W najnowszym numerze "Wysokich Obcasów Extra" gwiazdy opowiadają o swoich najważniejszych życiowych decyzjach. Dla Karoliny Gruszki było nią niewątpliwie porzucenie stabilnej posady w Teatrze Narodowym na rzecz szalonego romansu z Iwanem Wyrypajewem i jego sztuką.
Gdy pięć lat temu Karolina Gruszka zobaczyła spektakl moskiewskiego Teatru Praktika, jej myślenie o aktorstwie wywróciło się do góry nogami. Zamiast "wchodzenia w rolę" nauczyła się "zarażania" publiczności swoją energią, swoimi emocjami. Jak gwiazda rocka.
Karolina Gruszka w "Czasie honoru", fot. TVP
Wraz z fascynacją undergrandowym teatrem przyszła miłość do jego twórcy – Iwana Wyrypajewa. Dziś są małżeństwem i nie ustają w artystycznych poszukiwaniach.
- Czy wystarczy mi siły i cierpliwości, by przetrwać w tym zawodzie na swoich zasadach? – pyta siebie gwiazda "Tlenu". – Jedno wiem: droga, którą wybrałam, jest zgodna z tym, co mam w środku. Nie zawrócę – odpowiada od razu.