Już wkrótce Zbigniew Preisner uda się na Węgry, a zaraz potem do Francji. Kompozytor zdradził swoje plany na festiwalu Etiuda i Anima w trakcie spotkania promującego najnowszą włoską książkę o muzyce w dziełach Krzysztofa Kieślowskiego.
Artysta współpracuje obecnie z węgierską reżyserką Krisztiną Deák przy węgiersko-polskiej koprodukcji "Aglaja". - Niesamowita historia. Dzieje się w cyrku w Rumunii w latach 70. - opowiadał Zbigniew Preisner. - Piękny film. Moim zdaniem zdobędzie wszystkie nagrody w świecie - dodawał. Przypomnijmy, iż na początku 2010 roku projekt ten znalazł się w grupie pięciu polskich koprodukcji, które otrzymały dotacje Euroimages, funduszu wspierającego produkcję, dystrybucję i promocję europejskich filmów.
Zbigniew Preisner podczas Festiwalu Etiuda&Anima w Krakowie, fot. Dagmara Romanowska
Po zamknięciu tego przedsięwzięcia kompozytor uda się do Paryża, gdzie zaprosił go Jean Becker, z którym współpracował przy "Elizie" oraz "Dziwnych ogrodach". Wspólnie mają zrealizować film o malarzu. Nic więcej o swoich planach zawodowych artysta nie dodał. Szerzej opowiadał natomiast o współpracy z Kieślowskim i komentował wykład, który przygotowała Ilaria Floreano, autorka książki "Koncert na kamerę. Muzyka i dźwięk w kinie Krzysztofa Kieślowskiego" ("Concerto per macchina da presa. Musica e suono nel cinema di Krzysztof Kieślowski").
- Moim zdaniem muzyka i dźwięk są bardzo istotne. Szczególnie widać to w horrorze, ale dotyczy to całego kina. Za często się o tym zapomina - mówiła Floreano. - Gdy po raz pierwszy zobaczyłam obraz "Trzy kolory. Niebieski", natychmiast zrozumiałam, że dźwięk i muzyka są bohaterami tego filmu, nie tylko akompaniamentem - kontynuowała i przytaczała sceny, które o tym świadczyły. Wiele opowiadała również o procesie twórczym Kieślowskiego, jego podejściu do muzyki i pracy nad nią, choć… nigdy wcześniej nie miała okazji rozmawiać na ten temat ze Zbigniewem Preisnerem. Swoją książkę oparła na badaniach, które przeprowadziła w Paryżu.
Preisner podważył niektóre z hipotez oraz anegdot autorki, acz z zaciekawieniem słuchał jej "pięknych słów". Przypomniał też o kilku kluczowych jego zdaniem aspektach tworzenia z Kieślowskim. - Sekret sukcesu współpracy pomiędzy kompozytorem i reżyserem polega na jednej rzeczy: zaufaniu. Kieślowski wierzył. Ufał - mówił. - Spotkaliśmy się w dobrym miejscu, w dobrym czasie. Nie ma w tym żadnej filozofii i tajemnicy. (…) To był piękny sen, który się ziścił.
Nie wiadomo jeszcze czy książka zostanie przetłumaczona na język polski.
Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym XVIII Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Etiuda&Anima, w ramach którego odbyło się spotkanie.