PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
FILM CAFE
  11.02.2012
Joanna Kos-Krauze i Krzysztof Krauze wszystko mają wspólne: konto w banku i adres mailowy...

Państwo Krauze tworzą nierozłączny duet i w życiu, i w pracy - razem robią filmy, do których przygotowują się całymi latami. W wywiadzie dla pisma "Gala" opowiadają czy taka wspólnota nie jest dla nich męcząca:

Joanna Kos-Krauze: Na pewno tak. Ale większość dramatów, które widzę wśród ludzi, wynika z braku wspólnych przeżyć, a nie z ich nadmiaru. Ważna jest też jakość tych przeżyć. Na pewno jest trudno, płacimy za to jakąś cenę. Ale mamy ciekawe życie. Zawodowo mnie to nie męczy. Poza tym robimy mnóstwo rzeczy oddzielnie. Cały czas jesteśmy w sporze w sensie wymiany, dialogu. Patrzymy w tym samym kierunku, a to chyba najważniejsze. Jedyny spór, który się między nami toczy, jest taki, że coraz bardziej wymagam od Krzysztofa feministycznego spojrzenia (śmiech). Ale on w tym kierunku już wykonał wielką pracę. Nie adorujemy wzajemnie swojej twórczości. Ktoś musi czasami powiedzieć: „To jest do niczego, nie zgadzam się z tym, w tym jest wpisane kłamstwo”. My sobie cały czas takie pytania stawiamy. 

Krzysztof Krauze: W takim związku jak nasz, po tylu latach, słyszymy nawzajem swoje myśli. Czasami staję przed lustrem i widzę Joannę. Ba, ale kim jestem w istocie, czy w ogóle znam swoją prawdziwą twarz? Tworzymy się z Joanną nawzajem każdego dnia, w każdej rozmowie. Czasami to bolesne. Wystarczy, że kupujemy wspólnie meble ogrodowe i jest długa, wyczerpująca bitwa.


MG
Gala
Ostatnia aktualizacja:  14.02.2012
Zobacz również
Robert Więckiewicz: Mam w sobie czarną dziurę
Awanturnicza przeszłość Borysa Szyca
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll