ZA DUŻY NA BAJKI Agnieszka Dąbrowska – scenarzystka, Mikołaj Pokromski – producent
Agnieszka Dąbrowska, fot. MWFC
Film "Za duży na bajki" w reżyserii Kristoffera Rusa, zrealizowany został na podstawie scenariusza Agnieszki Dąbrowskiej, z udziałem aktorów dziecięcych oraz Doroty Kolak, Karoliny Gruszki i Andrzeja Grabowskiego. Adaptacji książki na scenariusz podjęła się sama autorka powieści. - Miałam problem z porzuceniem pewnych motywów – mówiła Dąbrowska. Skorzystałam z pomocy konsultantki z Torino Lab podczas Mastercard Off Camera i dzięki temu udało mi się wypisać najważniejsze zagadnienia z książki na jednej stronie kartki, co bardzo ułatwiło tworzenie konstrukcji scenariusza – przyznała. Historia opowiedziana jest językiem zrozumiałym i atrakcyjnym dla współczesnych dzieciaków, jej młodzi bohaterowie walczą o uczestnictwo w wielkim turnieju gamingowym, a na drodze do zwycięstwa pasja do gier komputerowych okazuje się nie mniej ważna niż siła przyjaźni i miłości. Dialogi, w których Dąbrowska jest dobra nie sprawiły specjalnej trudności, choć sam język młodzieży zmienia się tak szybko, jak więzienny gryps, dlatego scenarzystka postanowiła skorzystać z popularnego wśród młodych krindżu, który oznacza poczucie wstydu i zażenowania wypowiedziami dorosłych. Dla producenta Mikołaja Pokromskiego najistotniejsze było wywoływanie emocji wśród widzów, film ma wzruszać i rozśmieszać, chwytać za serce i być mądrym. Twórcy nie rozgraniczają odbioru filmu, jako tylko dla dzieci, chcą traktować młodego widza poważnie.Film był dystrybuowany w kinach wiosną 2022 roku przez Next Film.
WYRWA Marcin Ciastoń – scenarzysta, Bartek Konopka – reżyser, Joanna Wiernik i Paweł Wiernik – producenci
Twórcy filmu "Wyrwa", fot. MWFC
Thriller „Wyrwa” to fabularna produkcja CANAL+ ORIGINAL z Tomaszem Kotem, Karoliną Gruszką i Grzegorzem Damięckim, oparta na głośnej powieści Wojciecha Chmielarza, autora „Żmijowiska”. Reżyserem „Wyrwy” jest nominowany do Oscara twórca seriali „W głębi lasu” i „Skazana” Bartosz Konopka. Za koncept fabularny odpowiada Marcin Ciastoń – autor wyróżnionego nagrodą za najlepszy scenariusz filmu „Hiacynt”. - Praca nad scenariuszem „Wyrwy” była dla mnie zawodowym wyzwaniem, albowiem po raz pierwszy adaptowałem gotowy materiał literacki, który charakteryzuje się odmiennym sposobem opowiadania. Myślę jednak, że odnalazłem klucz do tej historii. Widzowie mogą spodziewać się tutaj całego wachlarza emocji, wynikającego ze zderzenia ze sobą dwóch ciekawych postaci. Osobiste śledztwo głównego bohatera doprowadza nas do jego spotkania z innym mężczyzną, równie ważnym w tej opowieści, którego zupełnie się nie spodziewał. Maciek w interpretacji Tomka Kota i Wojnar grany przez Grzegorza Damięckiego są swoimi totalnymi przeciwieństwami. Nienawidzą się, ale jednocześnie się do siebie zbliżają. To ich spotkanie będzie dla nas bardzo emocjonujące – przyznał Ciastoń. Na wybór książki miała popularność wcześniejszych powieści Chmielarza. – To był rodzaj intuicji, opowieść poruszyła nas osobiście, dlatego postanowiliśmy kupić do niej prawa i zrealizować film – mówili producenci. Chmielarz konsultował kolejne wersje scenariusza. Miał uwagi, ale nie merytoryczne, a bardziej chodziło o elementy, na które chciał zwrócić większą uwagę. Koniec końców scenariusz bardzo mu się podoba – powiedział Paweł Wiernik. Reżyser Bartosz Konopka odnalazł w tej historii pewne elementy, które zainteresowały go osobiście, jak temat kondycji mężczyzn we współczesnym świecie, ich sposobu radzenia sobie w trudnych sytuacjach. - To nie jest jednak opowieść tragiczna, o żałobie czy traumie, ale o próbie wyjścia z niej. Intryga kryminalna służy tutaj do tego, by dać bohaterom powód do działania; bo jeśli stanie się coś złego nie powinniśmy zapadać się w smutku i żalu, a właśnie działać, iść dalej – mówił Bartek Konopka. Fabuła filmu skupi się na tajemniczym wypadku samochodowym, który zmienia całkowicie życie Maćka (Tomasz Kot). W zdarzeniu ginie jego żona Janina (Karolina Gruszka). Najprawdopodobniej kobieta popełniła samobójstwo. Maciej nie ma jednak pojęcia, dlaczego do wypadku doszło pod Mrągowem, skoro Janina powiedziała, że jedzie na delegację do Krakowa. Pomyliła się? A może kłamała? Zrozpaczony mężczyzna wyrusza w podróż, aby rozwiązać zagadkę jej śmierci. Wkrótce trafia na trop niejakiego Wojnara (Grzegorz Damięcki) – aktora, którego podejrzewa o romans ze zmarłą żoną. Od tego momentu pytania zaczynają się mnożyć, a tragedia zmienia się w skomplikowaną zagadkę. Obecnie trwają zdjęcia. „Wyrwa” w kinach w I połowie 2023 roku.
