Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
WYDARZENIA
5.06.2025
– Są osoby, które odchodzą, a my i tak czujemy, że wciąż są z nami. Arek był jedną z nich – mówił Piotr Stramowski podczas wieczoru poświęconego Arkadiuszowi Tomiakowi, wybitnemu autorowi zdjęć filmowych, który zginął tragicznie niespełna rok temu. Wzruszające spotkanie odbyło się 4 czerwca w warszawskim kinie Kultura w ramach cyklu "Filmowe obrazy", organizowanego przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich.
Wieczór był pełen emocji: wspomnień, anegdot i wzruszeń – świadectw tego, jak wielkie piętno Arkadiusz Tomiak odcisnął na polskiej kinematografii i na ludziach, z którymi pracował. Opowiadali o nim reżyser Marcin Krzyształowicz, operatorka Anna Rzepka oraz aktorzy Sonia Bohosiewicz i Piotr Stramowski. Rozmowę prowadził Błażej Hrapkowicz. Wspomnienia malowały obraz człowieka nie tylko wybitnie utalentowanego, ale też ciepłego, uważnego, lojalnego i bezkompromisowego.
Zobacz relację wideo z wydarzenia
„Myślę o Arku jak o niewiarygodnie dobrym i ciepłym człowieku, który wielokrotnie gnał z drugiego końca Warszawy, żeby w czasie pandemii przywieźć Januszowi [Majewskiemu – przyp. red.] zupę w słoiku” – wspominała Sonia Bohosiewicz. „Po prostu miał za sobą taką gwardię oddanych przyjaciół, którzy byli i do tańca, i do różańca, którzy oddadzą za siebie wszystko” – dodała.
Ważne miejsce w programie wieczoru zajęła projekcja filmu „Obława” w reżyserii Marcina Krzyształowicza – jednego z najważniejszych tytułów w karierze Tomiaka, nagrodzonego m.in. Orłem za najlepsze zdjęcia. Pokaz odbył się z kopii 35 mm udostępnionej przez Filmotekę Narodową, co nie tylko podkreśliło znaczenie filmu, ale i przypomniało o rzemiośle, któremu Tomiak był bez reszty oddany. Reżyser podkreślał, jak błyskawicznie i bezbłędnie Tomiak odnalazł się w projekcie, który początkowo miał realizować inny operator. Tomiak wszedł w film totalnie – z pełną gotowością, czułością i świadomością opowieści, jakby znał ją od środka.
Wielokrotnie wracano do określenia „tata” – tak Tomiaka nazywała jego ekipa. Opiekował się współpracownikami nie tylko zawodowo, ale i życiowo. Karmił, wspierał, rozładowywał napięcia, a przy tym tworzył obrazy, które poruszały – ostre, poetyckie, skomponowane z odwagą, ale też pokorą wobec historii i wizji reżysera.
Anna Rzepka, operatorka i jego bliska współpracowniczka, wspominała: „Arek był dla nas nie tylko mentorem, mistrzem, od którego się uczyliśmy sztuki operatorskiej, wrażliwości na światło, ale przede wszystkim przyjacielem. On jak przeczytał scenariusz, to już wiedział, jak zrobić film. I nie chciał tego sobie zepsuć, oglądając inne obrazy. Na planie "Karbali" powiedział mi, że jedna scena mu się przyśniła i zrobił ją dokładnie tak, jak we śnie.
Inicjatorem cyklu Filmowe Obrazy jest Grzegorz Kędzierski, członek Zarządu Koła Operatorów Obrazu SFP, który tak powiedział o Tomiaku: „Kiedy 20 lat temu jako juror festiwalu w Gdyni wręczałem Arkowi główną nagrodę za zdjęcia, byłem pewien, że jego kariera będzie pasmem sukcesów. był artystą poszukującym, totalnie oddanym swej pasji, dysponującym nieograniczoną paletą środków” - powiedział.
W ramach przeglądu odbyły się spotkania poświęcone mistrzom polskiego obrazu filmowego m.in. Zygmuntowi Samosiukowi, Piotrowi Sobocińskiemu, Edwardowi Kłosińskiemu i Witoldowi Adamkowi. Partnerem wydarzenia było Stowarzyszenie Autorek i Autorów Zdjęć Filmowych.
LK
SFP
Ostatnia aktualizacja: 5.06.2025
Komunikat z posiedzenia Zarządu SFP. 4 czerwca 2025
65. KFF. Tantiemy w animacji – problemy i wyzwania na przyszłość
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025