PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Polska kinematografia zazwyczaj nie miała funduszy na realizację filmów dotyczących katastrof. Niejako z założenia wymagały one bowiem odpowiedniego poziomu realizacyjnego i wysokich nakładów finansowych. Oprócz tego przed 1989 rokiem projekty takie napotykały zapewne na jeszcze jedną istotną przeszkodę – cenzurę, wszak jasne było, że przyczyny wielu tragedii leżały w niesprawności i nieprawidłowościach funkcjonowania systemu, co też starano się jak najskrzętniej ukryć przed opinią publiczną.
Motywy katastroficzne (rozumiane w sensie wypadku pojedynczego, niespodziewanego ale najczęściej kosztującego życie wielu osób) pojawiały się w polskim filmie fabularnym rzadko, da się jednak wskazać kilka ciekawych przykładów ich obecności. Nakręcono obrazy odwołujące się do zdarzeń autentycznych, ale też w całości oparte na fikcji. Wydaje się przy tym, że potencjał tkwiący w temacie w jakiejś mierze wciąż pozostaje nie w pełni wykorzystany.

 

Najwięcej emocji w polskim społeczeństwie budzą nadal dwa wypadki lotnicze, w których śmierć ponieśli narodowi przywódcy – katastrofy w Gibraltarze z 1943 roku oraz w Smoleńsku z roku 2010. W przypadku obu media informują co jakiś czas o nowych dowodach i poszlakach, często trudnych do zweryfikowania.

Wojenne losy generała Władysława Sikorskiego były tematem filmu Bohdana Poręby "Katastrofa w Gibraltarze" (1983). Przedstawiono w nim kolejne etapy działań politycznych i dyplomatycznych Naczelnego Wodza, ale również konflikty i intrygi wewnątrz polskiego obozu. Sikorski nie jest w obrazie Poręby postacią kryształową, jednak to jego poglądy – zgodnie z ideologicznym charakterem ówczesnego etapu twórczości reżysera – prezentowane są jako słuszne. Film kończy się sceną katastrofy wojskowego Liberatora – przed startem postać generała znika w ciemnym wnętrzu kabiny, co można odczytywać jako wyraźny znak zapowiedzianej i zaplanowanej przez jego wrogów śmierci. Warto zaznaczyć, że w rozmowie z Sikorskim gubernator Gibraltaru wspomina inną katastrofę lotniczą u brzegów Hiszpanii – tę, w której zginął słynny brytyjski aktor Leslie Howard, w czasie wojny zaangażowany w działalność antyfaszystowską.

Tajemnicę śmierci Sikorskiego usiłowali rozwikłać twórcy powiązanych ze sobą projektów z 2009 roku: fabularnego filmu "Generał. Zamach na Gibraltarze" (reż. Anna Jadowska) oraz inscenizowanego serialu dokumentalnego "Generał" (reż. Anna Jadowska i Lidka Kazen). Oparto je na badaniach Dariusza Baliszewskiego, według którego Sikorskiego zamordowano jeszcze przed startem Liberatora, a sama katastrofa była zakrojoną na szeroką skalę mistyfikacją. Wyniki ekshumacji ciała Naczelnego Wodza nie potwierdziły jednak tej tezy, sam film stał się więc w tej sytuacji jedynie historią alternatywną.

 

Antoni Krauze ujawnił, iż zamierza zrealizować jeszcze tylko jeden film – poświęcony tragedii w Smoleńsku. Zapowiadany obraz twórcy "Czarnego czwartku" (2011) nie będzie pierwszą fabułą podejmującą ten temat – w niespełna rok po katastrofie Piotr Matwiejczyk nakręcił "Prosto z nieba". Podporządkowany kojarzącej się trochę z kinem Roberta Altmana polifonicznej narracji film wyświetlano jednak w niewielkiej liczbie kin, przez co przeszedł bez echa. Ponadto krytykowano jego poziom artystyczny, a kontrowersje wzbudził sposób, w jaki ukazano w nim rodziny ofiar katastrofy.

