„Braty” w Konkursie Głównym Octopus Film Festival

Zrealizowany w Studio Munka SFP klimatyczny debiut Marcina Filipowicza „Braty” znalazł się w gronie 12 tytułów z całego świata prezentowanych w Konkursie Głównym 5. edycji Octopus Film Festival. Gdańska impreza ma opinię najbardziej szalonego i niezwykłego festiwalu filmowego w Polsce.

Odbywający się od 5 lat w Gdańsku Octopus Film Festival to impreza wyrosła z miłości do kina gatunkowego. Jego organizatorzy stawiają sobie za cel odkrywane filmów, których twórcy potrafią spojrzeć na wzorce i klisze gatunkowe w świeży, nieoczywisty sposób wykraczając daleko poza ramy popularnego kina dla szerokiej widowni. Stąd w programie kultowe produkcje klasy „B” sąsiadują z artystycznymi propozycjami poszerzającymi gatunkowe granice. Taka też idea przyświeca festiwalowemu konkursowi, w którym obok „Bratów” znalazły się w tym roku choćby pokazywany na otwarcie tegorocznego Cannes horror „Cięcie" Michela Hazanaviciusa, reżysera oscarowego „Artysty" czy „Czarne okulary” Dario Argento, twórcy kultowej „Suspirii”. Konkursowe filmy będzie można oglądać w gdańskim Multikinie, a laureata wybierze w głosowaniu festiwalowa publiczność.

Osadzone w rzeczywistości polskich blokowisk „Braty” to kino z gatunku „coming of age” - intymna historia o przyspieszonym dorastaniu i poszukiwaniu własnej drogi życiowej. Głównym bohaterem jest siedemnastoletni Filip (Hubert Miłkowski), który kocha jeździć na deskorolce. Od zawsze żyje w cieniu starszego o dwa lata brata Bartka (Sebastian Dela) stanowiącego dlań wzór do naśladowania. Chłopcy muszą poradzić sobie z niedawną stratą matki oraz pogrążonym w żałobie i depresji ojcem (Cezary Łukasiewicz), który izoluje się od świata, uciekając w twarde narkotyki. Przedwcześnie zmuszeni do odpowiedzialności za samych siebie, braty próbują łapać ostatnie momenty beztroski. W towarzystwie dziewczyny Bartka Klaudii (Marta Stalmierska) włóczą się po przedmieściach, jeżdżą na deskorolce, kręcą blanty i imprezują paląc gumy sportowymi samochodami.

"Młodzi ludzie, deska, hip-hop, pierwsze miłości i problemy „na chacie”. To tematy, które w światowej kinematografii są oklepane, a u nas wciąż stanowią jakieś novum. Szczególnie, jak opowiada się o nich w sposób szczery, angażujący i językiem atrakcyjnym dla tych, o których się mówi. Właśnie dlatego „Braty” są tak ważnym filmem w naszej kinematografii" – pisał w recenzji „Bratów” po pokazach na Festiwalu Nowe Horyzonty Michał Piepiórka na blogu Bliżej Ekranu.
Scenariusz „Bratów” wyszedł spod ręki reżysera i Łukasza M. Maciejewskiego - laureata konkursu Hartley-Merrill, współtwórcy fabuł filmów i seriali (m.in. „Najmro”, „Król”, „Czerwony pająk”). Autorem zdjęć jest Mateusz Skalski. Scenografia jest dziełem Marii Dziewanowskiej-Kowalskiej i Jędrzeja Kowalskiego. Za kostiumy odpowiedzialna była Paulina Sieniarska. Za montaż - Ireneusz Grzyb.

Niezwykle ważnym elementem filmu jest ścieżka dźwiękowa, za której kształt odpowiadał Noon – kompozytor i wiodący polski producent hiphopowy. Obok jego kompozycji znalazły się na niej m.in. utwory formacji Syny, Waglewski Fisz Emade czy Piernikowskiego.

„Braty” to już kolejny debiut zrealizowany w ramach programu Sześćdziesiąt minut realizowanego przy wsparciu CANAL+ Polska i Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Za produkcję z ramienia Studia Munka odpowiadali: Ewa Jastrzębska i Jerzy Kapuściński. Koproducentami "Bratów" są Mazowiecki Instytut Kultury oraz ATV Group Agencja Aktorska Sceneria.

Obraz Marcina Filipowicza miał swoją premierę w czerwcu br. na 41. Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych Młodzi i Film, gdzie zdobył Nagrodę Stowarzyszenia Kin Studyjnych za Najlepszy Debiut.

Gdańska widownia „Braty” będzie mogła obejrzeć dwukrotnie. Pierwszy seans zaplanowano na sobotę, 6 sierpnia na godz. 16.15, drugi w niedzielę, 7 sierpnia o 21.15.