Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
28 października w warszawskim kinie Kultura odbył się wyjątkowy pokaz filmu „Rzeczy niezbędne”, połączony z rozmową z twórcami – reżyserką Kamilą Taraburą oraz operatorem Tomaszem Naumiukiem. Wydarzenie, zorganizowane w ramach cyklu pokazów Stowarzyszenia Filmowców Polskich, przyciągnęło licznych przedstawicieli korpusu dyplomatycznego.
Gości powitała Agnieszka Parzuchowska-Janczarska, dyrektorka biura Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Podkreśliła, że debiut Kamili Tarabury zdobył wyjątkowe wyróżnienie – Szafirowe Lwy, przyznane po raz pierwszy na Festiwalu Filmowym w Gdyni.
Od lewej tłumaczka Marta Sobczak, reżyserka Kamila Tarabura, operator Tomasz Naumiuk, dziennikarz Łukasz Knap fot. Paweł Wodzyński East News / SFP
W rozmowie prowadzonej przez dziennikarza i krytyka filmowego Łukasza Knapa, reżyserka opowiedziała o inspiracjach, które zrodziły się z reportażu Katarzyny Surmiak-Domańskiej „Mokradełko”. – „Zafascynowała mnie bohaterka, która walczy o uznanie swojej krzywdy, która krzyczy i domaga się prawdy oraz lepszego życia dla siebie – wyznała reżyserka. Tarabura z powodzeniem przeniosła te emocje na ekran, nadając postaciom głębię i autentyczność.
Kamila Tarabura, fot. Paweł Wodzyński East News / SFP
Film „Rzeczy niezbędne” jest pełnometrażowym debiutem Tarabury, która wcześniej dała się poznać jako autorka nagradzanego krótkiego metrażu „Chodźmy w noc”, wyprodukowanego w 2020 r. przez Studio Munka SFP oraz reżyserka serialu „Absolutni debiutanci” dla Netflixa: – Zarówno w filmie, jak i w serialu pierwsze skrzypce gra silna, sprawcza bohaterka – zauważyła Tarabura. – W tej historii zafascynowało mnie to, że obie bohaterki wywodzą się z tego samego miasteczka, ale ich dorosłe życia są całkowicie odmienne.
Spotkanie wokół filmu "Rzeczy niezbędne" fot. Paweł Wodzyński East News / SFP
W „Rzeczach niezbędnych” poznajemy losy Ady i Roksany, granych przez Dagmarę Domińczyk, znanej z „Sukcesji”, oraz Katarzynę Warnke, która współtworzyła również scenariusz. Filmowa opowieść, w której zderzają się ich doświadczenia i wartości, ukazuje w świeży sposób życie na polskiej prowincji. – Polska wieś często przedstawiana jest w szarych, smutnych barwach, a przecież jest pełna kolorów, piękna i życia. Chcieliśmy zbudować kontrast – jasny, barwny świat, w którym rozgrywa się skomplikowany dramat – podkreślił Tomasz Naumiuk, operator filmu.
Tomasz Naumiuk, fot. Paweł Wodzyński East News / SFP
Ciekawym motywem, który wybrzmiał podczas rozmowy, był symbol „słoików” – jako swoistego nośnika relacji rodzinnych. – W wielu rodzinach łatwiej rozmawiać o rzeczach przyziemnych – o przetworach, kwiatach, sadzonkach niż o emocjach czy trudnej przeszłości – wyjaśniła Tarabura. Dodała przy tym, że dla niej samej słoiki są symbolem ciepła i domowego spokoju.
Reżyserka porównała film z pierwowzorem literackim. – Chciałam, by widz miał przestrzeń na własną ocenę i wybór, komu wierzy: Roksanie czy jej matce. Sama, czytając reportaż Surmiak-Domańskiej, przyłapałam się na tym, że zbyt szybko oceniłam Roksanę, bo wydawała mi się irytująca.
Tomasz Naumiuk i Łukasz Knap fot. Paweł Wodzyński East News / SFP
Odpowiadając na pytania z sali, Tarabura wspomniała również o interesującym spostrzeżeniu włoskiego znajomego: „To film noir w pełnym świetle dziennym” – co trafnie oddaje kontrastowy charakter "Rzeczy niezbędnych".
Po pokazie goście zostali zaproszeni na koktajl.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYDARZENIA
fot. Paweł Wodzyński East News / SFP
LK
SFP
Ostatnia aktualizacja: 2.11.2024
Inauguracja „Konwersatorium statutowego”
PISF zwiększy dotację celową
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025