„To nie mój film” to historia Wandy i Janka, którzy są ze sobą „od zawsze”. Jednak po latach ich związek przypomina kabel od ładowarki, który pogryzł pies – niby jeszcze ładuje, ale to nie ma prawa działać. Po kolejnej kłótni, właściwie nie wiadomo o co, podejmują decyzję – udają się na wyprawę ostatniej szansy. Kupują sanki, ładują na nie tylko niezbędne rzeczy i ruszają brzegiem zimowego Bałtyku. Jeśli nie zejdą z plaży i nie złamią zasad podróży – zostaną ze sobą na zawsze. Jeśli im się nie uda, nigdy więcej się już nie zobaczą.
„To nie mój film” nie jest zwyczajną komedią romantyczną. Maria Zbąska zabiera nas w życiową, a zarazem porywającą podróż po głębinach i wybojach długoletniego związku Wandy i Janka. W ciętych, dowcipnych dialogach poznajemy wyzwania związane z byciem dojrzałym i pielęgnowaniem związku, w którym obie strony się od siebie oddaliły. To terapia dla par bez terapeutki: czuła, śmiała, szczera i kapryśna. Przeprowadzenie publiczności lekki i dowcipny sposób przez proces, w którym dwie osoby odkrywają na nowo swój związek wędrując 400 km nad Bałtykiem, wymaga ogromnego talentu! Gratulacje dla Marii Zbąskiej! Twoja błyskotliwość w opowiadaniu historii i niepowtarzalna wizja pozostawiły niezapomniany ślad w nas wszystkich – czytamy w uzasadnieniu Jury Ekran Toronto Polish Film Festival – największej polonijnej imprezy filmowej w Kanadzie.
To kolejny już laur dla debiutu Marii Zbąskiej, który wyrasta na najczęściej nagradzaną polską produkcję tej jesieni. Pełna sukcesów festiwalowa droga filmu zaczęła się we wrześniu na 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie zdobył Złoty Pazur za „odwagę w formie i treści”. Potem przyszły Young Talents Award na festiwalu CinEast w Luksemburgu, Grand Prix Konkursu Smart7 na Thessaloniki Film Festival oraz Nagroda dla Najlepszego Filmu na Festiwalu Kina Środkowoeuropejskiego 3Kino FilmFest w Pradze.
Film w kinach od 25 grudnia.
