PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
„Ten film jest protest songiem przeciwko oficjalnej wiedzy o Chopinie” – powiedział Michał Kwieciński po projekcji swojego najnowszego filmu „Chopin, Chopin!” w kinie Kultura. Wydarzenie odbyło się w ramach cyklu pokazów organizowanych przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich dla przedstawicieli korpusu dyplomatycznego.
Agnieszka Parzuchowska-Janczarska i Łukasz Knap fot. Wojciech Olkuśnik East News/SFP

Wieczór otworzyła dyrektorka biura SFP, Agnieszka Parzuchowska-Janczarska, która przypomniała o trwającym w Warszawie Konkursie Chopinowskim i podkreśliła, że film "Chopin, Chopin!" stworzył sugestywny obraz życia Chopina, który długo zostaje w pamięci.

 Po seansie odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli reżyser i producent Michał Kwieciński i dziennikarz filmowy Łukasz Knap.  Reżyser opowiadał, że pomysł na film narodził się podczas rozmowy z aktorem Erykiem Kulmem jr., który po wspólnej pracy nad „Filipem” wyznał, że jego marzeniem jest zagrać Chopina. - Zacząłem czytać jego listy i nagle zrozumiałem, że nic o nim nie wiem - wspominał Kwieciński. - Ten film nie jest biografią, tylko próbą zrozumienia człowieka - pełnego energii, ironii, sprzeczności, czasem rozpaczy.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
fot. Wojciech Olkuśnik East News/SFP

W czasie dyskusji reżyser tłumaczył, że chciał odczarować pomnikowy wizerunek kompozytora, pokazać jego codzienność, samotność i chorobę. - Dowiedziałem się, że Chopin był wulkanem energii, żartował, parodiował ludzi, a nie był tylko melancholijnym geniuszem z portretu szkolnego podręcznika - mówił.

Publiczność - wśród której znaleźli się przedstawiciele korpusu dyplomatycznego - zareagowała żywo i z dużą ciekawością. Padały pytania o nieoczywiste wątki i sceny. Jedna z uczestniczek spotkania przyznała, że film całkowicie zmienił jej spojrzenie na postać kompozytora: - W szkole uczymy się o Chopinie jak o pomniku, znamy tylko daty i legendy. Ten film przypomina, że był człowiekiem z krwi i kości.

W rozmowie pojawiły się też porównania do współczesnych biografii muzycznych - „Bohemian Rhapsody”, „Rocketman” czy „Amy”. Kwieciński przyznał, że zna te filmy, ale jego inspiracją były listy Chopina. - Miałem wrażenie, że jego życie przypomina życie dzisiejszych celebrytów. Gdyby żył dziś, pewnie pisałby o wszystkim na Instagramie.

Reżyser podkreślił, że widzowie różnie reagują na jego film - część odrzuca tak niekanoniczny portret Chopina, inni dostrzegają w nim prawdę o samotności geniusza. W rozmowie padły odpowiedzi na pytania o zaskakujące sceny i nieznane fragmenty życia Chopina, a także o jego muzykę, której wykonanie - jak podkreślał reżyser - w całości zagrał Eryk Kulm.
lk
SFP
Ostatnia aktualizacja:  14.10.2025
Zobacz również
Filmy Studia Munka SFP w Konkursie Europejskim Szczecin Film Festival
„Szalona miłość” z Grand Prix Opolskich Lam
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025
Scroll