Ma na swoim koncie 18 filmów fabularnych, adaptacje klasyki polskiej literatury i ekranizacje ważnych momentów naszej historii. Za tydzień skończy 80. Lat, tymczasem może cieszyć się tytułem "najbardziej szlachetnego, szarmanckiego i wielce kurtuazyjnego Polaka".
Mowa oczywiście o Jerzym Hoffmanie, któremu magazyn "Gentleman" przyznał tytuł arbitra dobrych manier 2011 roku. - Byłem marynarzem, bokserem, chuliganem – wyliczał laureat. – W końcu dożyłem wieku, w którym poza szacunkiem nic już nie mogę kobiecie zaoferować. W związku z tym zostałem dżentelmenem – żartował.
Jerzy Hoffman na premierze filmu "1920 Bitwa Warszawska", fot. AKPA
- Dżentelmen powinien mieć odpowiednią konstrukcję nie tyle psychiczną, co dowcipu, a tego Hoffmanowi nigdy nie brakowało – komentował psycholog Andrzej Komorowski.
- Uprzejmy, grzeczny, zawsze uśmiechnięty i ciepły. To wszystko jest bardzo fajne w pracy – dodał Karol Strasburger.
Magazyn "Gentleman" przyznał swój tytuł już po raz 15. Poprzednim laureatem wyróżnienia był Piotr Polk.