Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
O sobie mówi jako głupcu ślepo zakochanym w sztuce. Sean Penn swoje aktorskie powołanie traktuje śmiertelnie poważnie.
W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" znakomity aktor i reżyser, opowiada o swoim zawodzie: - Cała moja droga jest próbą odpowiedzi na pytanie, na ile mogę uniknąć sprzedawania się. Czasem korci mnie, żeby olać wszelkie pytania o celebryctwo i usunąć z grafiku sesje zdjęciowe dla kolorowych magazynów. Żeby się zbuntować, odwrócić na pięcie i zatrzasnąć za sobą drzwi do sławy. W głębi serca jestem idealistą i nie zgadzam się na świat, w którym filmowcy zarabiają setki razy więcej niż nauczyciele. Ale potem zdaję sobie sprawę z tego, że aktor to tylko aktor. Ma grać, bo tylko role po nim pozostaną. I czasem, żeby zdobyć ciekawe propozycje, trzeba spuścić pokornie głowę i stanąć przed obiektywem.
Sean Penn we "Wszystkich odlotach Cheyenne'a"
Sean Penn zbudował ostatnio wspaniałą kreację aktorską we "Wszystkich odlotach Cheyenne'a" Paolo Sorrentino. Wcielił się tam w pewnego rockmana -dziwaka, który przemierza prowincję Stanów Zjednoczonych.
MG
Wysokie Obcasy
Ostatnia aktualizacja: 27.03.2012
Scarlett Johansson w sidłach paranoi
Najbardziej rozebrany aktor świata
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024