Po temat katastrof fikcyjnych sięgano, by za ich pomocą stawiać uniwersalne pytania dotyczące odpowiedzialności, odwagi i nieprzewidywalności ludzkiego losu. W tym celu wykorzystywano m.in. katastrofy budowlane ("Katastrofa", 1965, reż. Sylwester Chęciński) i górnicze ("Katastrofa", 1974, reż. Ryszard Ber). Te ostanie służyły niekiedy również jako pretekst do ukazania panoramy dziejów Śląska i Ślązaków w dwudziestym wieku ("Pięciu", 1964, reż. Paweł Komorowski) bądź też podjęcia kwestii ideologicznych ("Czarne skrzydła", 1962, reż. Ewa i Czesław Petelscy). Bodaj najsłynniejsza w kinie polskim scena katastrofy zaczyna (antycypowana krzykiem głównego bohatera) i kończy "Przypadek" (1981) Krzysztofa Kieślowskiego. Witek Długosz ginie w eksplodującym tuż po starcie samolocie. Akurat w tym wariancie swego życiorysu uniknął pułapek politycznego zaangażowania, jednakże nie miał możliwości ucieczki od – jak określił Tadeusz Sobolewski – „pułapki ostatecznej”. W reżyserskim zamierzeniu finałowa katastrofa miała dobitnie podkreślić nieuchronność śmierci, która „tak czy owak będzie naszym udziałem. Wszystko jedno, czy to się stanie w samolocie czy w łóżku” – jak mówił sam Kieślowski.

 
"Przypadek", fot. SF Tor

Odrębne zagadnienie stanowią katastrofy, o których filmów fabularnych jak dotąd nie zrealizowano, pomimo tkwiących w nich dramaturgicznych możliwości. Ich lista jest dość obszerna, w szczególności dotyczy lat PRL. Potencjalne filmy na ich temat mogłyby rekonstruować sam przebieg katastrof czy akcji ratowniczych, ale też mówić coś więcej. Z racji faktu, iż z wieloma wydarzeniami (wybuch w warszawskiej „Rotundzie”, zderzenia pociągów pod Wrocławiem i pod Otłoczynem, katastrofy samolotów „Kopernik” i „Kościuszko”) związane są wciąż nierozwikłane tajemnice, filmowcy mogliby zaproponować możliwe wersje wyjaśnień, a przede wszystkim zinterpretować przez ich pryzmat rzeczywistość PRL i sposoby jej funkcjonowania.

Niezamierzone, tym niemniej budzące kontrowersje skojarzenie z katastrofą w lesie kabackim znalazło się natomiast w Safari – piątym odcinku serialu "Zmiennicy" Stanisława Barei (wyprodukowanym w 1986, a wyemitowanym w roku następnym). W rozgrywającej się na Okęciu scenie samolot najpierw gubi przy starcie koło, a następnie, przygotowując się do awaryjnego lądowania, zrzuca nad lasem paliwo, które mieszkańcy okolicznych domów zbierają do pojemników. Charakterystyczna dla Barei prześmiewcza wizja rzeczywistości PRL w momencie premiery Zmienników – kilka miesięcy po katastrofie „Kościuszki” – kojarzyłaby się jednak wysoce niefortunnie, stąd też zdecydowano wówczas, by wyciąć drażliwe fragmenty. W kolejnych emisjach sceny przywrócono, co z kolei dało asumpt do poszukiwania kolejnych nieoczekiwanych związków serialu z tragicznym lotem relacji Warszawa-Nowy Jork: w trakcie ujęcia przedstawiającego toczące się po lotnisku koło w głębi kadru widać samolot Ił-62M z portretem patrona na kadłubie. Jakość nagrania nie pozwala jednoznacznie stwierdzić, czy jest to Kościuszko, a powodująca dreszcz emocji zagadka była przedmiotem dyskusji na internetowych forach miłośników twórczości Barei.


"Zmiennicy", fot. TVP

Poza Gibraltarem i Smoleńskiem polskie kino o katastrofach to właściwie wciąż kino, którego (prawie) nie ma. Tym niemniej warto zaznaczyć, iż oprócz wypadków lotniczych, w których zginęli generał Sikorski i prezydent Kaczyński, w rozmaitych obiegach i dyskursach co jakiś czas powracają też inne zdarzenia – przypomniano je m.in. w dokumentalnym cyklu "Czarny serial" (2000-2001) czy książce Jarosława Reszki"Cześć, giniemy!". W polskim kinie ostatnich lat można natomiast zauważyć wyraźne zainteresowanie codziennością PRL i budującymi ją historiami zwykłych ludzi. Być może zaowocuje to kiedyś filmem traktującym o jednej z tragicznych katastrof tego okresu.

Dominik Wierski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  14.12.2013
Zobacz również
Nowa produkcja Studia Munka i Wajda Studio
Łódź chce stworzyć Centrum Kultury Filmowej
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll