmie "Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom", przejmującym romantycznym komediodramacie Wesa Andersona. Przed nami "Weekend z królem" Rogera Michella z Billem Murrayem jako Franklinem Delano Rooseveltem, prezydentem Stanów Zjednoczonych w latach 30. i pierwszej połowie 40. XX wieku. Aktorska nominacja do Złotego Globu niech będzie najlepszą rekomendacją.
Marcin Zawiśliński
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 1.03.2013
[wideo] Zwiastun "Dnia kobiet"
Najważniejszy jest "team spirit"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024