PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
FILM CAFE
  5.02.2012
Joanna Kulig, która zagrała ostatnio w dwóch międzynarodowych filmach Szumowskiej i Pawlikowskiego, opowiada o tym, jak współpracuje się z megagwiazdami pokroju Juliette Binoche, Ethane'a Hawke'a czy Kristin Scott Thomas.

Pochodząca z Muszynki koło Krynicy-Zdrój aktorka, z góralskim uporem walczy o miejsce w panteonie gwiazd. I to formatu międzynarodowego. Miarą tego, jak daleko w filmowym biznesie zaszła Joanna Kulig, niech będą nazwiska gwiazd, z którymi aktorka współpracuje.


Joanna Kulig w filmie "Sponsoring", fot. Marion Stalens/Kino Świat

W ostatnim czasie udało jej się zagrać u Małgorzaty Szumowskiej w "Sponsoringu" (reżyserce spodobała się jej charyzmatyczna rola w filmie "Środa, czwartek rano") oraz w koprodukcji francusko-polsko-brytyjskiej Pawła Pawlikowskiego "Kobieta z piątej ulicy".

Zapytana przez "Twój Styl" o to, jak wspomina pracę z gwiazdami, Joanna Kulig opowiada:

- Wiem, że dostałam od życia bardzo wiele. Nie chciałam być aktorką, a już w ogóle nie myślałam o tym, że stanę przed kamerą u boku Binoche czy Scott Thomas, które podziwiałam w „Angielskim pacjencie” Minghelli - przyznaje aktorka. - Ethana się nie obawiałam. Miałam z nim zdjęcia próbne, więc zdążyliśmy się poznać. Jest wyluzowany, pisze scenariusze, ma dystans do wszystkiego. O Binoche krążyły straszne legendy. Bałam się, że będzie niemiła. Nie znałam francuskiego, roli nauczyłam się fonetycznie (to zasługa mojego słuchu) i nie wiedziałam, jak Binoche na to zareaguje. Pierwszy dzień był ciężki. Czuło się napięcie. Widziałam też, że nie wszyscy mnie rozumieją. Potem szło tylko lepiej. I kiedy przychodził czas na improwizację, Binoche mówiła do Małgośki Szumowskiej: „Daj jej zagrać tak, jak czuje”.

MG
Twój Styl
Ostatnia aktualizacja:  8.02.2012
Zobacz również
Charlize Theron w szkole była brzydulą
Daniel Radcliffe o kłopotach z alkoholem
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll