Najnowsze Aniołki Charliego są remakiem znanej dobrze polskim widzom serii z lat siedemdziesiątych. Serial opowiada o losach trzech pięknych i przebojowych kobiet (Minka Kelly, Rachael Taylor, Annie Illonzeh), pracujących w agencji detektywistycznej dla tajemniczego Charliego. Fabuła serialu rozgrywa się w pięknej scenerii Miami, a produkcja ta powstała na podstawie kultowej już serii z lat siedemdziesiątych.
Tytułowe aniołki to agentki, które dostały drugą szansę od losu. W przeszłości nie były święte, teraz walczą z przestępczością. Ich przełożonym jest Charlie, który nigdy nie pokazuje się agentkom, znają tylko jego głos. W realizacji wszystkich akcji specjalnych pomaga im młody haker Bosley (Ramon Rodriguez).
Kadr z serialu "Aniołki Charliego", fot. AXN
Największym wyzwaniem dla twórców serialu było stworzenie nowej formuły dla znanej już wszystkim produkcji. Jedną z producentek, która podjęła się tego zadania jest Drew Barrymore, które kiedyś sama wcieliła się w rolę jednego z Aniołków.
„Pełnometrażowe "Aniołki Charliego", kręcone dziesięć lat temu, były filmami o superbohaterach stworzonych z myślą o damskiej widowni. Trafiły do kin po „Matriksie”, który miał wiele efektów specjalnych. My z kolei wspomagaliśmy się technikami wykorzystywanymi w azjatyckich filmach kung-fu. Pracując nad scenariuszem serialu, staraliśmy się stworzyć realistyczną fabułę, tchnąć w postaci Aniołków życie i wyraźnie zarysować ich historie. Pragnęliśmy zainteresować widzów, sprawić, by co tydzień z zaciekawieniem zasiadali do kolejnych odcinków. Dlatego scenariusz szczegółowo kreśli losy każdej z głównych postaci. Serial w dużej mierze opowiada o tym, jak Charlie daje każdej z nich drugą szansę. To opowieść o odkupieniu.” powiedział jeden z twórców serialu, Alfred Gough.