AKADEMIA PANA KLEKSA Krzysztof Gureczny – scenarzysta, Maciej Kawulski – reżyser, producent
Marcin Ciastoń, Krzysztof Gureczny, Maciej Kawulski, fot. MWFC
Na początku była książka. Uwielbiana przez pokolenia. Potem
film z kultową rolą Piotra Fronczewskiego. Prawie 40 lat od filmowej adaptacji
stworzonej przez Krzysztofa Gradowskiego nową wersję filmu przygotowuje Maciej
Kawulski. - Stworzyliśmy zupełnie nową historię na motywach powieści
Brzechwy. To swoista koedukacyjna przystań i podróż w głąb własnej wyobraźni, w
którą zabierzemy najmłodszych widzów. Wzięliśmy z literatury te elementy, które
są wciąż aktualne i uniwersalne. To dzieci zadecydują, czym będzie dla nich
Kleks, bo my swojego już mieliśmy, ale po cichu wierzę, że ta postać się po
prostu nie starzeje i że ciągle chce się z nią spędzać czas. Może dzięki kilku
innowacyjnym pomysłom dzieciaki będą miały szanse być bliżej tej postaci i
spędzać z nią więcej czasu na codzień – podkreślał Maciej Kawulski. Przypomnijmy,
że Akademia Pana Kleksa to opowieść o grupie dzieci, które zostały wybrane do
udziału w magicznej szkole stworzonej przez profesora Kleksa. Magik uczył
dzieci otwierania umysłów i odkrywania twórczego potencjału. Scenarzystą filmu
jest Krzysztof Gureczny, dla którego adaptacja książki była skomplikowanym
procesem. – Brzechwa napisał książkę w 1946 roku, a więc zawarł w niej wiele
metafor wojennych, co dziś jest niezrozumiałe dla dzieci, ale to co jest
uniwersalne to świat magii i wyobraźni oraz mierzenie się z problemami dorastania.
Musiałem klasyczną historię opowiedzieć współczesnym językiem – mówił Gureczny.
Największym wyzwaniem dla filmu jest konwencja musicalu oraz kwestie technologiczne.
Twórcy szukali rozwiązania dla wprowadzenia muzyki. Każda piosenka będzie miała
inny pretekst, chodzi o zabawę z konwencją. - To, co jest piękne w „Akademii Pana Kleksa” to znaczenie,
które nadaliśmy tej opowieści przez lata. My chcemy naszym filmem uwolnić
dzieci od tamtej narracji, pozwolić im mieć swojego Kleksa – oznajmił Kawulski.
Zdjęcia do nowej wersji filmu rozpoczną się w czerwcu.
***
Paneliści Film the Book, fot. MWFC
Spotkanie tradycyjnie prowadzili Justyna Sobolewska i Błażej Hrapkowicz. Wydarzenie Film the Book odbyło się 13 maja w Mazowieckim Instytucie Kultury przy ul. Elektoralnej 12 w Warszawie.
W ramach Film the Book zaprezentowano 15 książek w tym: biografie, literatura faktu, reportaż historyczny, sensacja, thriller, kryminał, komedia kryminalna, komedia erotyczna, powieść dla młodzieży, powieść obyczajowa, dramat historyczny czy historical fiction. KATALOG dostępy TUTAJ .