Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Telewizja Polska pokaże w czerwcu trzyczęściowy niemiecki miniserial "Nasze matki, nasi ojcowie", który ukazuje II wojnę światową przez pryzmat losów młodych berlińczyków. Produkcję niemieckiej telewizji ZDF krytykowano w Polsce za przedstawianie partyzantów z AK jako antysemitów.
"Polski widz sam oceni niemiecki serial" - napisało w komunikacie Centrum Informacji TVP. Produkcja "Nasze matki, nasi ojcowie" wywołała dyskusję w Polsce i Niemczech. Po premierowej emisji w publicznej telewizji ZDF w marcu, w niemieckich mediach rozpoczęła się burzliwa debata o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie wojenne. W Polsce produkcję krytykowano za ukazywanie partyzantów z AK w złym świetle i za relatywizowanie odpowiedzialności Niemców.
Miniserial zaniepokoił prezesa TVP Juliusza Brauna, który w liście skierowanym do szefa niemieckiej telewizji publicznej pod koniec marca stwierdził, że w produkcji posłużono się krzywdzącymi i fałszywymi uproszczeniami w obrazie historycznym Polski i żołnierzy AK. Podkreślił, że treść i forma przedstawionych w nim wątków polskich nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną.
Decyzję o emisji "Naszych matek, naszych ojców" w Polsce w poniedziałkowym komunikacie TVP uzasadniono tym, że polska opinia publiczna była "skazana jedynie na pośrednictwo dziennikarzy i polityków w ocenie niemieckiego serialu, nie mogąc wyrobić sobie w tej kwestii własnego zdania". "Dlatego TVP podjęła decyzję, by cały mini serial, w tym jego kontrowersyjny trzeci odcinek, pokazać wszystkim polskim widzom" - napisano.
Miniserial "Nasze matki, nasi ojcowie" w reżyserii Philippa Kadelbacha ukazuje II wojnę światową przez pryzmat losów pięciorga młodych berlińczyków: oficera Wehrmachtu Wilhelma, jego młodszego brata, także powołanego do wojska Friedhelma, zakochanej w Wilhelmie pielęgniarki Charlotte, marzącej o karierze piosenkarki Grecie oraz jej chłopaka, Żyda Viktora. Film opowiada o losach bohaterów w czasie od niemieckiego ataku na ZSRR w czerwcu 1941 r. do kapitulacji Niemiec.
Z polskimi wątkami w produkcji łączą się losy Viktora, który ucieka z transportu do Auschwitz i przyłącza się do oddziału AK. Bohater, pomimo wykazanej wielokrotnie odwagi w walce z Niemcami, zostaje usunięty z oddziału, gdy wychodzi na jaw, że jest Żydem. Wcześniej partyzanci z AK zatrzymują po walce niemiecki pociąg, lecz gdy okazuje się, że przewożeni są nim Żydzi z obozu koncentracyjnego, zostawiają wagony zamknięte, wydając więźniów na pastwę Niemców.
Serial wyświetlony zostanie w dniach 17-19 czerwca. Emisję trzeciej część filmu (19 czerwca) poprzedzi historyczne wprowadzenie, a po zakończeniu odcinka odbędzie się debata z udziałem historyków i ekspertów poświęcona polityce historycznej w Niemczech i Polsce.
"Polski widz sam oceni niemiecki serial" - napisało w komunikacie Centrum Informacji TVP. Produkcja "Nasze matki, nasi ojcowie" wywołała dyskusję w Polsce i Niemczech. Po premierowej emisji w publicznej telewizji ZDF w marcu, w niemieckich mediach rozpoczęła się burzliwa debata o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie wojenne. W Polsce produkcję krytykowano za ukazywanie partyzantów z AK w złym świetle i za relatywizowanie odpowiedzialności Niemców.
Kadr z filmu "Nasze matki, nasi ojcowie", fot. ZDF
Miniserial zaniepokoił prezesa TVP Juliusza Brauna, który w liście skierowanym do szefa niemieckiej telewizji publicznej pod koniec marca stwierdził, że w produkcji posłużono się krzywdzącymi i fałszywymi uproszczeniami w obrazie historycznym Polski i żołnierzy AK. Podkreślił, że treść i forma przedstawionych w nim wątków polskich nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną.
Decyzję o emisji "Naszych matek, naszych ojców" w Polsce w poniedziałkowym komunikacie TVP uzasadniono tym, że polska opinia publiczna była "skazana jedynie na pośrednictwo dziennikarzy i polityków w ocenie niemieckiego serialu, nie mogąc wyrobić sobie w tej kwestii własnego zdania". "Dlatego TVP podjęła decyzję, by cały mini serial, w tym jego kontrowersyjny trzeci odcinek, pokazać wszystkim polskim widzom" - napisano.
Miniserial "Nasze matki, nasi ojcowie" w reżyserii Philippa Kadelbacha ukazuje II wojnę światową przez pryzmat losów pięciorga młodych berlińczyków: oficera Wehrmachtu Wilhelma, jego młodszego brata, także powołanego do wojska Friedhelma, zakochanej w Wilhelmie pielęgniarki Charlotte, marzącej o karierze piosenkarki Grecie oraz jej chłopaka, Żyda Viktora. Film opowiada o losach bohaterów w czasie od niemieckiego ataku na ZSRR w czerwcu 1941 r. do kapitulacji Niemiec.
Z polskimi wątkami w produkcji łączą się losy Viktora, który ucieka z transportu do Auschwitz i przyłącza się do oddziału AK. Bohater, pomimo wykazanej wielokrotnie odwagi w walce z Niemcami, zostaje usunięty z oddziału, gdy wychodzi na jaw, że jest Żydem. Wcześniej partyzanci z AK zatrzymują po walce niemiecki pociąg, lecz gdy okazuje się, że przewożeni są nim Żydzi z obozu koncentracyjnego, zostawiają wagony zamknięte, wydając więźniów na pastwę Niemców.
Serial wyświetlony zostanie w dniach 17-19 czerwca. Emisję trzeciej część filmu (19 czerwca) poprzedzi historyczne wprowadzenie, a po zakończeniu odcinka odbędzie się debata z udziałem historyków i ekspertów poświęcona polityce historycznej w Niemczech i Polsce.
DR
PAP
Ostatnia aktualizacja: 3.06.2013
Zmarł Lucjan Szołajski
Brenda Blethyn jako niekonwencjonalna detektyw "Vera"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024