Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Jednym z wydarzeń specjalnych na 38. Tarnowskiej Nagrodzie Filmowej – Festiwalu Polskich Filmów Pełnometrażowych był monodram Krystyny Jandy pt. "My Way". Po spektaklu aktorka odebrała z rąk prezydenta Tarnowa, Jakuba Kwaśnego, nagrodę „Wieczność” za całokształt twórczości i wkład w rozwój polskiej kinematografii.
W czwartkowy wieczór, 6 kwietnia 2024, w tarnowskim Centrum Stuki Mościce, wśród sześciuset miejsc na widowni wolne były tylko nieliczne. Na scenie Krystyna Janda w bardzo osobisty, często emocjonalny sposób opowiadała o swojej imponującej, trwającej już pół wieku karierze artystycznej. Ze wzruszeniem, choć i rozbawieniem, wspominała wielkie aktorki i wielkich aktorów, z którymi miała przyjemność występować. No i wybitnych reżyserów, z Andrzejem Wajdą, który przecież „stworzył” ją dla kina w "Człowieku z marmuru", na czele. Wiele z tych wspaniałych osób, wśród nich drugi mąż aktorki – wybitny operator Edward Kłosiński, odeszło na zawsze.
fot. Paweł Topolski dla Tarnowskiego Centrum Kultury
W monodramie "My Way" Janda poruszała też wątki z życia osobistego i rodzinnego, a także
z powojennej historii Polski, zwłaszcza półwiecza, w której rozpoczął się i trwa do dziś jej filtr z teatrem (czasem estradą), kinem, telewizją.
fot. Paweł Topolski dla Tarnowskiego Centrum Kultury
Publiczność reagowała bardzo żywo: po każdym momencie humorystycznym w monodramie, a było ich wiele, na widowni rozlegał się śmiech. Po każdym dramatycznym wspomnieniu zapadała cisza. Mistrzostwo aktorki i autorki w jednej osobie polegało m.in. na zaskakujących zmianach nastroju: śmiech równie niespodziewanie zamierał na ustach widzów i przechodził w smutek, by po chwili równie niespodziewanie powrócić, rozładowując cięższą atmosferę. Tak oto Janda, mocą silnej osobowości aktorskiej, przeobraziła monodram w co się zowie spektakl, parokrotnie okraszany w Tarnowie brawami przy otwartej kurtynie.
fot. Paweł Topolski dla Tarnowskiego Centrum Kultury
Prawdziwie spektakularny był finał, w którym Janda, już nie sama, lecz z akompaniamentem stopniowo ujawnianego publiczności zespołu muzycznego, przejmująco zaśpiewała tytułowy przebój Franka Sinatry My Way, z polskimi słowami autorstwa Andrzeja Ozgi. Wynikało z nich, że całe życie szła własną drogą.
Długo nie milkła owacja na stojąco, jaką w gruncie rzeczy za ten wybór własnej drogi – i oczywiście za sam monodram – zgotowała Krystynie Jandzie publiczność 38. Tarnowskiej Nagrody Filmowej. Prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny, wręczając artystce nagrodę za całokształt twórczości i wkład w rozwój polskiej kinematografii, powiedział, że nazwa tej nagrody [i wyobrażającej ją statuetki] – „Wieczność” – symbolizuje nieprzemijalność śladu, jaki Krystyna Janda pozostawia w polskiej kulturze.
Andrzej Bukowiecki
SFP
Ostatnia aktualizacja: 11.06.2024
Składy jury konkursów 43. Festiwalu Debiutów Filmowych w Koszalinie
Przegląd Filmów Krzysztofa Zanussiego w kinie Kultura
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025