Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
"Dziś o godzinie 7.30, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Emilian Kamiński, twórca i dyrektor Teatru Kamienica, aktor i reżyser. Odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie. Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach…" – w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia 2022 roku Teatr Kamienica w imieniu swoich pracowników i rodziny przekazał tę smutną wiadomość.
Aktor był w trakcie zdjęć do serialu „U Pana Boga w Królowym Moście” Jacka Bromskiego.
Był aktorem, piosenkarzem, reżyserem teatralnym. Największą popularność przyniosły mu dwie role: malarza Zawistowskiego w ekranizacji „Szaleństw Panny Ewy” Kazimierza Tarnasa i „nawróconego” gangstera w "U Pana Boga w ogródku".
Emilian Kamiński, fot. Małgorzata Mikołajczyk / SFP
Urodził się 10 lipca 1952 roku w Warszawie. Po studiach na warszawskiej PWST zadebiutował rolą D'Artagnana w "Trzech muszkieterach" Romana Czubatego w reż. Macieja Zenona Bordowicza na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie. Na początku kariery związany był z Teatrem Na Woli, a następnie z Teatrem Narodowym (zarówno a kadencji Adama Hanuszkiewicza jak i po odbudowie sceny) oraz z Ateneum (w duecie z Wojciechem Młynarskim wystawił tam w 1985 r. słynny spektakl „Brel”). W Narodowym grał w przedstawieniach Jerzego Grzegorzewskiego, Kazimierza Kutza, Kazimierza Dejmka czy Jana Englerta. Jednakże jego dziełem życia był prywatny teatr Kamienica, którą Emilian Kamiński prowadził z żoną, aktorką Justyną Sieńczyłło. Kamienica, jak pisze w „Polityce” Aneta Kyzioł, „ma profil muzyczno-komediowy, ale dla jej założyciela zawsze ważna była także tematyka patriotyczna – zwłaszcza lokalna, warszawska – oraz krzewienie postaw obywatelskich. Stąd obok spektakli z piosenkami, fars i sztuk dla dzieci w repertuarze Kamienicy znalazł się choćby ,Apel katyński., świetne, nowoczesne i poruszające realizacje Jerzego Bielanusa <Pamiętnika z powstania warszawskiego>. według Mirona Białoszewskiego czy baśniowego <Wrońca> na podstawie prozy Jacka Dukaja o stanie wojennym”.
Wielką popularność i sympatię szerokiej widowni zdobył rolą malarza Jerzego Zawistowskiego w serialu i filmie „Szaleństwa panny Ewy” Kazimierza Tarnasa (1983-1984). W stworzonego przez Kornela Makuszyńskiego bohatera – międzywojennego artystę tchnął nowego ducha, przydając mu ogromnego wdzięku, poczucia humoru i ogromnej dawki ciepła.
Wielką popularność i sympatię szerokiej widowni zdobył rolą malarza Jerzego Zawistowskiego w serialu i filmie „Szaleństwa panny Ewy” Kazimierza Tarnasa (1983-1984). W stworzonego przez Kornela Makuszyńskiego bohatera – międzywojennego artystę tchnął nowego ducha, przydając mu ogromnego wdzięku, poczucia humoru i ogromnej dawki ciepła.
Na planie "U Pana Boga w Królowym Moście", jesień 2022, fot. Marian Kupidłowski
Od 2004 roku grał w popularnej telenoweli „M jak miłość”. Jego życiową rolą filmową okazała się postać gangstera Bociana w niesłychanie popularnym filmie a także serialu "U Pana Boga w ogródku" (2007) i "U Pana Boga za miedzą" (2009). Świadek koronny ze zmienioną tożsamością trafia do Królowego Mostu, gdzie zaczyna odgrywać ważną rolę w życiu miasteczka. Rozstajemy się z nim w momencie, kiedy ksiądz „namaszcza” go na przyszłego burmistrza. W czwartej serii, realizowanej od września, poznamy go już jako odpowiedzialnego samorządowca. – Reżyser zwrócił mi uwagę, że jako osoba zarządzająca miastem jestem ostry! – opowiadał w rozmowie z naszą redakcją na planie filmu w pałacu w Jabłonnie. – Pracując w teatrze, piszę dużo sztuk, robię adaptacje i zawsze się zastanawiam, co wynika z mojej pracy? Jak widz ją odbierze, czy da mu jakąś wartość? Czy poprzez poczucie humoru, komedię, jestem stanie podpowiedzieć mu jakieś ważne w życiu sprawy?
Cenił sobie rolę Bociana. – Znam ludzi, którzy oglądali ten film kilkanaście razy, zawsze znajdując tam coś nowego. Nie łamię specjalnie przepisów, ale dzięki tej roli, nawet jeśli coś przeskrobałem, to policjanci upominali, ale mandatu nie wystawiali. Wielu mężczyzn utożsamia się z rolą „przechodzonego” gangstera – mówił nam. – Dla mnie ważne jest, jak ludzie mnie postrzegają. Przy okazji tej roli ludzie okazują mi sympatię, za co jestem im wdzięczny.
- To była ostatnia rola Emiliana Kamińskiego. Cieszył się, że robimy dalszy ciąg. Rolę tę bardzo rozwinął pod względem aktorskim. Skończył film, nie dokończył serialu, zostało mu kilka scen. Ostatnie zdjęcia odwołał, ale powiedział mi: na szczęście film skończyłem. Może przeczuwał? - opowiada reżyser Jacek Bromski.- Był głównie człowiekiem teatru, pisał sztuki, reżyserował. Teatr Kamienica był jego życiowym projektem. Był społecznikiem, dobrym człowiekiem, który masę robił dla innych ludzi.
Anna Wróblewska
artykuł redakcyjny
Ostatnia aktualizacja: 26.12.2022
Witold Holtz w mistrzowskim towarzystwie
Świąteczna animacja od Platige Image
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024