Aktorka wcielająca się w Krystynę Skowrońską, prezes "Info Stacji" w serialu „Wiadomości z drugiej ręki“, opowiedziała magazynowi „Tele Tydzień“ o swojej najważniejszej przygodzie filmowej.
Maria Pakulnis, fot. AKPA
Jest nią debiut – "Dolina Issy" Tadeusza Konwickiego. – Taką chwilę zapamiętuje się na całe życie. Zetknęłam się z moim krajanem – wielkim Tadeuszem Konwickim. Nigdy nie zapomnę, jak mi gdzieś na planie powiedział na ucho, że czuję kamerę i że to dobrze. Pewnych rzeczy nigdy nie mówił wprost – taki był. A jednak wypuszczając te małe zdania, sprawiał, że działały magicznie – wspomina Maria Pakulnis.
– Debiutować u kogoś tak mądrego było czymś niesamowitym. Cała jego litewska, lekko mroczna natura fascynowała mnie. Zresztą, także jego wielka duchowość. I skrytość. Ten pierwszy raz zawsze jest najważniejszy i to się zapamiętuje – aż zmysłowo. Ja zapamiętałam – czytamy w „Tele Tygodniu“.