PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Ma intelekt Sherlocka Holmesa i temperament Brudnego Harry'ego. John Luther, detektyw z londyńskiego Wydziału Przestępstw Poważnych to jedna z najciekawszych postaci, które dała nam w ostatnich latach telewizja brytyjska.

"Luther" okazał się na tyle intrygujący, iż doczekał się własnego prequela w postaci książki: "Luther: The Calling" autorstwa samego twórcy serialu - Neila Crossa. Powieść trafi na nasz rynek pod tytułem "Luther. Odcinek zero" już w połowie maja. Dla tych, którzy już dawno temu zakochali się w charyzmatycznym gliniarzu ze skomplikowaną przeszłością, facecie, który nie uznaje żadnych autorytetów, przepisów, zakazów i nakazów, to prawdopodobnie lektura obowiązkowa. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji go poznać, książka może stać się ciekawym wprowadzeniem do jego zagmatwanego świata. Ze stron "Odcinka zero" wyłania się historia śledztwa, które zrujnowało życie osobiste inspektora oraz w znaczący sposób wpłynęło na jego sytuację zawodową, znaną telewidzom z pierwszego sezonu produkcji. To zdecydowanie nie jest jednowymiarowy, płaski bohater, szlachetny sprawiedliwy. O nie!


Fot. materiały prasowe

Luther ma tylko jeden cel: złapać przestępcę. To pragnienie graniczy wręcz z obsesją. Jednak jego życie tak się dziwnie plącze, że w pewnym momencie jego najlepszą przyjaciółką i sprzymierzeńcem zostaje… wyrachowana psychopatka Alice, która zamordowała własną rodzinę. John niejednokrotnie balansuje na granicy prawa i zbrodni. Nie ma do tego łatwego charakteru. Jest porywczy, momentami nieobliczalny, często arogancki. Ma w sobie ryzykancką żyłkę i potrafi wszystko postawić na jedną kartę. Przed katastrofą ratują go diabelska inteligencja, intuicja i oddanie sprawie. Czarne charaktery w starciu z nim z góry skazane są na przegraną, a trzeba pamiętać, iż Luther nie zajmuje się drobnymi przestępstwami. To gliniarz, który staje do pojedynku z przeciwnikami godnymi siebie. A im bardziej kryminalista jest przebiegły, tym detektyw bardziej szarżuje, a widz ze zdenerwowania wbija palce w brzeg kanapy.

Telewidzowie poznali Luthera trzy lata temu. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wiele w tym zasługi Idrisa Elby, który przywdział kostium Johna: praktyczną marynarkę i krawat (najczęściej czerwony). Sprężysty krok, zdecydowany głos, który nie znosi sprzeciwu, postawna postura i przeszywające trzewia spojrzenie stały się jego znakami rozpoznawczymi. To był obsadowy strzał w dziesiątkę - zarówno dla samej produkcji, jak i dla Idrisa. Elba (właściwie: Idrissa Akuna Elba), aktor z bogatym doświadczeniem filmowym, telewizyjnym i scenicznym, stał się gwiazdorem. Owszem, już wcześniej regularnie pojawiał się na ekranie i to w całkiem ważnych i znanych produkcjach - grał m.in. w "28 tygodni później", "Czasem w kwietniu", "Pladze" i "Rock'n'Rolli". Teraz jednak biją się o niego twórcy megahitów: "Prometeusza", "Thora: Mrocznego świata" czy "Pacific Rim".


Idris Elba jako Luther, fot. BBC

Drugi sekret sukcesu "Luthera" to… Neil Cross, pisarz i scenarzysta, który w złoto przemienia wszystko, czego się dotknie, niezależnie od tego czy jest to science fiction ("Doktor Who", "Pacific Rim") czy thriller szpiegowski ("Tajniacy"), czy horror ("Mama"). W 2011 roku magazyn "Variety" umieścił jego nazwisko na liście 10 najciekawszych scenarzystów świata. Pisząc "Luthera" inspirował się Sherlockiem Holmesem oraz… "Columbo". Od tego pierwszego zapożyczył intelekt i umiejętności dedukcyjne, od drugiego pomysł na strukturę: skupienie na detektywie, a nie na poszukiwaniu winnego.

Trzeci sekret to sam Londyn - miasto labirynt, w którym eleganckie dzielnice sąsiadują z rynsztokiem, opuszczone magazyny i zrujnowane XIX-wieczne hale fabryczne z pełnymi turystów i biznesmenów ulicami, gdzie obok siebie żyją milionerzy i bezdomni, potomkowie wielkich brytyjskich rodów i zdesperowani emigranci, gdzie sztuka styka się z szaleństwem, pasja z obsesją. To miejska dżungla żywcem wyrwana z tradycji film noir, genialne tło dla akcji, ale i… jej bohater.


Idris Elba jako Luther, fot. BBC

Złote Globy, Emmy, nagrody i nominacje po obu stronach oceanu, znakomite recenzje oraz olbrzymie zainteresowanie fanów  ostatecznie dowiodły jakości produkcji i wpisały "Luthera" w poczet najbardziej intrygujących projektów telewizyjnych ostatnich lat. Dziś już nikt nie lubi roześmianych "Policjantów z Miami", z własnym jachtem i w modnej białej marynarce. Takim chłopakom już nikt nie wierzy. Lutherowi za to tak, jak najbardziej. Bo on wie, że życie potrafi dać w kość.
Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym powieści "Luther. Odcinek zero".

Dagmara Romanowska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  12.05.2013
Zobacz również
Urodziny Zofii Kucówny
Gwiazdy „Gry o tron” w Warszawie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll