Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Z okazji 40-lecia premiery filmu „Yesterday” Radosława Piwowarskiego odbędzie się msza w intencji zmarłych członków ekipy tego kultowego obrazu. Uroczystość odbędzie się w niedzielę, 6 lipca o godz. 13:00 w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie (plac Teatralny 18).
To będzie nie tylko moment zadumy, ale i okazja do wspólnego wspomnienia filmu, który – choć kręcony skromnie i na uboczu wielkiej kinematografii – poruszył widzów w Polsce i za granicą. – „To miał być bardzo prosty film. Czterech chłopaków z małego miasteczka kocha się w jednej dziewczynie i grają muzykę Beatlesów. Każdy, kto go oglądał, mówił potem: to jest moja historia” – wspomina reżyser Radosław Piwowarski.
Powstały w 1985 roku film był czwartym na świecie pełnometrażowym obrazem z muzyką Beatlesów – i pierwszym, który ich nie pokazywał. Już na etapie przygotowań zderzono się z absurdem peerelowskiej rzeczywistości: – „W ZAiKS-ie powiedzieli, że za piosenkę Beatlesów mogą zapłacić 400 złotych. A że było dwóch autorów – Lennon i McCartney – to może być 800. To było tak śmieszne, że nawet nie próbowałem rozmawiać” – wspomina reżyser. W końcu, po miesiącach korespondencji z Londynem, przyszła odpowiedź – zwięzła, lecz kluczowa: „No dobra, to rób”. I tak – trochę cudem, trochę siłą uporu – Beatlesi oficjalnie zabrzmieli w polskim filmie.
Co ciekawe, w filmie usłyszeć można nie tylko oryginalne nagrania Beatlesów, ale też doskonałe kopie wykonane przez młody zespół The Beateels z Domu Kultury na Żoliborzu, który tworzyli Robert Piechota, Waldemar Ignaczak, Marek Korbecki i Sławomir Cieślak. – „Byli bardzo młodzi, bardzo ładni i zrobili się na prawdziwych Beatlesów. Zagrali to tak dobrze, że potem w montażowni pomyliliśmy taśmy – nie wiadomo było, które to oryginalni Beatlesi, a które ich wersja. Może jakieś wielkie ucho by to rozpoznało, ale dla nas to było dokładnie to samo”.
Mimo debiutanckiego charakteru, "Yesterday" zebrał deszcz nagród: za debiut i zdjęcia na festiwalu w Gdyni, nagrodę FIPRESCI w Wenecji, Grand Prix i nagrodę aktorską w San Sebastian. – „Zupełnie nie wiem, jakim cudem ten film tam pojechał. Był prosty, szczery – i może właśnie przez to działał” – mówi Piwowarski. Na projekcjach za granicą często słyszał od widzów: „Pan opowiedział moją historię”.
- "Yesterday" to przede wszystkim ludzie, których dziś już nie ma, a od których wiele się nauczyłem. Z Jurkiem Szebestą, kierownikiem produkcji, przeglądaliśmy listę – 13 osób z ekipy już nie żyje. A ekipa miała tylko 35–40 osób. To prawie połowa” – dodaje reżyser.
• Witold Adamek – operator
• Henryk Bista – aktor (rola dyrektor szkoły)
• Stanisław Brudny – aktor (rola księdza)
• Krystyna Feldman – aktorka (rola ciotki)
• Irena Choryńska – montaż
• Aleksander Gołębiowski – dźwięk
• Tadeusz Kosarewicz – scenografia
• Jerzy „Koń” Matysiak – rekwizytor
• Danuta Moś – script
• Aleksander Sajkow – II reżyser
• Danuta Spychalska – II reżyser
• Janusz Wojtczak – mistrz oświetlenia
• John Lennon
Reżyser Radosław Piwowarski fot. SFP / Łukasz Knap
lk
SFP
Ostatnia aktualizacja: 24.06.2025
„Call me Lala” i „Biegnij Monia, biegnij” w Ekwadorze
Kamila Dorbach powołana na dyrektorkę PISF
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025