Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
fot. Gutek Film
W najnowszym filmie Pedro Almodovara "Skóra, w której żyję" Antonio Banderas gra chirurga który łamie zasady etyki, przeprowadzając eksperymenty genetyczne na ludzkim ciele.
W życiu prywatnym niczego nie ulepsza, i nie poddałby się operacji plastycznej. Zapytany co zrobi kiedy przestanie być wcieleniem seksu, odpowiada: Zagram dzwonnika z Notre Dame!
W wywiadzie dla „Twojego Stylu” opowiada także o przeprowadzce do rodzinnej Andaluzji: W Hiszpanii życie płynie spokojniej. Tu są prawdziwi przyjaciele. Lubimy się zapraszać na wino, słuchać flamenco, zwyczajnie delektować życiem. Ludzie są naturalni, tymczasem na czerwonych dywanach LA mam wrażenie, że jestem w towarzystwie pięknych ale bezdusznych figur woskowych.
Rola chirurga plastycznego – psychopaty, który mści się na gwałcicielu swojej córki, była dla Banderasa, o emploi hiszpańskiego amanta, sporym wyzwaniem.
To człowiek pozbawiony skrupułów, nadużywa władzy, manipuluje genetyką. Ktoś, kto zaczyna czuć się jak Bóg, kreator pozostający poza moralnością tego świata. Zło w czystej postaci. Do tej pory nie grałem monstrum. Ale mam nadzieje, że ta rola raz na zawsze oddali mnie od Banderasa rozrywkowego, sympatycznego macho spod znaku „Maski Zorro”, „Małych agentów” czy „Shreka”.
EJ
Twój Styl
Ostatnia aktualizacja: 14.09.2011
Nina Andrycz o swoim byłym mężu
Nowa ramówka Polsat Cafe
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024